PC za 500 zł vs komputer do gier za 15000 zł - takie porównania nabierają sensu
Na komputerze za 500 zł nie uda nam się uruchomić nowych gier. Starych zresztą też. Sam zakup takiego sprzętu jest dziś trudny – musimy sięgnąć po części używane. Dzięki nowoczesnym sztuczkom da się jednak grać jak na maszynie z RTX 3080.
Zacząć należy oczywiście od kilku słów wyjaśnienia – na komputerze, który z używanych części złożymy za ok. 500 zł nie da się odpalić co bardziej wymagających tytułów. Z ledwością będzie on wystarczał do wygodnej pracy czy korzystania z multimediów. Jak zatem można porównywać go z maszyną do 4K 60FPS z ray tracingiem na ultra? Uciekniemy się oczywiście do brudnych sztuczek, takich jak streaming.
Jak spora część z Was już wie, strumieniowanie gier działa analogicznie do serwisów typu Netflix. Gierka nie jest odpalana na naszym komputerze, ale na odpowiednim serwerze, a do naszego złomu przesyłany jest jedynie obraz rozgrywki. Pewnie można by to uznać za pewne oszustwo, ale spójrzmy prawdzie w oczy – biorąc pod uwagę aktualne ceny, gdybyśmy chcieli pograć w takiego Cyberpunka 2077 na maksymalnych detalach z ray tracingiem ustawionym na ultra, te 15000 zł za kompa, które zasugerowałem w tytule, wcale nie byłoby taką złą ceną…
A zatem, czy w najnowsze dzieło CD Projekt RED da się grać nawet na starym kompie? Odpowiedzi udzieli nasz nowy współpracownik, w przygotowanym przez siebie wideo na kanale GRYOnline Technologie (do którego subowania serdecznie zapraszamy):
W naszym niedawnym artykule Ramzes pokazał, dlaczego w Cyberpunk 2077 najlepiej grać na PC. Dzięki uprzejmości naszych partnerów udało nam się skompletować zestaw, na którym w pełnej krasie mogliśmy zobaczyć, jak prezentuje się tytuł CD Projekt RED:
- Procesor – AMD Ryzen 9 5900X
- Karta graficzna – Palit GeForce RTX 3080
- Pamięć RAM – 2x 16GB (32GB), 3600 MHz
- Dysk – SSD 500 GB (SATA III, 500/500 MB/s)
- Zasilacz - SilentiumPC Supremo FM2 750W 80 Plus Gold
Osobiście nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że wrażenia płynące z rozgrywki na TAKIM sprzęcie są lepsze niż strumieniowanie gry na starego laptopa. Sęk w tym, że jakiegoś tam słabego kompa każdy w domu ma, a gamingowy PC z prawdziwego zdarzenia jest poza zasięgiem finansów przeciętnego gracza.
Jeśli nie chciało Ci się oglądać wideo przygotowanego przez Michała, poniżej znajdziesz krótkie podsumowanie jego przemyśleń na temat streamingu.
Przed rozpoczęciem testowania usługi streamingu gier byłem dosyć sceptycznie nastawiony do tego rozwiązania. Nie sądziłem, że będę w stanie komfortowo grać w najnowsze gry na starym sprzęcie. Nie mam światłowodu w moim rodzinnym mieszkaniu, a samo łącze jest dostarczane od lokalnego dostawcy, lecz ku mojemu zaskoczeniu – dawało sobie radę. Po chwili użytkowania moje wątpliwości zaczęły się zmieniać w pozytywne odczucia. Ogrywanie wieczorami Cyberpunka, na laptopie zacinającym się przy oglądaniu Facebooka stało się realne! W żadnym innym wypadku nie byłoby to możliwe.
Intrygowało mnie jednak to, że GeForce NOW deklaruje możliwość uruchomienia gry z raytracingiem. Zakupiłem konto priorytetowe, by to sprawdzić i tutaj przeżyłem małe rozczarowanie. W godzinach szczytu ewidentnie zaobserwowałem efekt ,,slowmotion”, gdy ustawiłem graficzne detale na ultra z włączonym „RTX’em”. Nie było mowy o płynnych 60 klatkach, zarówno na światłowodzie, jak i słabszym Internecie. Generalnie przebieg testu w większości przebiegał bez zarzutu, ale tylko na niższych ustawieniach graficznych czułem komfort płynności rozgrywki.
Streaming gier jest innowacyjnym rozwiązaniem, które być może w przyszłości wyprze całkowicie potrzebę kupowania gamingowych komputerów. Wygodniej, taniej i mobilniej jest grać przy jego użyciu, ale nie jest to technologia pozbawiona wad. Jeśli jesteście spragnieni, by zobaczyć, jak radzi sobie w rozmaitych warunkach to zapraszam do filmu zamieszczonego powyżej.
Michał Kołodziej
To zwyczajnie fajne, że dzięki usługom strumieniowania gier możemy w najnowsze i najbardziej wymagające tytuły grać w wysokiej jakości nawet na bardzo starym, bardzo słabym komputerze. Strumieniowanie gier już teraz działa na telefonach, a dzięki sieci 5G i jej szybkich transferach będziemy mogli normalnie grać sobie np. w tramwaju. Dalszy rozwój usług streamingowych sprawi, że nie będzie nam w ogóle potrzebna konsola ani komputer, bo „w chmurze” będziemy mieć zarówno gry jak i cały system operacyjny, a obsługiwać je będziemy na dowolnym urządzeniu wyposażonym w ekran i dostęp do internetu – od telewizora, przez tablety, po lodówki i pralki. Usługi strumieniowania na dzień dzisiejszy są już na tyle dobre, że wydawanie majątku na mocny sprzęt powoli traci sens – taniej wyjdzie abonament.
Chromebook w promocyjnej cenie? Przejrzyj najnowsze okazje
Zapraszamy Was na nasz nowy kanał na YouTube – GRYOnline Technologie, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.