Port Bavaria | Analiza map | Battlefield 2142 Northern Strike poradnik Battlefield 2142: Northern Strike

Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019

Port Bavaria

Nazwa mapy: Port Bavaria

Lokacja: niemiecka część Alp

Tryb: Conquest: Assault Lines

Opis mapy: Terenem walk jest stacja dla Tytanów zbudowana na zboczu góry. Mapa wyraźnie dzieli się na dwie części. Pierwsza to zalesiony obszar na północy, a druga to zabudowania wojskowe na południu. Starcia toczą się w zdecydowanej większości przypadków w południowej części, między innymi dlatego że tylko tam są flagi. Baza została tak zaprojektowana, by piechota mogła potajemnie poruszać się po niej między budynkami i jednocześnie pozwalała pojazdom na swobodny przejazd szerokimi drogami. W północnej części kompleksu widać kilka doków, do których podczepiane są Tytany. Zostały one tak zaprojektowane, by tylko piechota mogła walczyć w ich wnętrzu. Mapa jest dość płaska, ma jedynie kilka uskoków na obrzeżach obozowiska w południowej części.

Analiza: Duże zielone kółko na południu otacza zabudowaną część mapy, gdzie możliwości poruszania się sprzętem ciężkim są wprawdzie zadowalające, lecz sama walka jest trochę chaotyczna. Małe zielone kółko we wschodniej części mapy oznacza szczególnie ważny dok, gdyż pojawia się w nim Goliath. Przy wejściu do każdego doku znajdują się punkty [1] , [2] i [3] . Mają one jedną wspólną cechę - toczącym się w tych miejscach starciom towarzyszy impas. Walki są tam wyrównane i dość rzadko się zdarza, by któraś ze stron konfliktu osiągała w krótkim czasie tak wielką przewagę, by móc rozgromić wroga i przenieść bitwę w inne miejsce. Między innymi dlatego właśnie często w tamtych rejonach używa się broni wymagającej precyzji - karabiny na średni i duży zasięg oraz wyrzutnie rakiet. EU zaczyna w swojej bazie [I], lecz kompletnie przestaje z niej korzystać w momencie zajęcia pierwszej wrogiej flagi, głównie dlatego że są tam tylko wozy APC, którymi nie sposób wjechać na teren portu Bavaria. PAC ma swoją główną flagę w punkcie [II]. Znajdujące się tam pojazdy Hachimoto i battlewalkery z pewnością ułatwią drużynie broniącej się osiągnięcie zwycięstwa.

Strategia dla EU: Początek zawsze jest taki sam - cała drużyna musi wsiąść w transportery opancerzone, podjechać pod pozycje wroga i w kapsułach wlecieć mu do bazy. Najlepiej jest atakować pierwszy dok od wschodu, albowiem pojawiający się tam Goliath znacznie ułatwi zdobywanie kolejnych flag. Piechota powinna zająć się atakowaniem pozostałych doków. Dadzą one przewagę w punktach i sprzęcie (dodatkowy battlewalker). Wszystkie maszyny powinny zająć się atakowaniem flag w głębi kompleksu. Przeciwnik dysponuje maszynami kroczącymi, więc najlepiej jest do boju posyłać Goliatha wspieranego przez inżynierów. Wróg najprawdopodobniej będzie próbował się przekraść na tyły i odbić doki, więc niezłym pomysłem jest zostawienie w ich pobliżu kilku min przeciwpiechotnych. Większość bitwy będzie zwyczajną gonitwą za przeciwnikami próbującymi odzyskać utracone flagi, więc jeśli Commander dostarczać będzie dużą ilość informacji o ruchach wrogich wojsk, a zespół szybko na nie reagował, zwycięstwo jest niemal pewne.

Strategia dla PAC: Przede wszystkim trzeba bronić doków - są one szalenie potrzebne siłom EU, gdyż pozwalają na szybkie dostarczanie posiłków na pole bitwy. Ponadto, dok na wschodzie daje im Goliatha, także to właśnie o to miejsce toczyć się będą najzacieklejsze walki. W pierwszym etapie walk pojazdy będą kompletnie nieprzydatne; liczyć się będzie tylko piechota. Budowa doku wyjątkowo sprzyja siłom PAC, co w połączeniu z zastosowaniem min i granatów w walce daje niesamowitą przewagę. Commander powinien na bieżąco skanować pole bitwy w poszukiwaniu pojedynczych żołnierzy próbujących zająć posterunki w głębi obozowiska. Jeżeli żołnierze EU będą podejmować takowe akcje, pojazdy Hachimoto powinny dać sobie z nimi radę. Jeśli walka przeniesie się na południe mapy, do akcji winny wkroczyć battlewalkery. Ich zadaniem jest ochrona posterunków przed wrogimi maszynami, a w szczególności Goliathem. Niewielkie grupki piechoty mogą potajemnie odbijać utracone doki, lecz trzeba jednocześnie uważać na pułapki pozakładane tam przez siły EU.

Tryb Titan:

Walka w trybie Titan toczy się nieco inaczej. Przede wszystkim mamy do czynienia ze starciami na północ od doków. Zielona elipsa oznacza rejon walk pojazdów opancerzonych i pojedynczych żołnierzy piechoty dostających się tutaj za pomocą transportowców powietrznych. Tylko tego typu jednostki się tam spotyka. Odnośnie starć na południu: przebiegają one niemal tak samo jak walki o flagi w trybie Assault Lines. "Niemal", gdyż możemy tutaj zrobić użytek z transportowców powietrznych. Polecam robienie desantu, lecąc po zielonym łamanym odcinku zaznaczonym na powyższej mapce. Żołnierze wyskakując z pojazdu od razu znajdą się koło wyrzutni i będą mogli je szybko i sprawnie przejąć. Titanów lepiej nie ruszać z miejsca, nie warto je narażać na ataki piechoty z południa.