Men Down (1) | Misja 08 | ShellShock Nam '67 poradnik ShellShock: Nam '67

Wyjątkowo zaczynasz poza obozem. Przede wszystkim, wysłuchaj tego, co dowódca ma do powiedzenia. Po raz kolejny będziesz musiał uratować drużynę Ramireza. Korzystając z okazji możesz "zabawić się" z jedną z tutejszych pań, oczywiście jeśli posiadasz określoną ilość lokalnej waluty. Jeśli chcesz przejść do właściwego obozu podejdź do ukazanej na screenie furtki, po chwili zjawi się strażnik i przepuści Cię na drugą stronę. Aby rozpocząć misję skieruj się do śmigłowca.

Misję tę zaczynasz dość nietypowo, bo na pokładzie śmigłowca. Musisz eliminować widocznych na dole żołnierzy przy użyciu działka pokładowego latającej maszyny. W pierwszej kolejności zabijaj tych, którzy mogą Ci bezpośredno zagrozić, a także gostków z wyrzutniami rakiet. Pamiętaj też o wybuchających beczkach, które stoją przy ważniejszych konstrukcjach.

Jeśli nie możesz odszukać działka, które należy zniszczyć, zerknij na kompas. Wystarczy, że strzelisz w znajdujące się obok niego beczki. Musisz jednak zrobić to stosunkowo szybko, na szczęście śmigłowiec leci wolno, przez co nie jest to zbyt trudne. Zanim maszyna wyląduje na ziemi, wykona jeszcze kilka okrążeń nad miastem, wykorzystaj ten czas do pozbycia się możliwie jak największej ilości wrogich żołnierzy.

Po wylądowaniu przede wszystkim powinieneś się wyleczyć korzystając z leżącej obok apteczki. Zauważ, że do tej misji został Ci przydzielony ciężki karabin M60. To zdecydowanie najlepszy wybór, albowiem czekają Cię walki z licznymi oddziałami wroga i na niewielkim dystansie. Pierwszych przeciwników spotkasz niedaleko lądowiska.

Misja ta przebiega w dość standardowy sposób, dlatego też opis ograniczę do najistotniejszych kwestii. Musisz mozolnie posuwać się do przodu, pozycja drużyny Ramireza jest zaznaczona na kompasie. Nie możesz natomiast zostawiać za sobą żadnych wrogów, albowiem teren jest otwarty i mógłbyś z tego powodu przypadkowo zginąć. W sytuacjach podobnych do tej ukazanej na screenie możesz pomagać sobie celnie przerzuconymi na drugą stronę muru (lub innego wysokiego obiektu) granatami.

Stopniowo posuwaj się do przodu. Skorzystaj z tego, że na ulicy znajdują się zniszczone samochody - to świetna zasłona. Uważaj natomiast na okolicznych snajperów, pozycję jednego z nich ukazałem na screenie. W moim przekonaniu najlepiej jest ich usuwać celnie posłanymi granatami.

Uważaj na operatora stacjonarnego działa maszynowego, który rozstawił się kawałek dalej (charakterystyczne wzgórze - na screenie). W moim przypadku udało się go usunąć serią z karabinu M60, ale możesz też spróbować nieco się do niego zbliżyć (liczne zasłony) i poczęstować go granatem.

Na lewo od wzgórza, na którym przyczaił się operator CKM-u spotkasz większą grupkę przeciwników. Z racji tego, iż chowają się oni w rowie również radziłbym obsypać ich latającymi niespodziankami. :-)