F.E.A.R.: Extraction Point - kolejna dawka emocji
Likwidacja Paxtona Fettela w F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon zakończyła się całkowitym sukcesem. Niestety, żeby pokonać Almę – tajemniczą dziewczynkę, będącą źródłem koszmarnych wizji głównego bohatera gry – trzeba czegoś więcej niż destrukcji kompleksu Origin wraz z całą dzielnicą Auburn. Zło powróci, a jego siłę poznamy w pierwszym, oficjalnym dodatku.
Likwidacja Paxtona Fettela w F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon zakończyła się całkowitym sukcesem. Niestety, żeby pokonać Almę – tajemniczą dziewczynkę, będącą źródłem koszmarnych wizji głównego bohatera gry – trzeba czegoś więcej niż destrukcji kompleksu Origin wraz z całą dzielnicą Auburn. Zło powróci, a jego siłę poznamy w pierwszym, oficjalnym dodatku do ubiegłorocznego hitu firmy Monolith Productions.
Extraction Point to dodatek, który koncentruje się wyłącznie na wariancie gry w trybie single player. Składająca się z kilkunastu misji kampania pełna będzie zarówno widowiskowych walk z przeciwnikiem, jak i paranormalnych wizji głównego bohatera oraz dziwnych, niewytłumaczalnych zjawisk. Arsenał gracza powiększy się o nowe środki zagłady, m.in. siejący prawdziwe spustoszenie minigun, wypluwający z luf w szybkim tempie ogromne ilości pocisków. Oprócz znanych z pierwowzoru żołnierzy i robotów, w Extraction Point zobaczymy również nowych wrogów, jak np. kryjące się w cieniu, niezwykle wytrzymałe stwory, atakujące przy pomocy pazurów.
Wydany w listopadzie ubiegłego roku pierwowzór pozwolił nam wcielić się w rolę łowcy, który nieustannie ścigał Paxtona Fettela, eksterminując przy tym armię złożoną z klonów. W Extraction Point to my staniemy się zwierzyną dla żądnych krwi żołnierzy wroga. Zapowiada się prawdziwa rzeźnia dla wielbicieli pierwszoosobowych strzelanin.
Dodatek zrealizowany przez TimeGate Studios pod ścisłym nadzorem Monolith Productions, zadebiutuje na rynku w październiku bieżącego roku. Wydaniem gry zajmie się koncern Vivendi Games.