Linia frontu | Właściwa rozgrywka | Battleline Steel Warfare poradnik Battleline: Steel Warfare
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
Linia frontu
Dosyć rozbudowane zagadnienie stanowi zawarta w tytule produkcji linia frontu, która jest de facto głównym czynnikiem warunkującym odniesienie zwycięstwa w czasie bitwy. Co prawda na samym początku rozgrywki przecina mapę równiutko w połowie niczym równik, tak jednak już po kilku chwilach może ulec ogromnym przesunięciom. Na czym to wszystko polega? Ogólnie rzecz biorąc wygrana nie wiąże się tutaj z pokonaniem określonej liczby czołgów wroga czy też zajęciem wszystkich punktów strategicznych, które swoją drogą pełnią dosyć istotne funkcje w czasie starcia, ale zyskaniem przewagi w kontrolowanych połaciach terenu. Przesuwając ową linię frontu przed siebie, czyli w kierunku bazy drużyny przeciwnej, zmieniamy stosunek procentowy dominacji na swoją korzyść. Finalnym celem w naszym przypadku nie będzie wcale zniszczenie bądź przejęcie głównej bazy wroga (tak jak np. w LoL), ale przełamanie swoistego punktu krytycznego, który wywoła daleko idące konsekwencje (o czym jednak za chwilę). Jak właściwie wygląda to całe przesuwanie linii frontu? Otóż podjeżdżając swoim czołgiem do jej granic musimy ustawić się tuż przed nią i powoli, aczkolwiek konsekwentnie pchać do przodu (po prostu jadąc), aby wymusić jej przesunięcie. Nie jest to jednak tak proste, jak brzmi w pierwszym zdaniu wyjaśnienia, ponieważ wymaga spełnienia kilku konkretnych reguł. Po pierwsze nie możemy jej po prostu przekroczyć "na chama" i beztrosko jechać do przodu, tylko połączyć się z nią niejako w całość i w ten sposób przeć naprzód.
Po drugie zaś w tym samym momencie tuż obok nie mogą toczyć się walki, a zwłaszcza te z naszym udziałem, ponieważ wtedy mieszają się różne wpływy i w ten sposób linia frontu nie wie, w którym kierunku się dalej przesuwać. Patrząc perspektywicznie na całą długość linii frontu, byłoby to z założenia rozwiązanie wielce nieprzemyślane, dlatego też twórcy podzielili ją nieformalnie na kilka autonomicznych odcinków, które mogą być odrębnie kształtowane (często możemy spotkać się tutaj z charakterystycznymi parabolami). W przypadku ingerencji wrogich jednostek w linię frontu, w miejscu, w którym aktualnie się znajdujemy, pojawiają się czerwone strzałki wskazujące położenie przeciwników. Ujrzawszy je, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko ruszyć za ich wskazaniem i pozbyć się maszyn blokujących dalszą ekspansję.
Po zajęciu przeważającej części terenu, na górze ekranu zaczną pojawiać się niepokojące dla przeciwników (ewentualnie dla nas, jeżeli to my tracimy kontrolę nad sytuacją) wieści o aktualnym stosunku procentowym dominacji. Po zejściu do 0% i utrzymaniu się tego stanu przez jakiś czas, uaktywni się licznik odliczający czas do zakończenia bitwy. Jednakże taka sytuacja jeszcze o niczym finalnie nie świadczy, ponieważ w dalszym ciągu drużyna może się jeszcze odkuć i zyskać co nieco wpływów, aby zatrzymać nieubłaganie płynący czas.
Tak czy inaczej, gdy bitwa dobiegnie końca, ujrzymy ekran podsumowujący starcie. Rzecz jasna w przypadku zwycięstwa będzie on obfitował w dużo weselsze treści, niż ten zarezerwowany dla przegranych. Ponadto w tym momencie będziemy mogli także odebrać rozmaite nagrody, chociażby za wskoczenie na nowy poziom doświadczenia w czasie bieżącej rozgrywki.