autor: Daniel Laskowski
Jak zamienić zwykły telewizor w Smart TV?
Wielu użytkowników zarzeka się, że funkcje smart są im w telewizorach zupełnie niepotrzebne, to możliwość odpalenia YouTube czy Netflixa w salonie bywa przydatna. Podpowiadamy, jak to zrobić ze starymi TV np. dzięki przystawce z Google Android.
Spis treści
Nie oszukujmy się, stare technologie nikogo nie kręcą. Wraz z postępem każdy z nas ma chrapkę na coś nowszego. Na urządzenie, które posiada nowe funkcje – i nieważne, czy będą one w jakimś stopniu ułatwiały życie, czy po prostu pozwolą nam pochwalić się przed znajomymi na domówce. Tyczy się to wszystkich urządzeń, nawet telewizorów, które możemy „podrasować” dzięki takim bajerom jak sprzęty typu Android TV box.
Na rynku już od dłuższego czasu dominują ekrany, które określane są mianem Smart TV. Urządzenia te nie służą jedynie do obierania sygnału telewizyjnego, czy sprawdzania telegazety (ciekawe ilu z was jeszcze pamięta Internet lat 90-tych). W dzisiejszych czasach telewizor można określić małym centrum multimedialnym. Posiada bowiem system operacyjny, czy pozwala na instalowanie aplikacji - krótko mówiąc, jego funkcjonalność jest znacznie większa niż jeszcze kilka lat temu.
Co jednak zrobić, gdy nasz telewizor jest stary, ale nadal działa dobrze, a my nie chcemy wydawać kilku tysięcy na nowy model aby korzystać z funkcji smart? Odpowiedzi jest kilka i wszystkie są w sumie banalnie proste. Generalnie wystarczy przecież zaopatrzyć się w urządzenie, które zamienia „zwykły” telewizor w tak zwany smart TV. Przeglądając oferty na łamach serwisów aukcyjnych czy sklepów internetowych można zauważyć, że mamy bardzo dużo opcji, które wzbogacą nudny i stary telewizor w nowoczesne cudo, ze wszelkim udogodnieniami oferowanymi przez nowe modele.
Smart TV czyli tak właściwie co?
Może zacznijmy od tego czym tak naprawdę jest smart TV? Nazwą tą określamy telewizory łączące standardową funkcję odbioru kanałów telewizyjnych (drogą satelitarną, naziemną lub kablową) z możliwościami dostępnymi jedynie za pomocą internetu - poprzez portale i aplikacje. Krótko mówiąc, oprócz odbioru kanałów mamy również możliwość korzystania z usług i programów, takich jak chociażby Netflix, Spotify, YouTube, a także gier, które zostały stworzone z myślą o sterowaniu pilotem. Kluczem do tego wszystkiego jest oczywiście połączenie z Internetem.
Aby zyskać funkcje smart w starym telewizorze wystarczy zakupić specjalne urządzenie. Moim zdaniem najlepsze możliwości oferują sprzęty typu TV box, czyli mini „komputery”, które najczęściej pracują na systemie Google Android. Przykładem może być Xiaomi Mi Box S, który kosztuje około 250 – 300 złotych. Nieco bardziej rozbudowanym narzędziem jest ZOTAC PI335, którego podzespoły pozwalają na instalację systemu Microsoft Windows – znacznie wyższa jest tutaj niestety cena. Na rynku znajdziemy również produkt od Apple, który pracuje na autorskim systemie tvOS. Urządzenia praktycznie w każdym przypadku łączą się z telewizorem za pośrednictwem przewodu HDMI – posiadanie odpowiedniego wejścia jest więc tutaj w zasadzie jedynym wymogiem.
Nie wszystkie modele oferują to samo i przed zakupem warto sprawdzić jakie funkcje posiada interesujący nas sprzęt. W zależności od producenta, przystawka do TV może być wyposażona w moduł Bluetooth, czy slot na kartę pamięci. Niektóre umożliwiają podłączanie dysków zewnętrznych. Warto wybrać taki, który posiada w zestawie pilot, wbrew pozorom nie będący czymś powszechnym i standardowym w tego typu urządzeniach. Przykłady najciekawszych sprzętów tego typu znajdziecie na kolejnej stronie artykułu.
Podłączenie komputera do telewizora
Pewnie będzie to dla Was szokujące, ale jeśli uważasz się za gracza, to praktycznie na 100% posiadasz odpowiednie urządzenie, dzięki któremu zamienisz stary telewizor w „sprytną” bestię. Jest nim oczywiście komputer lub konsola.
Jeśli chodzi o PC, to kwestia jest chyba oczywista. Stacjonarkę czy laptopa podłączymy do telewizora za pomocą kabla HDMI lub DVI, a jeśli przeraża nas nadmiar kabli, to obsługę urządzenia ułatwi nam bezprzewodowa klawiatura lub mysz. Mieliśmy w redakcji okazję testować np. Razer Turret czyli kombo, dzięki któremu urządzenia wskazujące położymy sobie na kolanach i wygodnie obsłużymy Xboksa lub peceta z Windowsem 10. Całkiem fajny (choć drogi) sprzęt, oficjalnie niedostępny jednak w Polsce.
Zarówno PS4 jak i Xbox One umożliwiają korzystanie z najpopularniejszych serwisów VOD typu Netflix, dzięki nim posłuchamy też muzyki na Spotify. Konsola Microsoftu była zresztą jeszcze przed premierą reklamowana jako domowe centrum multimedialne - wprawdzie potem okazało się, że ludzie kupują sprzęt tego typu jednak do gier, co najwyraźniej trochę zaskoczyło amerykańskiego giganta... ale funkcje pozostały.
