Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Recenzja gry Monster Hunter Wilds. Dobry sequel, ale zbyt bezpieczny, by zachwycić

24.02.2025 16:34
1
2
radek1982
31
Generał

Ja czekam rise 2 pewnie ze switchem 2 wyjdzie rise 2 mnie duża seria monstera nie bawiła.

24.02.2025 19:20
Ergo
7
1
odpowiedz
18 odpowiedzi
Ergo
92
Generał

Jestem w szoku, że taka ocena tak dużego tytułu, a co najważniejsze, recenzent wziął pod uwagę bardzo małe zmiany systemu walki względem poprzednich części. To samo kryterium powinno być brane pod uwagę przy ocenie gier fromsoftware.
No jak dla mnie jest to chyba pierwsza recenzja od lat, gdzie recenzent ocenił grę rzetelnie i wystawił odpowiednią ocenę. 7,5 to jest naprawdę bardzo dobra gra.

Co do samego MH Wilds. Bardzo dobrze, że capcom wrócił do tego co było w World. W MH World system walki był może mniej dynamiczny, ale bardzo taktyczny, każdy nasz cios musiał być wyprowadzany w odpowiednim czasie, musieliśmy brać pod uwagę pozycje przeciwnika jak i odpowiednio pozycjonować naszą postać.

Nie podoba mi się to o czym recenzent wspomniał, czyli odejście od zabijania potworów po kilka razy aby stworzyć lepszą broń. To jest naprawdę bardzo duża wada. Kwintesencją gry Monster Hunter jest grind, ale jest on przyjemny. To było właśnie fajne gdy zabiliśmy raz jakiegoś potwora, ale do stworzenia lepszej broni potrzebowalismy jeszcze powiedzmy zęba tego potwora który wypadał po ciosach w głowę.
To zmieniało całkowicie podejście do walki z tym potworem bo trzeba było go ciupac po łbie, a satysfakcja z tego była przeogromna. Zaś zwieńczeniem walki był ten ząb i możliwość stworzenia lepszej broni.
Oj, jest to naprawdę niepokojąca zmiana.

Co do systemu walki i skupienia. Ten element też mi się trochę nie podoba, ale to nie ze względu na system ran. To skupienie pozwala nam wyprowadzać ataki w każdym kierunku co całkowicie zabija ten element odpowiedniego pozycjonowania postaci. Kiedyś gdy wyprowadzalismy ataki to były one wyprowadzane w kierunku w którym stała postać. Teraz dzieki temu skupieniu możemy spamować atak i po prostu celować w przeciwnika.
Tak że to jest fajne, ale narazie nie jestem co do tego przekonany.

post wyedytowany przez Ergo 2025-02-24 19:24:57
25.02.2025 15:57
12
1
odpowiedz
Benekchlebek
24
Generał

Dla 99% normalnych użytkowników ostatni minus jest plusem więc nie wiem po co żeście to dodali

24.02.2025 16:46
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Gosen
167
Generał

Czyli jak gorsze od Worlds to nie warto, chyba że jest się fanem serii. Worlds odniosło sukces, bo zaczęli w to grać wszyscy, nawet ci nie znający poprzedników, a Wilds wygląda zbyt nieatrakcyjnie (zarówno graficznie i przez interfejs, zawalający ekran informacjami) by odnieść masowy sukces w 2025. Szkoda.

24.02.2025 17:46
Kwiliniosz
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kwiliniosz
70
Konsul

Z recenzji wynika, że gra będzie zwyczajnie łatwa. Szkoda, bo hardkorowość MH World, a zwłaszcza dodatku, była naprawdę fajna.

Do autora: żuki klinowe były już w World, więc to żadna rewolucja.

24.02.2025 22:31
11
odpowiedz
Rasputin Fungus
25
Legionista

Wyglada jak drugi dodatek do worlda a nie nowa czesc...

25.02.2025 16:32
13
odpowiedz
ramirezrem
52
Pretorianin

Spokojnie ludzie, to typowe na GOL by naprawdę świetne tytuły oceniać tylko nieźle lub dobrze:
Silent Hill 2 Remake - 6/10
Indiana Jones - 7/10
Teraz Monster Hunter. Gra jest bardzo dobra, nie martwcie się :)

25.02.2025 22:28
Szlugi12
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Szlugi12
119
BABYMETAL

A ja w tym wypadku pokuszę się o preorder, jak gdzieś wspominałem Monster Hunter World był moją jedną z najulubieńszych gier jaka wyszła w swoim roku :D (do tego oczywiście Iceborne który jeszcze polepszał grę i różne wydarzenia jak z Wiedzminem czy Final Fantasy) świetnie się bawiłem, w między czasie wleciał MH Stories 2 Wings of ruin które było trochę inne, nigdy wczesniej o nim nie słysząłem i nie grałem, ale bardzo pozytywne zaskoczenie (w skrócie coś jak Pokemony) Rise z kolei już tak nie wciągnął jak World, wyszła połowa godzin niż w Worldzie, ale to dalej był dobry Monster Hunter, jeśli Wilds jest czymś pomiędzy, bardziej zbliżony do Worlda to jeszcze lepiej, sledzilo sie newsy Wildsa od pierwszej zapowiedzi i czekało na tą grę, a tu zaraz premiera aż tak dziwnie :D ale czas zleciał, no to zobaczymy się w piątek.

02.03.2025 10:40
16
odpowiedz
kaagular
84
Generał

1,384,608
all-time peak 19 hours ago

:OOOO

03.03.2025 00:21
17
odpowiedz
4 odpowiedzi
Asmodeus
42
Senator

W koncu mialem chwile czasu pograc (raptem 4 glowne potworki). Narzekanie, ze po jednym starciu mozna zlozyc caly zestaw pancerza to bzdura... Moze z pierwszego potworka, juz na 3cim czy 4tym potrzebne bedzie kilka walk, a to dopiero sam poczatek gry. Wiec podobnie jak w poprzednich czesciach - bedzie troche grindu. No i nie wiadomo jakie drop rate beda mialy "plate" czy "gem" - na poczatku gry ich nie ma, pojawiaja sie dopiero w high ranku.

Ilosc "fillerow" w kampanii jest jeszcze wieksza niz w World. Polecam odpalic jakas gre na komorke czy cos, bo jezdzenie na mountach sluchajac dialogow (czyli nie mozna omijac) zajmuje tutaj od groma czasu.

Sama gra (walka) na razie wydaje sie znacznie prostsza niz poprzednie czesci. Do tego auto-aim-na-rany pozwala szybko wbic staggera i klepac lezacego potworka. Jeszcze latwiej niz zazwyczaj. Skill z great swordami? Mozliwosc skrecenia przed atakiem powoduje, ze z high-skill bron robi sie ona no-skillem; prawie zawsze trafiy combo.

"Counter" (kolko+trojkat na GSie) dostepny na zawolanie pod chargem to kolejny easy mode. Cos co w Rise miala tylko katana i to z zaledwie kilkoma framesami tutaj mozna chargowac i odpalic jak nam sie zywnie podoba, przy okazji staggerujac (nie wiem czy zawsze) potworka. Kolejny easy mode?

Widzialem, ze jest zaczatek investigations. Na razie 4 mob wiec wiecej nie wiem, ale mam nadzieje, ze nie wrzucili debilnego systemu z traces z Worlda. Ktos, cos?

No i acziwki z mocnym nastawieniem na multi (skonczyc 100 questow grajac z innymi). Yawn, easy mode over 9000 i to jeszcze wciskane na sile...

Na razie tyle po zaledwie 3-4 godzinach gry (z czego wiekszosc to cut scenki, filmiki, auto-travel na mountach). Mam nadzieje, ze walka pozniej zrobi sie ciut trudniejsza (ale znowu, to co gralem to praktycznie tutorial).

11.03.2025 12:33
18
odpowiedz
Asmodeus
42
Senator

Ok, mam HR 51, endgamowy sprzet, okolo 70 (?) zatluczonych mobow, dobre 30 godzin na liczniku. W koncu moge podsumowac MH: Wilds.

Caly low rank/storyline to przeciagniety w nieskonczonosc tutorial. Wystarczy powiedziec tyle, ze pierwszego potworka lapiemy (nie zabijamy) dopiero na HR (high rank dla nowych), po okolo 10-12 godzinach gry!
Dodatkowo low rank jest uber-easy mode (i to grajac solo!): podczas gry wypada nam praktycznie zawsze wystarczajaco materialow aby zbudowac nastepna najlepsza bron. Wiec praktycznie co chwile leci ulepszenie i szybko konczymy z bronia z ostatniego bossa. W tym czasie (na przykladzie great sworda) nasz damage leci z okolo 450 do okolo 900, czyli rosnie o 100%. No i tu zaczynaja sie schody - wchodzimy na HR i najlepszy miec z HRa ma... 1100 damage. Czyli okolo 25-30% lepiej. Oznacza to, ze caly HR mozna przejsc uzywajac broni z low ranka (sam wlasnie tak zrobilem, upgrade strzelilem pod sam konic przy ostatnich 3 czy 4 bossach). I to bedac zaledwie srednim graczem! Po prostu progress broni/pancerzy jest zbyt wyplaszczony. Dopiero dzisja rano zorientowalem sie, ze biegalem w spodniach z 12 defensa (z poczatku low ranka) i ulepszylem je do czegos co ma 65 defa czy cos! Dwa pozostale elementy pancerza to tez low rank (okolo 30 defa kazdy)! A ja juz dawno zatluklem ostatniego bossa na HR oraz kilka end-game bossow w wersji tempered (najsilniejsze co jest w grze!). I to nadal... SOLO!

Grajac multi jest JESZCZE latwiej. Mniejsze potworki nie maja szans, po prostu non-stop leza na ziemi i cala zabawa polega na klikaniu jak najszybciej ataku aby wbijac obrazenia. Dopiero niektore wieksze monsterki wytrzymuja ciut dluzej i czasem trzeba zrobic unik (lub wlaczyc blok). Faktem jest, ze do tej pory na okolo 70 mobow zginalem 4 razy, z czego 2x bo zostawilem gre i poszedlem nakarmic kota (futrzak je zdecydowanie za duzo).

MH: Wilds jest NAJLATWIEJSZYM Monster Hunterem w jakiego gralem (a gralem w wiekszosc: MHFreedom, MHFreedom(2)Unit, MH3Ultimate (Tri), MH Generations Ultimate, MH World, MH Rise i teraz Wilds - tam gdzie mozliwe gralem tez w dodatki/najlepsza/finalna wersje). I nie tylko dla mnie (bo gralem sporo w poprzednie czesci, razem tysiace godzin). Kumpel, ktory gral tylko chwile w World, przesiadl sie na Wilds i w ciagu 3 dni skonczyl fabule na HR. Rowniez bez wiekszej ilosci zgonow!

Ok, koniec pastwienia sie nad tym jak ta gra jest latwa. Gameplay loop (zabic/zebrac matsy/budowac nowy sprzet) nadal jest ale dopiero od HR. Jak wyzej wspomnialem na low ranku materialy wpadaja tasmowo. Na high ranku jednak czasem trzeba pofarmic, szczegolnie do endgamowego sprzetu. Niestety najwiekszym problemem jest sam endgame. Najlepsza bron to artisan, skladana z investigations na tempered monsterki (wyzej pan recenzent pisal, ze investigow nie ma - niestety sie mylil - investigate dalej jest i jest tak samo durne jak w Worlds - bieganie za sladami potworkow). Wiec aby dostac najlepszy sprzet klepiemy 4 potworki ad-nauseam i liczymy na dobre dropy. Chcemy miecz ognisty? Klepiemy te 4. Paraliz? Te 4. Dragon damage? Yup, te 4. Gdyz dropy z nich (tempered investigation na apex monster) sa jedynym sposobem na dostanie artisan weaponow - a te maja pseudo-losowe staty (mozemy wybrac element) - i w ten sposob aby dostac ognista bron nie trzeba bic rathalosa - mozna klepac lightningowego potworka i zebrac losowe elementy do zbudowania artisana.

Czyli znowu wracamy do farmienia Safi jiva (tego duzego smoka w "zlotym plaszczu" co rzucal losowa bron) w nowym wydaniu.

Ogolnie - czekam na dodatek, moze tam ulepsza end game bo na razie jest tak slaby jak w podstawce Rise. Jak na razie gra 7/10 (spoko dla nowych czy slabszych graczy), ale jako MH to zaledwie 6/10. Teraz zostaje jedynie wklepac korony (ah: korony mozna "handlowac" miedzy graczami, wiec platyne mozna wbic w okolo 30 godzin jesli ma sie odpowiednich znajomych).

24.02.2025 17:48
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
vargvikernes
0
Pretorianin

Fani serii z całego swiata: beta zachwyca
GOLowicze: zbyt bezpiecznie

3 miesiace temu

Fani serii Dragon Age: gra wyglada jak guwno
GOLowicze: jest godny nastepca

24.02.2025 18:01
6
odpowiedz
8 odpowiedzi
burza1982
46
Konsul

Trochę mnie zmartwiła ta ocena 7.5 bo czekam na premierę z niecierpliwością.
No ale po wejściu na Metacritics i zobaczeniu, że przy blisko 100 recenzjach gra ma 90% trochę odetchnąłem z ulgą. Po prostu ten serwis dał taką niską.

24.02.2025 22:05
baltazar1908
10
odpowiedz
baltazar1908
35
Konsul

sprawdzę, dopiero wtedy ocenie.

post wyedytowany przez baltazar1908 2025-02-24 22:06:13
02.03.2025 04:07
trzydziestolatek1990
😂
15
odpowiedz
1 odpowiedź
trzydziestolatek1990
27
Pretorianin
Image

Ja tylko przypominam o 8.0 dla Avowed, ale mniejsza.

Nie będę się rozpisywał tym razem. W ogóle miałem więcej nie czytać Waszych recenzji, co też uczynię i dlatego ograniczę się za tym posiedzeniem — na krótko (jak na mnie) i do sedna poprzez same minusy.

"Niepotrzebnie długie sceny rozmów, których nie da się pominąć" - w Avowed nie mogłem pominąć całej fabuły, a też żałuję tej niedogodności. W MH:W jest bardzo dobrze nadawane tempo rozgrywce. Po wielu bojach czas zwolnić, na przerwę. Wiem, że to ułatwiłoby pisanie recenzji, jak w wypadku Awoved, coby szybko przeklikać wszystkie dialogi, trzymać, niczym za dzieciaka, ten tytuł na końcu kija odstraszając graczy i wystawić laurkę cudownej fabuły z wieloma opcjami dialogowymi (które wszystkie prowadziły do tego samego), ale... Tylko westchnąłem. Dalej.

"Przeciętna oprawa graficzna i nie najlepsza wydajność na PC" - 10/10 dla The Legend of Zelda: BotW, gdzie gra miała spadki do 8 klatek, co zmierzono, a Wy wtedy pisaliście, że "w niektórych lokacjach zdarzają się przycięcia animacji w trybie telewizyjnym" (xD). Zaraz larmo, że to była gra na Pstryczka, słabe bebechy, a i tak wyglądała cudownie! No nie wyglądała. To, że miała udaną stylistykę, pięknie przedstawiony świat, niesamowity projekt mapy i sam design stał na najwyższym poziomie — nie znaczy, że wyglądała cudownie. Tekstury rodem z epoki PS2 w 2017 roku. W ogóle szkoda, że Nintendo nie robi gier na PC — ta gra na emulatorach pokazuje, że mogła być piękna. Odnośnie wydajności, przy moim RTX 4090 nie mam problemów, z kolei przy Avowed już ktoś to ładnie ujął, polecam wyszukać cały artykuł o tym, bo... sytuję tytuł PC Gamera: "Avowed's low frame rates but smooth-feeling gameplay makes me wonder if we PC gamers worry too much about the numbers". Tutaj niedługo będzie podobnie, jesteśmy tuż za rogiem.

"To nie rewolucja na miarę Monster Huntera: Worlda" - Awoved więc czym jest w porównaniu z Morrowindem, Oblivionem, a nawet Skyrimem? Hahaha, progres? Nie! Totalna banalizacja każdego aspektu! Pillarsy? Ciekawostką Fallout NV.

MH:W to przyjemna ewolucja pomysłów i systemów znanych z poprzednich części. Po co zmieniać coś, co dobrze działa? Chyba po Civ'kę 7. Lepiej rozwinąć pomysły, które sprawdzały się w przeszłości (DA:Valgniot i jego studio coś już o tym wiedzą - 7.0 zasłużone, już nie kopię).

"Otwarty świat, który... nie jest do końca otwarty" - i bardzo dobrze! Mamy dość otwartych światów. Po prostu. My, gracze. W waszej redakcji przynajmniej — i najpewniej — do premiery nowego AC:S jeszcze nie.

A moja opinia o tym tytule?
Monster Hunter: Wilds, to perfekcyjna gra do grania z przyjaciółmi. We czterech dorosłych facetów nie wyszliśmy z domu w ten weekend. Gra sprawia masę frajdy, bawimy się lepiej niż w poprzednich częściach, tych z tym wspaniałym otwartym światem.

Ustaliliśmy sobie przerwy na kwadrans, co cztery godzinki na podstawowe czynności, żeby zmaksymalizować czas rozgrywki. Gra stawia wyzwanie; może solo jest ułatwiona? Nie chcę tracić jej co-op'owego klimatu, podobnie było w poprzednich częściach. Zresztą ta trójca jest do tego stworzona.

Grafika jest przeciętna, ale wystarczy dodać jej głębi za pomocą Reshade, z wtyczkami na MXAO (AO w grze bardzo kuleje, serio potrzebujecie wtyczki ze sprawdzonych źródeł w tej kwestii, ja mam z Patronit'a, w każdej grze działa raz na zawsze), lepszy bloom, lepszy DoF i od razu dwa oczka wyżej, bardziej na dzisiejsze standardy. Dziesięć minut roboty na dziesiątki godzin zabawy, to nie tak wiele.

Dla chętnych zakupu do gry solo — nie wiem.
Dla chętnych na co-op, na dziesiątki godzin zabawy — must have!

Otworzę kanał na YT — "Gry-Offline" — i będę roastował każdą Waszą recenzję, bo poza frajdą, chociaż bym grosza przytulił.

A chciałem dla Was pisać, ba! CV wysyłałem. Odwrócona psychologia (^.~). Macie co chcieliście. Wy... niechcące mnie Wy.

P.S. Piszę tak późno, bo skończyliśmy z ekipą grać. Na dziś/wczoraj? Whatever — serio.

post wyedytowany przez trzydziestolatek1990 2025-03-02 04:33:07
24.02.2025 20:42
8
odpowiedz
9 odpowiedzi
TheFrediPL
105
Generał

Avowed czyli coś co jest na poziomie jakiejś alfy obliviona - 8/10

MH Wilds 7.5/10

Kolejny popis recenzji na tej stronie xdddd

I nie chcę słyszeć że to inna osoba recenzowała, to nie jest kanał na youtube lub jakaś stronka którą prowadzi jedna osoba, to jest redakcja i ona się podpisuje pod oceną.

Publicystyka Recenzja gry Monster Hunter Wilds. Dobry sequel, ale zbyt bezpieczny, by zachwycić