Nie masz czasu grać? Mamy 7 porad, które pomogą rozwiązać problem
Na litość boską!
Skasujcie ten szkodliwy społecznie bełkot (mówię o tym pożal się boże "felietonie" gdyby ktoś miał wątpliwości)
Nie zapraszaj znajomych? Mniej śpij? Kupuj na zapas mrożonki zamiast świeżych warzyw? Ogranicz siłownię?
PORĄBAŁO WAS DOSZCZĘTNIE?
To ja jeszcze dorzucę do tego absurdu
- rozwiedz się
- oddaj dzieci do domu dziecka
- nie sprzątaj w domu
Jeśli ten artykuł napisano na poważnie, to dawno już takich bzdur nie czytałem.
Jeśli miała to być ironia, to jest niskich lotów.
:-/
Jeśli ten artykuł napisano na poważnie, to dawno już takich bzdur nie czytałem.
Jeśli miała to być ironia, to jest niskich lotów.
:-/
Na litość boską!
Skasujcie ten szkodliwy społecznie bełkot (mówię o tym pożal się boże "felietonie" gdyby ktoś miał wątpliwości)
Nie zapraszaj znajomych? Mniej śpij? Kupuj na zapas mrożonki zamiast świeżych warzyw? Ogranicz siłownię?
PORĄBAŁO WAS DOSZCZĘTNIE?
To ja jeszcze dorzucę do tego absurdu
- rozwiedz się
- oddaj dzieci do domu dziecka
- nie sprzątaj w domu
-kup nocnik :D
1) Zapłać komuś za swoje obowiązki
2) Nie myj się, szkoda czasu
3) Graj w gry, które się nigdy się skończą, oszczędność pieniędzy na punkt 1)
4) Olej Święta, odciągają Cie od grania w gry
1 Rób pod siebie szkoda czasu na wyjście do kibla
2 Przygotuj swoje zwierzęta na tygodniową głodówkę lepiej im
wyjdzie na zdrowie, a ty zyskasz dodatkowe minuty w grze
3 Ogranicz czas oglądanie pornosów oraz walenia przeznacz je na gry no chyba że nie wytrzymasz to możesz to robić jednocześnie.
4 Sen jest dla słabych 2 gramy amfy załatwi problem ze snem no chyba że zgarnęli ci dilera to ratujesz się monsterkami.
5 Zrezygnuj z pracy i pobieraj kuroniówkę no chyba że nigdy nie przepracowałeś godziny w życiu to nabierz chwilówek
6 Nigdy sobie nie wmawiaj że czegoś nie zaniedbujesz bo i tak nie masz życia jedyne życie to te w grze
7 Twoja rodzina ma już cię dość i narzeka że jedynie co robisz to klikasz w kąkuter Nawet nie dyskutuj z tymi ignorantami bo szkoda czasu lvl sam się nie wbije.
No ale sam przyznaj, że mimo iż argumenty są absurdalne to pomogą poświęcić więcej czasu na granie. Kwestia tylko priorytetów w życiu
Cześć.
Widzę że nie potraficie czytać ze zrozumieniem.
Przeczytajcie sobie pierwszą stronę tekstu jeszcze raz, a nie obrażajcie autora tekstu.
Przyznaje, nie zauważyłem adnotacji o "żarcie" i aż się zastanawiam, czy ramka była tam od początku (na felieton trafiłem kilka minut po publikacji)
Nie zmienia to jednak faktu, że portal taki jak GoL powinien zastanowić się, kto jest targetem tego konkretnego chłamu i jak będzie odebrany.
Jak większość "boomerów" uważam, że aktualna młodzież zbyt mocno ulega internetowym wpływom i tego typu publikacja może wyrządzić sporo szkód.
Mam wrażenie, że nie jestem w tej opinii odosobniony...
I to ma byc najwiekszy serwis o grach wideo w Polsce… serio? Wstyd troche…
A mi się podoba ten artykuł. Strasznie mnie rozbawił i poprawił humor, a o to chyba chodzi co nie ? :) :P
No niestety, życie jest takie piękne a tu
- 8 godzin pracy dziennie
- 1 na dojazd
- 2 godziny siłownia (nie codziennie)
- 1.5 bieganie (nie codziennie)
- 2 film (codziennie)
- 1 godzina serial (codziennie)
- 8 spanie (codziennie)
- 1 godzina książka (chciałbym codziennie)
gdzie tu czas na znajomych, drugą połówkę, naukę holenderskiego, odpoczynek> Jak dojdzie dziecko to se strzelę w łeb.
Jesteśmy panami własnego czasu. Ja tutaj widzę 24.5h - w tym większość rzeczy jest własnym wyborem i własnym planem dnia - nie widzę tutaj problemów, nic tylko cieszyć się z życia i wyborów
Jak się pojawi dziecko to będzie 8 godzin na pracę i 16 dla dzidzi. A spanie gdzie się da i chociaż te 15 minut. A o samobóju zapomnij, nie będziesz miał siły pociągnąć za spust...
To jak ty masz jeszcze czas na siłownie, bieganie, film i nawet na czytanie książki to nie jest tak źle.
Słaba optymalizacja.
Zamiast zakupów, dieta pudełkowa.
Zamiast pracy, streamuj, dużo. Trzbea mieć na czynsz, rachunki, sprzęt, gry i dietę pudełkową.
Nie śpij mniej bo umrzesz szybciej, śpij szybciej: https://www.youtube.com/watch?v=1g2ntIN7JuY
Nie masz czasu grać? Mamy 7 porad, które pomogą rozwiązać problem
Zabierz granie ze sobą
...
ó_ó Czyli co? Nie mam czasu na granie, więc powinienem wydać kasę na jakieś laptopy, albo przenośne konsole tylko po to, aby się one kurzyły - bo nie mam czasu - albo bardziej pobudzały, nazwijmy to "głód growy" swoim kuszącym widokiem, bo co prawda je kupiłem, i je ze sobą wziąłem, ale nie mogę pograć, bo nie mam czasu...
Planuj zakupy jak Napoleon Austerlitz
Klikanie w komputerze zajmuje zwyczajnie mniej czasu niż zabieranie towarów z półki, parkowanie i cała reszta.
...
Argument tak przekonujący jak wasza niedawna argumentacja wyższości PS5 Digital Edition...
Nie zapraszaj do siebie ludzi
Graj na sprzęcie, na którym nie masz powiadomień
Czytam opisy tych porad i ze zdumieniem drapię się po głowie i zastanawiam się - o co chodzi? Chyba musiałem coś pominąć...
Na pierwszej stronie:
Niektóre zawarte w tekście porady są bardziej na serio, a inne mniej.
Ooooooooh - I see.....
Czyli pierwsza strona to był taki "logiczny bait", że to będą serio jakieś porady, ale tak na prawdę im dalej w las, tym więcej prób śmieszkowania...
To już parafraza "Zmień pracę, weź kredyt" byłaby trafniejsza - bo człowiek mógłby więcej gier, jak i prowiantu kupić, byłoby więcej czasu, bo mniej obowiązków, zmiany krótsze... I kij z tym, że kredyt trzeba będzie spłacać - co pograsz to twoje ;P
...
Ten tekst to takie wodolejstwo... A oddzielne "podpunkty" zalatują pewnych oldschoolem...
Nie ma co się spinać. Kolejny raz słyszę o zakupie spozywki przez neta. Może powinienem w końcu tego spróbować.
Akurat zakupy spożywki przez neta są faktycznie dośc wygodne. Zwłaszcza w przypadku produktów powiedzmy "standaryzowanych" jak napoje, makarony czy inne takie. Po warzywa czy owoce można wyskoczyć ale plecy docenią spokój. ;)
Wybitnie cenne rady. Powinno się to raczej wrzucić do: "Jak zostać nerdem/nolifem".
Bo granie to są same plusy przecież a im więcej, tym lepiej. Zamknąć się w piwnicy z zapasem wody i konserw, wiadro pod dupę i dawaj 20 godzin dziennie...
co zrobić ze zmęczeniem, niewyspaniem, wywołanym przez to bólem głowy, niechęcią do życia, ciągłą irytacją, brakiem umiejętności skupienia się i zaburzeniami snu? Najlepiej ukojenia poszukać w grach, one bardzo dobrze poprawiają humor.
Jeśli to miał być żart to wyszedł on idiotycznie głupi.
Wszystko to już dawno zrobione i dalej za mało czasu, 1000 gier czeka na ogranie jak nie więcej :)
1. Nie mieć obowiązków domowych, szkolnych i związanych z pracą.
2. Nie wychodzić na miasto bez potrzeby.
3. Grać w godzinach wieczornych.
Jednym słowem być piwniczakiem.
Można pójść o krok dalej
https://tenor.com/view/world-of-warcraft-southpark-gif-5620363
Jeśli zamiast 8 godzin, będziemy spać 7,5, zyskamy około 240 godzin rocznie na granie.
No dobrze, ale co zrobić ze zmęczeniem, niewyspaniem, wywołanym przez to bólem głowy, niechęcią do życia, ciągłą irytacją, brakiem umiejętności skupienia się i zaburzeniami snu? Najlepiej ukojenia poszukać w grach, one bardzo dobrze poprawiają humor.
XDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Dobre, dobre, kabaret Pod Wyrwigroszem już czeka na waszą kandydaturę do kabaretu.
Możecie jeszce dodać do artykułu złota rada nr
# 8 kup pampersy
Po co chodzić do łazienki skoro można wygodnie zasiąść w fotelu gracza i jednocześnie zaoszczedzić 15 minut na chodzenie do łazienki
# 9 Mycie
A ktoś o tym słyszał?
Cyk i kolejne 15 minut dziennie zaoszczędzone.
P.S Czekam na ofertę pracy od gry-online bo czuję, że w tego typu artykułach świetnie bym się sprawdził:)
Jeśli ten artykuł jest napisany w tonie żartobliwym (sam nie wiem) to ja dorzucę pomysł: Zrezygnuj z pracy, to masz 8 godzin plus 1 godzina na dojazdy. żyj na garnuszku rodziców i graj tylko w piraty. Wyśpisz się, i dobrze pojesz, i nic cię nie obchodzi...
Ja proponuję jeszcze wstawić sobie fotel z obiegiem zamkniętym. Nie trzeba będzie nawet wstawać.
Dziura w siedzisku, pod nią pojemny nocnik, do nocnika przymocowana plastikowa rurka, a na drugim końcu rurki ustnik wiszący nad głową gracza.
Jak nie masz czasu na granie, to znaczy ze to nie jest Twoje hobby, tylko pusta rozrywka. Każdy człowiek mający hobby znajdzie na nie czas, bo to jest dla niego bardzo ważne w życiu.
Gry kończy maksymalnie 30% graczy, to pokazuje, że dla większości granie to taka sama rozrywka jak wieczorny serial na netflixie czy wyjście do kina.
Jak masz prace, zone i Dziecko, ktore dodatkowo kilka x w tygodniu ma zajecia dodatkowe, a i ty musisz miec czas na zakupy, naprawe samochoduz remonty w domu plus urodziny, imieniny w rodzinie, wycieczki z rodzinka i odrabianie lekcji z dzieckiem, to sie okazuje, ze nawet jak znajdziesz godzine czy dwie tygodniowo na granie to juz nie masz na to sily, padasz na twarz.
Nie wspominam juz o kredytach i koniecznosci brania drugiej pracy, zeby zyc na poziomie.
Wolność wraca jak sie dziecko usamodzielnia, a najlepiej wyprowadza, a Żona ma juz grupe koleżanek, plotkarek i z nimi wychodzi na kijki, miasto itd.
Hobby nie hobby, ale jak czlowieka zycie dopadnie, to zapieprza jak chomik w kołowrotku, ktory nie moze sie zatrzymać, gdyż wybuchnie.
Na samym początku gdy są małe, to fakt, to coś nowego, człowiek chodzi dmucha chucha itd. Ale jak podrosną, to można je już na weekend zabrać w góry, gdzie mama z nimi sobie pochodzi po szlakach, a tata pojeździ na rowerze. W inny weekend to mama pojedzie na zawody tenisowe, a tata ogarnia coś z dzieciakami. Wycie w związku, to ciagła współpraca.
Jak podrosną, to nie będę im żałował na zainteresowania. Nie bedę krytykował, że jedno chce być baletnicą, a drugą pilotem czy co tam będą chciały. Pasja jest potrzebna w życiu.
Jest rozwiązanie wystarczy wygrać kilka milionów w Lotto.
Wtedy będzie 8 godzin spanie, 1 godzina jedzenie i mycie, a resztę 15 godzin można przeznaczyć na granie :)
Wiesz to zależy. Mnie styknie 3 mln złotych,żeby obejrzeć wszystko co chcę. Przy 10 mln inwestuję,i pomagam innym. Ja tam lubię siedzieć w domu,ale czasami mnie gryzie,że powinienem coś zrobić,wyjść do ludzi.A teraz w moim wieku,gry mnie zaczynają nudzić.Już nie potrafię siedzieć po 15 godzin dziennie ;D Za x lat,jak będę już miał te 50 lat, to 3 godziny to będzie dużo.
Niestety pieniędzy nie da się wygrać ani znaleźć - trzeba na nie zapracować. Im szybciej każdy to sobie uświadomi tym lepiej.
Można wygrać, zapewniam
Być bezrobotny;D I mieszkaj z rodzicami, wtedy jest fajnie,i masz dużo czasu.A tak szczerze.Nigdy nie miałem problemów z zakupami.Robię albo 4 pierwsze dni miesiąca,bo nie mam samochodu,to trochę nieść muszę,albo raz w tygodniu.Parę rzeczy na zapas kupuje.O promocję sie nie boję, bo co tydzień coś jest w promocji,w każdym sklepie. A seriale? Przeznaczam czas albo na granie,albo na seriale/anime.Nigdy na to i na to. Ja gram, to gram,potem miesiąc oglądania ,potem znowu grania.A książki pykam na noc. Po za tym mam ten plus,że nie mam dzieci.I nigdy mieć nie chcę. Więc czas jest.Nawet jeśli grałbym tylko w weekendy ,to 5 godzin razy 8 to 40 godzin grania.Godzinka dziennie w tygodniu, to dodatkowe 20 godzin,więc 60 godzin spokojnie wygospodaruję. A że naprawdę długich gier,jest mało na mojej liście(w sumie tylko Wiedźmin 3 i RDR 2) to daję radę;) No i jak akurat mam ochotę na coś innego, to odpuszczam kompa i idę w las.
Z dziećmi to teraz wielka loteria czy urodzi się zdrowe. Ostatnio oglądałem program i przyszła na świat mała dziewczynka. Później wykryli u niej chorobę zanik mięśni i koszt leczenia 9,5 miliona złotych. Co to są za choroby ? Szok kto te ceny ustala.
Tia,kiedyś chciałem mieć dzieci,w sumie raz na jakiś czas,o tym myślę.Ale najpierw musiałbym znaleźć świetną kobietę.I mieć więcej kasy. To wtedy może bym się zdecydował. Ale boję się,że źle wychowam ,że właśnie będzie chore,że moje wychowanie nic nie da, bo wejdzie w jakiś chore znajomości. Więc zdecydowałem że mimo wszystko nie chcę mieć. Zbyt dużo obaw. Mogę się zajmować dziećmi od kogoś o dziwo ;D A fakt,coraz częściej, coraz młodsi mają jakieś choroby,mniej lub bardziej poważne. I to jeszcze przed narodzinami.I to w krajach rozwiniętych.
Ale najpierw musiałbym znaleźć świetną kobietę.
Pół żartem, pół serio - wystarczy płodna :P
I mieć więcej kasy.
Uwierz, ze nie trzeba. To jest jakiś rodzaj cudu, kiedy ledwo udaje sie związać koniec z końcem mając na utrzymaniu tylko siebie, a nagle pojawia się dwójka dzieci i z tej samej wypłaty można utrzymać bez większej spiny 4 osoby.
Ale boję się,że źle wychowam
Do dziś zastanawiam się, czy moi rodzice uważają mnie za "porażkę wychowawczą". Na bank nie spełniłem ich oczekiwań i powoli oswajam się myślą, że moje dzieci nie spełnią moich. Ważne jednak, żeby były zaradne, miały kręgosłup moralny i potrafiły podejmować decyzje z pełną odpowiedzialnością za nie. Reszta będzie wtedy mało istotna.
,że właśnie będzie chore
To akurat loteria...
,że moje wychowanie nic nie da,
Stosując sie do porad z felietonu nie będziesz miał czasu. Ale jeśli poświęcasz dzieciom czas, to na pewno wychowanie coś da.
wejdzie w jakiś chore znajomości.
A to napewno! Ważne, żeby w porę zauwazylo, ze z towarzystwa trzeba wyjść ;)
"Uwierz, ze nie trzeba. To jest jakiś rodzaj cudu, kiedy ledwo udaje sie związać koniec z końcem mając na utrzymaniu tylko siebie, a nagle pojawia się dwójka dzieci i z tej samej wypłaty można utrzymać bez większej spiny 4 osoby."
Tak pół żartem, pół serio:
Ten cud nazywa się dzisiaj plus 500, plus 300 oraz mops. Cudem zaczynasz odmawiać sobie wszystkiego no bo dzieci i cudem chodzisz kolejny rok w tych samych butach. Łapiesz się na tym, że oddałbyś je do szewca ale jakimś cudem ci się udało i sam je naprawiłeś. Nie wierzysz jakim cudem jesteś taki oszczędny.
Nie, to nie jest życie. To jest wegetacja.
500+ wprowadzono w 2016 roku, a wyobraź sobie, że przed tym rokiem ludzie też mieli dzieci i tez niejednokrotnie utrzymywali całą rodzinę z jednej wypłaty.
Należę do tego grona i miedzy rokiem 2013 a 2016 miałem dwójkę dzieci bez 500+ i nie przypominam sobie, abym w tamtym czasie jakoś specjalnie odmawiał sobie przyjemności - kupiłem XOne, złożyłem sobie PC, wyremontowałem kuchnię,
Dzięki 500+ zdecydowaliśmy się z żoną na trzecią pociechę.
Szkoda tylko, że raczej jesteś w mniejszości jeśli chodzi o Polskę bo mało kogo stać na godziwe życie z jednej pensji z dwójką dzieci lub więcej. Powiem więcej: sporo ludzi nie stać na normalne życie w pojedynkę. Dowód: mediana zarobków 2500 netto. Utrzymasz za to żonę i dwójkę dzieci? Tylko proszę bez argumentów o zmianie pracy albo "moi wszyscy znajomi zarabiają po 7 koła lub lepiej" - wszyscy nie wyjadą do wielkich miast i wszyscy nie zostaną programistami. Niska dzietność mimo programów socjalnych też o czymś świadczy, ludzie nie mają dzieci bo ich na to nie stać a nie tylko z wygody. Takie są realia i mam nadzieję, że je znasz. Ocenianie sytuacji przez pryzmat czubka własnego nosa jest delikatnie mówiąc nie na miejscu ;)
Tak w ramach uzupełnienia - od 2012 zarabiam +/- 4 netto (bez podwyżek...) więc nie jest to jakaś zawrotna kwota, a ceny systematycznie rosną :(
Na dzień dzisiejszy jest to już kwota niewystarczająca i żona musiała wrócić do pracy, ale w okresie 2013-16 było ok.
Chodzi mi o to, że jak pojawiają się dzieci, to priorytety ulegają ogromnym zmianom i przy odpowiednim zarządzaniu budżetem (czym w moim domu zajmuje się żona) bez problemu da się żyć i to nawet z przyjemnościami :)
Moim zdaniem artykuł jest Ok. Ludzie nie lubią porad.
Owszem
Ludzie nie lubią porad pokroju "zmień prace, weź kredyt"...
Artykuł jest ok zwłaszcza mi się podobają rady:
Nie spotykaj się ludźmi, Robinson Cruzoe nie potrzebował kontaktu z ludźmi a ty, żeby grać parę godzin więcej tymbardziej.
Przestań rozwijać się fizycznie, jak mieszkasz w centrum wszystko jest blisko i mało z tego ruchu do zdrowego trybu życia dlatego zmniejsz go jeszcze bardziej.
Graj mobilnie, Nintendo switch lite za 1000 zł i 200 zł za grę by pograć kwadrans w oczekiwaniu na wizytę u lekarza na pewno jest wartę tych pieniędzy (jest jeszcze granie na telefonie ale szanujmy się :) )
Mniej śpij, Zmniejsz podstawową czynność potrzebną do życia która potrafi wywołać migrenę by trochę pograć.
Graj na sprzęcie na którym nie ma powiadomień ( to jest niemożliwe bo powiadomienie może też być od kolegi na xbox chat lub na steam, a raczej SMS'y powinno się sprawdzać regularnie więc tutaj przegrywamy)
Jeszcze jedna śmieszna rada to odstawienie seriali i filmów do oglądania. Co brzmi jak zwykła rada ale raczej nie od dziś wiadomo, że jak chcesz zrobić jedną przyjemną rzecz i nie masz na nią czasu, ale masz czas na inne przyjemności. To rezygnujesz z jednej na rzecz drugiej. To jest raczej oczywiste a rada sama w sobie jest radą dla kogoś kto jest uzależniony.
Teraz wrócę do tematu czemu telefony nie są traktowane poważnie jako urządzenie do grania. Bo najwyraźniej nadal trzeba przypominać a do złej cechy tego sprzętu gamingowe należą najprostrze chociażby reklamy, które są dzisiaj nawet w grach płatnych na telefon. Dalej mamy fakt, że gry na telefon nie są jak w przypadku gier PC pełnymi grami z historią czy dobrze rozwiniętym gameplayem. Wszystko na rzecz słabego sterowania. Oraz przypominam, że gry mobilne nie mają za zadanie zatrzymać gracza na długie sesje. Wiele tych gier polegają na szybkim włączeniu i schowaniu po chwili co się zalicza 2048, angry birds Clash royale. Oraz przypominam o poradzie graniu na sprzęcie bez powiadomień. Gdzie telefony zazwyczaj automatycznie zasłaniają aplikację stroną rozmowy. Gry na telefon nie biorę na serio, bo nich założenie nie jest na serio. Jedyne gry podobne do gier na komputer i tak mają już crossplay na Pc (przykładem stoi tu hearthstone).
Możliwe, że jedyną średnią radą jest tu robienie zakupów online, bo często w Internecie są kupony do stron, oraz informacje o przecenach. Ale nie jestem pewien czy cena wysyłki w niektórych przypadkach jest rozsądna oraz czy czas na dotarcie przesyłki jest rozsądny. Te rady przypominają bardziej jak być czujnym kiedy spadną bomby dla preppersa bo w sumie połowa rad opiewa w dłuższym przebywaniu w domu, niż faktycznie znalezieniu czas na granie. Ale żeby nie było, że zostawiam cię tu z tym nędznym artykułem bez dobrej rady na zwiększenie czasu na granie ( i tutaj mam na myśli serio)
Upewnij się, że nie ma aktualizacji twojej gry, wtedy wystarczy włączyć komputer pół godziny przed zaczęciem grania by jeszcze zrobić parę obowiązków i by w tle gra już się przygotowywała na uruchomienie. Tym sposobem Spokojnie będzie trochę więcej czasu by grać w nowe tytuły online (które teraz mają update co tydzień)
Odnośnie większej ilości czasu na granie. Ja mam taki problem, że za dużo czasu spędzam przy lolu. Nie chodzi o jakieś uzależnienie, ale to jest chyba jedyna gierka, przy której mogę całkowicie wyłączyć myślenie. Do tego jest to jedyna gra, w którą gra dużo znajomych (poza tym jest tylko Valheim, w który gramy we 3). Więc nawet jak nikogo do gry nie ma, to jakoś tak machinalnie gram te aramy, ale problem z tą grą jest taki, że poza odmóżdżeniem nie daje ona kompletnie nic. Dlatego czasami muszę trochę się przemóc, żeby odpalić coś innego, ale potem bawię się o wiele lepiej w innych grach.
Dodam, że nigdy nie wydałem na skórki ani złotówki. Nie umiałbym też grać w gry mobilne. Nie będę płacił za jakieś boxy, dodatkowe ruchy czy oglądał reklam. Najzwyczajniej w świecie nie mam na to czasu. Gdybym kiedyś miał sytuację, że spędzałbym dużo czasu w podróży/poza domem i nie miałem już ani filmów, ani książek (seriale też nie dla mnie...) do nadrobienia, to pewnie kupiłbym jakąś przenośną konsolę i tyle.
Jak nie ma wiekich premier to na tym portalu się im nudzi tu by trza było to tydzień by była premiera cyberpunka i wiedźmina oraz skandale wokół nich to wtedy gol co ma robić albo jakaś sex afera w cdpie to by też mieli o czym pisać.
Trochę się zgadzam, Dzięki pozwom w blizzard'dzie było sporo więcej artykułów w poprzednim miesiącu, w sezonie ogórkowym gdyby nie zapowiedzi i wpisy z twitter'a to nie byłoby prawie w ogóle artykułów.
To nawet nie jest śmieszne...
Wspaniale odegranie roli adwokata diabla. Porady bawia i daja do myslenia. Szkoda ze wiekszosc komentujacych nie wykazala sie poczuciem humoru albo nie przeczytala tego uwaznie bo autor napisal juz na poczatku ze nie nalezy wszystkiego brac na serio.
1 Rób pod siebie szkoda czasu na wyjście do kibla
2 Przygotuj swoje zwierzęta na tygodniową głodówkę lepiej im
wyjdzie na zdrowie, a ty zyskasz dodatkowe minuty w grze
3 Ogranicz czas oglądanie pornosów oraz walenia przeznacz je na gry no chyba że nie wytrzymasz to możesz to robić jednocześnie.
4 Sen jest dla słabych 2 gramy amfy załatwi problem ze snem no chyba że zgarnęli ci dilera to ratujesz się monsterkami.
5 Zrezygnuj z pracy i pobieraj kuroniówkę no chyba że nigdy nie przepracowałeś godziny w życiu to nabierz chwilówek
6 Nigdy sobie nie wmawiaj że czegoś nie zaniedbujesz bo i tak nie masz życia jedyne życie to te w grze
7 Twoja rodzina ma już cię dość i narzeka że jedynie co robisz to klikasz w kąkuter Nawet nie dyskutuj z tymi ignorantami bo szkoda czasu lvl sam się nie wbije.
1 Rób pod siebie szkoda czasu na wyjście do kibla
Siedz na wiadrze, zaoszczędzisz kasy na gamingowym fotelu
2 Przygotuj swoje zwierzęta na tygodniową głodówkę lepiej im
wyjdzie na zdrowie, a ty zyskasz dodatkowe minuty w grze
Po co Ci zwierzeta? Wypuść na wolnosc zamiast je zniewalać, a jesli jadalne to zjedz
3 Ogranicz czas oglądanie pornosów oraz walenia przeznacz je na gry no chyba że nie wytrzymasz to możesz to robić jednocześnie.
Jak masz dwa monitory to mozna wszystko pogodzić. Pornosy i walenie obniża cisnienie i czyni z ciebie pacyfiste.
4 Sen jest dla słabych 2 gramy amfy załatwi problem ze snem no chyba że zgarnęli ci dilera to ratujesz się monsterkami.
Mozna cwiczyc turbodżemki, akurat jak sie gra wgrywa, albo patch sie sciaga czy czekasz w lobby
5 Zrezygnuj z pracy i pobieraj kuroniówkę no chyba że nigdy nie przepracowałeś godziny w życiu to nabierz chwilówek
Po co pracowac? Mozna byc cwaniakiem i kopać kryptowaluty w piwnicy, za prad zaplaci Wspolnota Mieszkaniowa
6 Nigdy sobie nie wmawiaj że czegoś nie zaniedbujesz bo i tak nie masz życia jedyne życie to te w grze
Twoje życie to Twoja sprawa, jak uznajesz, ze jest w porządku to jest w porządku, inni niech sie zajma soba i nie pierd.la nikomu jak maja zyc tylko zajma sie sobą
7 Twoja rodzina ma już cię dość i narzeka że jedynie co robisz to klikasz w kąkuter Nawet nie dyskutuj z tymi ignorantami bo szkoda czasu lvl sam się nie wbije.
Rodzina kocha nawet jak masz wady, najlepiej wyzwolic sie od rodziny, zdobyc chociaz kawalerke 15m2 zeby sie od Ciebie odpierdzielili, zamknac drzwi na klucz, telefon wylaczyc, domofon odłączyć i kazac pisac sobie maile, raz na jakis czas odpisac, ze zyjesz.
Sarkazm, ale tesknie za ludzmi no lifami pasjonatami, spotykam same nudne choregiewki, ktore zyja tak jak moda i influincerzy im mowia jak maja żyć.
Wolę graczy nerdów niz spedalone fircyki w trampkach i za krótkich spodniach.
Nie wiąż się z kobietą a zwłaszcza nie rób sobie dzieci. Nie dziękujcie :)
Zostań nauczycielem. Kupujesz konsolę, potem przez kilka tygodni siedzisz w domu, bo i tak nie masz już pieniędzy na nic innego i tłuczesz ulubione gry do oporu, bo pracujesz średnio tylko 20-25h w tygodniu, a w czasie ładowania pada sprawdzasz klasówki.
I dobrze, z tego co pamietam to 90% nauczycieli zasluguje co najwyzej na najnizsza krajowa.
Najwiekszym pozeraczem czasu jest rodzina.
Jak chcesz grać mniej, w zyciu Ci sie nudzi, brakuje Ci wyzwań i nie wiesz co to stres i strach (o kogoś) to ożeń sie i miej dzieci.
Wtedy dopiero zostaje sie dorosłym człowiekiem.
brakuje Ci wyzwań i nie wiesz co to stres i strach […] to ożeń sie i miej dzieci
wystarczy ożenić się
Wystarczy mieć starzejących się rodziców.Starczy.Dopiero przed trzydziestką doszło do mnie,że są coraz starsi, i zaczynam się o nich bać. Przesrane uczucie.Znaczy zawsze się bałem,że zostanę bez nich,ale teraz skoczyła ta obawa w kosmos.
Zapomniałeś imho o kredycie na 30 lat. To dla wielu dzisiejszy wyznacznik dorosłości :P
Toyminator… wytrzyj mamine mleko spod nosa i ogranij sie chlopie… żal czytac co napisales.
Jeśli dla kogoś problemem jest to, że nie ma czasu na gierki, no to już przypadek stracony. A jeśli ma poświęcać do tego podstawowe czynności życiowe jak to felieton sugeruje, to już w ogóle proponuję przejść się do lekarza.
Jak ktoś nie ma czasu to niech sobie wynajmie takiego co ma i niech za niego gra.
Nowoczesni lenie juz cos takiego mają - streaming
Wielu tak robi i ogląda gry na Youtube, gdzie trudne walki czy zagadki można przeskipować i oglądać dalej.
Kilka lat temu uważałem to za patologię, ale dzisiaj już na to patrzę inaczej.
Zdarzyło się nawet, że grę pod koniec porzucałem (np mnie znudziła, lub zirytowała) i obejrzałem sobie zakończenie na youtube.
Albo robiłem jedno zakończenie, a pozostałe oglądam na youtube.
Jednym słowem: cringe :v Jeszcze gorsza publicystyka, jaką kiedykolwiek widziałem. Owszem, były gorsze, ale to...
Ja mam tylko dobra rada dla graczy. NIE GRAJCIE W EVENTY DLA MARNE NAGRODY OD GRY FREE-TO-PLAY Z MIKROPŁATNOŚCI TAKICH JAK WORLD OF TANKS! Ani nudne poboczne questy w grach typu sandbox. Wtedy baaaardzoooooo duuuuużooo czasu zyskujecie na ciekawsze gry single i indie. :)
Amfetamina nie jest droga, a można przejść całą grę na jednej sesji bez spania. Polecam!
A najlepiej to chyba rozpędzić się do prędkości światła :)
Wow, patrząc na tą sekcję komentarzy srogo się zdziwiłem, ale ciągle zapominam, że ludzie mają jakąś dziwną tendencję do brania wszystkiego co widzą na serio, mimo że na każdej stronie tego tekstu widać, że jest on pisany w większości żartem.
Nie bronię tego tekstu, bo jest na tragicznym poziomie, jak zresztą zdecydowana większość felietonów, ale jednak niektóre komentarze tutaj są jeszcze niżej.
Po co w ogóle to piszesz? Twój komentarz też jest w najniższy poziomie. Nic nie wnosisz do tematu, a jedynie znieważasz ludzi.
A ty
Nie ma czegoś takiego jak brak czasu tylko złe nim zarządzanie. Ja zmarnowałem sobie pare godzin na beznadziejne i przereklamowane seriale pokroju Gry o Tron, a na rozlazłych grach, które chwalą głupie serwisy gamingowe jak Asasyny czy Horizon Zero tez pare godzin bezpowrotnie stracone
To kwestia gustu i oczekiwanie. Dla jedni to stracony czas, a dla inni nie.
na rozlazłych grach […] pare godzin bezpowrotnie stracone
napisał FanGta
pozdrawiam wszystkich, którzy biorą ten artykuł w 100% na poważnie, mam nadzieję, że jesteście już sądownie ubezwłasnowolnieni
To musi być troll prawda? nie ma szans że ktoś jest na tyle niepoczytalny i oderwany od rzeczywistości aby pisać takie rzeczy na poważnie.
Ten tekst to jakieś nieporozumienie. Nawet jeśli miał to być art "z jajem" to wyszło słabo. Wiem, że jako skromny czytelnik nie mam nic do gadania, ale osobiście wolałbym, żeby tego typu treści nie pojawiały się na tym portalu.
Drogi autorze zajmij się może hodowlą jedwabników. Lub zbaw świat już dziś i przestań pisać takie artykuły.
Przeczytałeś ten artykuł? Czytasz GOLowe felietony? Marnujesz czas, który mogłeś poświęcić na granie.
Osobliwe poczucie humoru. Podejrzewam, że wynika z braku dystansu do siebie i wykonywanej pracy. Jeśli organizujecie tam u siebie jakieś kolegia redakcyjne, bądźcie na przyszłość czujni i nie puszczajcie tak nieśmiesznych żartów.
Artykuł powinien być zupełnie poważny, albo zupełnie humorystyczny. Taka hybryda zupełnie się nie sprawdza.
Niski poziom artykułu to jedno a jeszcze niższy poziom sporej części czytelników to drugie. Widzę, że masa ludzi z tego forum nie potrafi przeczytać prostego i nie za długiego tekstu z jako takim zrozumieniem. Krytykowanie słabego humoru w artykule OK, ale branie go na poważnie (mimo, że co krok jest wzmianka, że nie jest na poważnie) i pałanie świętym oburzeniem.... Straszne.
Ah yes, wielcy krytycy muszą wyjechać jaki to humor nie jest niskich lotów, sam tekst zły i jak strona na psy nie zeszła KONIECZNIE MUSZĄ TO WIELOKROTNIE PODKREŚLIĆ XD!
Tekst jest jak dla mnie zabawny, co prawda nie wybuchłem śmiechem ale czytałem go z nieukrywanym bananem na twarzy.
Miłego dnia dla każdego kto to czyta i olać buców w komentarzach ??
Jakim cudem ktoś to wziął na poważnie. No tak przynajmniej 285 osób. Nie jest to żart najwyższych lotów ale z rana przy kawie fajnie mi się to czytało. Jedynie osoby, którym przez myśl przeszło, że mogą z tego poradnika skorzystać, dali minus, bo się wystraszyli samych siebie i swojego uzależnienia, inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię :DD
Nie nie nie.
Nie wolno zabierać życia żeby odzyskać czas na granie.
Jeśli już potrzeba więcej czasu na granie to zmniejsz czas na inne mało potrzebne rzeczy np mniej siedź na forach internetowych więcej graj albo jak za dużo pracujesz zmień pracę na taka która zabiera mniej czasu itd.
jakie to mądre! XD
z mojej strony jeszcze dodam, że nie ma co mieć partnera, a broń bóg z nim mieszkać. wtedy milion niepotrzebnych wyimaginowanych spraw się tworzy.
mycie również za dużo czasu zabiera....
Wynurzenia nerda bez rodziny (dzieci). Napisałbym znajdź radę dla mnie wuju ale cały ten tekst jest tak żenująco słaby że bałbym się że autor jeszcze coś dopisze a doprawdy, wystarczy już tego bełkotu. GOL to nie cd action, nie ta liga drogie dzieci red-aktorzy gola.