Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 lutego 2015, 14:27

autor: Amadeusz Cyganek

American Truck Simulator nabiera rozpędu - co nowego w kolejnej grze twórców ETS 2? - Strona 3

Niemal godzinny materiał z wczesnej wersji American Truck Simulator stanowi świetny powód, by wrócić do tej oczekiwanej przez graczy nowej produkcji SCS Software. Rozkładamy więc na czynniki pierwsze wszystkie nowe wieści na temat ATS!

Mimo tego, iż w wojażach po Europie za kierownicą ciężarówek, dzięki Euro Truck Simulator 2, bierze udział niezliczona ilość graczy oraz fanów tego typu rozgrywki, to wielu z nas z zaciekawieniem przygląda się temu, co dzieje się na drogach ulokowanych za wirtualną Wielką Wodą. American Truck Simulator – najnowsza produkcja czeskiego studia SCS Software – ma stanowić wielki powrót do przeszłości, kiedy to królowały takie tytuły, jak Hard Truck: 18 Wheels of Steel czy 18 Wheels of Steel: Haulin’. Tradycyjnie jednak w przypadku ciężarówkowych symulatorów tego studia prace posuwają się powoli, choć – na całe szczęście – systematycznie, do przodu.

Ciężarówki na próbnych tablicach

Popularne Euro Truck Simulator 2 wciąż jest rozwijane, ale aktualnie oczkiem w głowie Pavla Sebora i jego stale rozbudowującej się ekipy są właśnie wirtualne eskapady po amerykańskich autostradach za kierownicą majestetycznych osiemnastokołowców. Co prawda nowych wieści o grze otrzymujemy bardzo niewiele (znając politykę informacyjną studia SCS raczej nie powinno nas to dziwić), to jednak ostatnio mogliśmy zaznajomić się z solidną porcją rozgrywki – do sieci trafił bowiem godzinny materiał z wczesnej wersji alfa.

By uzmysłowić sobie, jak wielkim projektem będzie American Truck Simulator, wystarczy rzucić okiem na zawartość gry, którą na początku zaserwują nam Czesi – na starcie otrzymamy możliwość przemierzania dróg znajdujących się wyłącznie na terytorium stanu Kalifornia. Mimo to pracy nie powinno nam zabraknąć – twórcy umieszczą bowiem na mapie około 20 metropolii. Oprócz takich aglomeracji, jak Los Angeles czy San Francisco, znajdziemy tutaj również nieco mniejsze miasta: Bakersfield, Fresno czy Sacramento. Teren między nimi rzecz jasna zostanie wypełniony bogatą siatką dróg, odtworzoną zgodnie ze stanem faktycznym, co pozwoli przemierzać bezkresne, amerykańskie tereny zarówno imponującymi, wielopasmowymi autostradami, jak i nieco mniejszymi, lokalnymi odcinkami.

To z pewnością nie jest zboże i na pewno nie wysypiemy ładunku na tory!

SCS Software, Fresno, Kalifornia!

Tym, co zwraca uwagę już na samym początku obcowania z materiałem udostępnionym przez SCS Software, są oczywiście projekty miast, które stale ewoluują i wydają się coraz bardziej zmierzać w stronę czegoś, co nie wygląda jak zlepek czterech przecinających się ulic i dziesięciu budynków, przy czym pięć z nich to siedziby firm przewozowych. Oko cieszy typowo amerykańska zabudowa – wysokie budynki, dziesiątki parkingów, szyldy charakterystyczne dla tej części Stanów Zjednoczonych jednoznacznie wskazują, z jakim rejonem świata mamy tutaj do czynienia. Przejazd po typowym kalifornijskim miasteczku trwa już nieco dłużej niż jedną minutę, a to przecież ta kwestia była podnoszona przez miłośników serii bardzo często.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.