autor: Krzysztof Żołyński
Nadciąga gra Warlords IV: Bohaterowie Etherii - wielki powrót turówki z elementami RPG
Warlords IV: Heroes of Etheria podobnie jak części poprzednie serii Warlords, jest strategią turową z elementami cRPG osadzoną w świecie fantasy.
Przeczytaj recenzję Warlords IV: Bohaterowie Etherii - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Przygoda Strategic Studies Group z serią Warlords rozpoczęła się wiele lat temu. Praszczur był odmianą gry strategicznej pozwalającej odkrywać i podbijać fantastyczny świat. W tamtych zamierzchłych czasach był to dziwny pomysł, ale po latach upowszechnił się i okazało się, że jest czymś w rodzaju standardu. Z czasem rodzina Warlords powiększyła się, bo nie tylko wydano dwa doskonałe seguele, ale ukazały się też Warlords Battlecry-intrygujące strategie czasu rzeczywistego oparte na pomyśle i scenariuszu Warlordsów.
Przez długie lata trwały niepodzielne rządy serii Warlords i gdy wydawało się, że nic nie jest w stanie z nimi konkurować zaczęły się pojawiać inne doskonałe gry strategiczne z fabułą osadzoną w świecie fantasy. Myślę tu o Master of Magic, Heroes of Might and Magic, Disciples i Age of Wonders.
Na szczęście dla wielbicieli strategii turowych pojawiły się bardzo ciekawe widoki na ten rok. Już możemy grać w kolejne części wielkich hitów. Na rynku są przecież Disciples 2, Heroes of Might and Magic 4, a wkrótce ukaże się Age of Wonders 2. Jednak na tym nie koniec, ponieważ swój powrót zasygnalizował także Warlords. Tak proszę Państwa, Warlords IV: Heroes of Etheria nadchodzi wielkimi krokami. Czwarta część tej gry będzie całkowicie nowym i zmodernizowanym produktem z kolorową grafiką i nowoczesnym systemem generowania terenu zaczerpniętym z Warlords Battlecry 2. Ciekawe, no nie? Tym razem sytuacja się odwróciła i uprzedni pierwowzór dla Battlecry teraz pożycza niektóre rozwiązania od swego następcy.
Wcale nie zamierzam powiedzieć, że Warlords 4 to tylko Warlords 3 z lepszą grafiką. Jeśli ktoś tak to zrozumiał to jest w głębokim błędzie. Strategic Studies Group ma zamiar dodać wiele nowych intrygujących elementów, które całkowicie odmienią grę. Dla przypomnienia należy powiedzieć, że pierwsze edycje Warlords miały całkowicie zautomatyzowane bitwy, dzięki czemu gracz miał możliwość poświęcić się odkrywaniu świata i trosce o królestwo. Warlords 4 ma mieć nowoczesny system taktyczny walk. Będziemy mogli tworzyć dowolne armie i po wejściu na pole walki, wydawać wszystkie potrzebne komendy, a także używać indywidualnych umiejętności jednostek, jak choćby czary, doświadczenie bohaterów czy potężny sprzęt oblężniczy. To tylko ogólniki, ale na tym jeszcze nie koniec, więc pora na konkrety.
Po pierwsze grafika. Twórcy gry twierdzą, że engine wykorzystany w Warlords 4 to wcale nie to samo, co widzimy w Warlords Battlecry 2. W najnowszym produkcie SSG znajdą się tylko jego niektóre elementy, wliczając w to system generujący ukształtowanie terenu, niektóre efekty, dźwięk i kod obsługujący sieć. Poza tymi wypożyczonymi elementami silnik, jaki zastosowano w Warlords 4 ma być całkowicie nowy. Bardzo istotną wieścią jest to, że do prac nad przygotowaniem grafiki terenu, zatrudniono Chrisa Proctora. Człowieka, który zasłyną swymi pomysłami w Battlecry 2. To może być zapowiedzią jedynie cudownego, malowniczego i realistycznego wyglądu terenów, na których potoczy się rozgrywka.
Trwają prace nad systemem taktycznym. Walka będzie niezmiernie szybka, intrygująca i pełna nieoczekiwanych zwrotów. Z drugiej strony, pewne jest, że gracz zostanie zmuszony do bardzo precyzyjnego planowania strategii na każdą bitwę, czy nawet małą potyczkę. Podczas walki nie będzie nawet chwilki wytchnienia-szarżujące i broniące się jednostki, wreszcie koś wpadł na pomysł, iż na każdej wojnie bierze się jeńców (zobaczymy, więc poddających się i łapiących więźniów), oczywiście krwawa walka, w której weźmie udział mnóstwo jednostek wyposażonych w specjalne umiejętności i sprzęt oblężniczy potrafiący zmiażdżyć nawet najpotężniejsze mury. Ramię w ramię z nimi w boju wystąpią miotający czarami bohaterowie.