GOL na GC 2006: Medieval II: Total War

Nie tylko Virtua Tennis 3 zechciała nam pokazać korporacja Sega w trakcie dobiegających końca targów Games Convention 2006. Przedstawiciel owej firmy zaprezentował nam bowiem w Lipsku także grę Medieval II: Total War, której komercyjna premiera powinna nastąpić w listopadzie bieżącego roku. Zobaczyliśmy zarówno planowanie strategiczne na mapie średniowiecznej Europy, jak i dwie wirtualne bitwy.

Podczas kilku pierwszych minut ujrzeliśmy w jaki sposób funkcjonuje w grze religia. Dowiedzieliśmy się nieco na temat funkcji papieża i jego oddziaływania na poszczególne kraje (np. ekskomunikowanie władców, przysparzające tymże ogromnych kłopotów). Pokazano nam też osoby kardynałów, spośród których dokonywany jest wybór kolejnego następcy św. Piotra. Wreszcie pokrótce omówiono różnice w funkcjonowaniu twierdz i miast, a także sposób konwertowania tych pierwszych w drugie, gdyż zamki najlepiej utrzymywać wzdłuż granic państwa i w związku z tym w miarę ekspansji terytorialnej warto zamieniać część posterunków wojskowych na typowe osady ludzkie.

Zdecydowanie bardziej efektowne momenty lipskiej demonstracji Medieval II: Total War przyszły wraz z włączeniem pierwszej z dwóch zaplanowanych bitew, czyli historycznego starcia pod Agincourt z 1415 roku. Naprzeciw siebie stanęły więc stosunkowo nieliczne oddziały angielskie Henryka V i przeważające w znaczny sposób siły francuskie. Kontrolowani przez Sztuczną Inteligencję oponenci Albionu tak jak w rzeczywistości ulegli gradowi strzał, wyrzucanych w powietrze przez wyspiarskie długie łuki. Również zgodnie z historycznym scenariuszem zakończyła się druga z zademonstrowanych bitew – konfrontacja pod Pawią z 1525 roku. Tutaj zobaczyliśmy w akcji, oprócz piechoty i konnicy, także arkebuzy i działa stacjonarne.

W trakcie obu wirtualnych batalii zademonstrowano nam szereg klasycznych schematów taktycznych, wedle których przykładowo przeciwko rozpędzonym jeźdźcom dość skuteczni są pikinierzy, aczkolwiek niska mobilność czyni ich podatnymi na atak z dystansu. Ponadto zwróciliśmy uwagę na scenki przerywnikowe, pojawiające się w momentach śmierci kluczowych dowódców, jak również na sporą różnorodność animacji, związanych z zabijaniem na polu walki (doskonale widać to na zbliżeniu starcia dwóch wrogich wobec siebie formacji). Jednakże przedstawiona oprawa graficzna ustępowała nieco urodą tej, widocznej na filmach reklamowych.