autor: Remigiusz Maciaszek
DC Universe Online - powiew świeżości w grach MMO
DC Universe Online to bardzo świeża premiera na rynku MMO. Łączy stare, sprawdzone rozwiązania z zupełnie nowymi, o których przeczytacie w niniejszym artykule.
W styczniu premierę miało DC Universe Online, do którego nie podchodziłem ze specjalnymi nadziejami. Niemniej, jako że gry MMO są moim chlebem powszednim, wypadało się chociaż z tym tytułem zapoznać. Moje zaskoczenie było spore, okazało się bowiem, że Sony Online Entertainment wyprodukowało produkcję dobrą, ciekawą, bogatą w zawartość, a przede wszystkim ukończoną. To ostatnie nie zawsze jest pewne, o czym wiedzą wszyscy interesujący się bliżej tym gatunkiem.
DC Universe Online zaskakuje, bowiem oferuje rozgrywkę pełną akcji, niepozbawioną przy tym solidnych elementów strategicznych i bogatego rozwoju postaci. Jest wszystko, co powinno znaleźć się w pozycji MMO, i nie brak przy tym powiewu świeżości, którego – przyznaję – nie spodziewałem się przez najbliższe lata.
Gatunek MMO ma to do siebie, że jest dosyć skostniały, a zabójcza konkurencja w postaci oferty Blizzarda pozostałych deweloperów skłania bardziej do naśladownictwa niż wymyślania nowych rozwiązań. Ludzie z SOE też niespecjalnie odeszli od znanych wzorców, cały end-game czy PvP są skonstruowane na niemalże tych samych zasadach co w World of WarCraft. To, co jednak wyróżnia omawianą dziś produkcję, to diabelnie dynamiczny system walki, który sprawia, że postrzegamy zabawę zupełnie inaczej niż dotychczas.
Zacznijmy zatem od podstaw, czyli od systemu umiejętności. Każda klasa, a mamy ich sześć, otrzymuje trzy drzewka, na które składa się czterdzieści umiejętności, a z tych można zdecydować się jedynie na piętnaście. Do tego dochodzi jeszcze wybór narzędzi mordu, który obejmuje spory zakres broni białej, strzeleckiej aż po własne pięści czy rękawice energetyczne. Dobranie odpowiedniego dla siebie połączenia broni i zdolności, to spore, ale i przyjemne zadanie. W trakcie rozgrywki możemy dość swobodnie modyfikować złożone wcześniej zestawy, dzięki relatywnie taniemu resetowi.
Oprócz umiejętności przypisanych danej klasie posiadamy również dodatkowe wynikające z wybranej broni. Ta ostatnia oferuje około 10 unikalnych ciosów, z których każdy spełnia odrobinę inną funkcję. Mamy ataki bezpośrednie i dystansowe, ciosy combo, powodujące obrażenie obszarowe lub ogłuszające. Oprócz tego bohaterowie posiadają możliwość aktywnego blokowania uderzeń, redukując je do około 20%, ale trzeba pamiętać także o tym, że każdy przeciwnik jest wyposażony w zdolności pozwalające taki blok rozbić. Nieodłącznym elementem walki jest też ogłuszenie przeciwnika, ale i w tym wypadku odpowiednio szybka reakcja może owo ogłuszenie przerwać. Opcji, jak widać, jest bardzo dużo, walka, mimo że intensywna, pozwala na zastosowanie całej masy taktyk. Dotyczy to zarówno PvP, jak i PvE. Cały system został ponadto wzbogacony o różne sposoby poruszania się bohaterów (lot, superszybkość, akrobatyka). Mamy zatem spore pole do popisu i masę rzeczy, których trzeba się nauczyć, ale na szczęście nauka jest w tym wypadku bardzo przyjemna.
Jak już wspominałem, otrzymujemy dwa zestawy mocy, pierwszy wynikający z wybranej klasy, drugi z posiadanej broni. Używanie pierwszego zużywa specjalną energię – moc herosa, drugi natomiast jest darmowy i ją generuje. Sprawny gracz umiejętnie wykorzysta zdolności z obu grup, tak by zmaksymalizować zadawane obrażenia. W trakcie zabawy możemy pełnić jedną z czterech ról, które znajdują swoje zastosowanie zarówno w PvP, jak i PvE.
Pierwszą z nich jest healer, czyli postać lecząca. Jego użycie zarówno w PvE, jak i walce z innymi graczami jest raczej oczywiste. Jednak w PvP ma on dodatkowe zastosowanie, zadaje bowiem podwyższone obrażenia bohaterom, którzy zdecydowali się na wybór defensywnej roli tanka. Healerzy wykorzystują moc do leczenia, a odnawiają ją, prowadząc walkę. Dzięki temu uniknięto sytuacji, w której postacie leczące stoją bezczynnie, czekając na możliwość użycia swoich umiejętności. Muszą nieustannie podejmować decyzje, czy w danym momencie lepiej kogoś wyleczyć, czy też poświęcić czas na zregenerowanie mocy, atakując przeciwników.