autor: Bartosz Olejnik
Teleskop Hubble - o mały włos od katastrofy. Największe wpadki w historii podboju kosmosu
Spis treści
Teleskop Hubble - o mały włos od katastrofy
Dziś teleskop Hubble’a kojarzy się nam przede wszystkim z zapierającymi dech w piersiach zdjęciami przestrzeni kosmicznej. Z perspektywy czasu trudno uwierzyć, że niewiele brakowało, by teleskop stał się gigantycznym fiaskiem. W 1990 roku, zaraz po wyniesieniu na orbitę, okazało się, że główne zwierciadło ma nieprawidłowy profil, przez co jakość zdjęć… powiedzmy, że pozostawiała wiele do życzenia. Wada konstrukcyjna została naprawiona trzy lata później, dzięki czemu przez wiele lat mogliśmy się cieszyć naprawdę rewelacyjnymi fotografiami kosmosu. Jeśli temat Was zainteresował, to sięgnijcie również po artykuł na tej stronie.
Chcesz poznawać kosmos samodzielnie? Teleskop nie musi być drogi
Funty albo niutony, ale nigdy funty i niutony
W 1998 roku została wystrzelona sonda NASA – Mars Climate Orbiter, która miała dostarczyć wiele nowych informacji o Marsie. Wśród głównych celów naukowych misji znajdowało się określenie występowania wody na powierzchni czerwonej planety, monitorowanie pogody i stanu atmosfery, poszukiwanie przeszłych zmian klimatu, etc. Oczekiwania wiązane z kosztującą ponad 300 milionów dolarów misją były wielkie, a skończyło się spektakularną klapą.
Sonda spaliła się w atmosferze Marsa w dniu, w którym miała znaleźć się na jego orbicie. Przyczyna? Wyjątkowo kuriozalna – użycie różnych jednostek przy wyznaczaniu trajektorii lotu. Program przetwarzający instrukcje kontroli naziemnej pracował na jednostkach anglosaskich, zaś oprogramowanie sondy używało jednostek metrycznych. Wynikające z tego rozbieżności potęgowały się stopniowo w miarę przebiegu podróży, aż do niesłynnego finału.
Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie