HDMI czy DisplayPort - najlepsze złącze do monitora

Mając w miarę nowy komputer oraz monitor, nie powinniśmy mieć problemu z brakiem pasujących złączy.

Szeregując popularne porty od najstarszego do najnowszego, kolejność wygląda tak: VGA/D-Sub, DVI, HDMI i DisplayPort. Niestety, podłączenie ekranu za pomocą tego najnowocześniejszego nie zawsze jest najlepsze. Standardy te występują bowiem w co najmniej kilku wersjach, które z czasem dodawały kolejne funkcjonalności oraz rozszerzały listę obsługiwanych rozdzielczości i częstotliwości odświeżania.

Pierwszą czynnością przed podjęciem ostatecznej decyzji co do sposobu podłączenia monitora powinno być ustalenie wersji złączy dostępnych w danym wyświetlaczu. Jeśli w momencie premiery był on wyposażony w najnowsze rozwiązania, producent najpewniej pochwalił się tym faktem na pudełku i w materiałach promocyjnych. W innym przypadku dotarcie do wersji zainstalowanego portu HDMI czy DP będzie znacznie utrudnione. Nie zawsze informacje te podane są w podstawowej specyfikacji.

Wybór odpowiedniego złącza ma znaczenie, ale większość nowoczesnych monitorów (na zdjęciu Samsung Odyssey G7) ogranicza się do HDMI i DisplayPort.

Nie raz i nie dwa zdarzy się, że dojście do nich będzie wymagało głębszego nurkowania w technicznym opisie konkretnego modelu dostępnego na stronie internetowej producenta. Odnalezienie tych „numerków” jest niezwykle ważne. Dopiero one powiedzą nam o ograniczeniach danego gniazda. Powstały na ten temat liczne publikacje, dlatego przedstawię te limity w skrócie, biorąc pod uwagę to, co jest najważniejsze dla graczy i przeciętnych użytkowników komputerów.

Jeszcze do niedawna za pomocą właśnie tego przewodu podłączałem drugi, dodatkowy monitor. Innej możliwości po prostu nie było. Dlatego też musiałem skorzystać z adaptera VGA-DVI, bo gniazdo D-Sub jest nieobecne w mojej karcie graficznej.

VGA (inaczej D-Sub) to najstarszy standard w zestawieniu. Jest on wciąż żywy, co nie pozwala traktować go jedynie jako ciekawostki. Analogowe złącze D-Sub można spotkać nawet w dość nowych budżetowych monitorach. Umieszczenie go w najtańszych konstrukcjach jak najbardziej ma sens. Interfejs ten wspiera wciąż najpopularniejszą obecnie rozdzielczość Full HD i odświeżanie 60Hz. Większym problemem (niż znalezienie w sklepach ekranu z portem VGA) może być w dzisiejszych czasach zakup karty graficznej w niego wyposażonej, szczególnie jeśli ktoś szuka wydajnego GPU. W takim jednak przypadku przyda się znacznie bardziej zaawansowany monitor. D-Sub nie uciągnie bowiem więcej niż 60Hz i 2560x1080.

DVI to złącze cyfrowe (z wyjątkiem DVI-A) przesyłające wyłącznie sygnał wideo.

DVI jest dostępne w kilku wariantach. W podstawowym podziale mieści się Single Link i Dual Link. Ten pierwszy zapewnia obsługę rozdzielczości do maksymalnie 2560x1440. Sporym ograniczeniem jest jednak maksymalna częstotliwość odświeżania ekranu. 60Hz da się wycisnąć jedynie przy Full HD. Dla WFHD i QHD limitem jest 30Hz. Na znacznie więcej pozwala Dual Link. Jego możliwości prezentują się następująco:

1. 1920x1080 do 144Hz;
2. 2560x1080 do 100Hz;
3. 2560x1440 do 75Hz;
4. 3440x1440 do 60Hz;
5. 3840x2160 do 30Hz.

Decydując się właśnie na ten rodzaj połączenia, warto będzie dokładnie obejrzeć wyjście karty graficznej i monitora. Tylko to pozwoli uniknąć pomyłek przy zakupie przewodu. A o to nietrudno. Standard DVI nie dzieli się jedynie na Single i Dual Link. Najlepiej będzie to zobrazować.

Jest to schemat gniazd żeńskich pochodzący z popularnej Wikipedii. Analizując go, można zauważyć, że na wcześniejszym zdjęciu z przykładowym wtykiem DVI występuje męskie DVI-D w wariancie Dual Link, a więc jedna z wersji oferujących najbardziej rozbudowane możliwości.