autor: Borys Zajączkowski
GOL na GC 2007: Unreal Tournament III
Istnieją strzelanki i strzelanki. A i tak wiadomo, od pojawienia się pierwszego Unreal Tournamenta, że król może być tylko jeden. I niech się fani Q3A schowają.
Istnieją strzelanki i strzelanki. A i tak wiadomo, od pojawienia się pierwszego Unreal Tournamenta, że król może być tylko jeden. I niech się fani Q3A schowają. ;p Nawet przy całej online’owej produkcji ostatnich lat, z której z każdym rokiem coraz trudniej wyłowić coś bardziej interesującego od reszty masy, UT3 wychodzi obronną ręką. Do niego się siada i się bawi – wiemy, bo usiedliśmy i się pobawiliśmy. Co więcej deatchmatch z botami został wygrany bez dwóch zdań. Wypieki na buźce utrzymają się jeszcze z godzinę.
Przede wszystkim mnogość opcji do wyboru – antygrawitacyjne deski do szybszego przemieszczania się, maszyny kroczące z polem siłowym chroniącym gracza, większe mechy z potężnymi działami laserowymi, pojazd do rozstawiania min z umiejętnością cloakowania, miny-pajączki, które są w stanie uganiać się za przeciwnikami i eksplodować, gdy ich dopadną.
Do tego obszary pokryte „zieloną galaretą”, w której czas zwalnia. Wyobraźcie sobie sytuację, w której jesteście w stanie dogonić rakietę samodzielnie wystrzeloną. No, ok, tu zastosowanie taktyczne jest niewielkie, ale inaczej rzecz się ma, gdy mówimy o rakietach wystrzelonych przez przeciwników. :-)
I oczywiście sensowne, przemyślane przez lata tryby walki. Do szybkich potyczek deathmatche, na dłuższe LAN-party zdobywanie baz, niszczenie generatorów przeciwnika i budowanie własnych – przesuwanie linii frontu. A dla samotników fantastycznie spisujące się boty. Ale to już tradycja. Mało optymistyczne jest spostrzeżenie, że na Alienware’owym Core 2 Quadzie UT3 chodził bardzo płynnie na maksymalnych detalach. Adam Hansen jednak zapewnił, że taka maszyna została użyta tylko dla wygody – wymagania UT3 będą dużo mniejsze. Jakie dokładnie – nie wiemy.
Na koniec coś co dla pecetowców jest oczywiste, dla konsolowych fanów FPS-ów ciut mniej... W UT3 da się za pomocą pada odwrócić natychmiast, a nijak nie przeszkadza to w bardzo precyzyjnym, snajperskim celowaniu. Ot, gałki analogowe zostały dobrze wykorzystane i stopień ich wychylenia ma olbrzymie znaczenie. Posiadaczy PS3 (ok, przyszłych posiadaczy PS3 – w Polsce żyjemy) ucieszy to, że SIXAXIS znajduje fajne zastosowanie przy sterowaniu maszynami latającymi.