Czas na relaks - 9 tytułów dla zmęczonych życiem graczy
Granie bywa trudne. Czasami jesteśmy zmęczeni, zapracowani, potrzebujemy się odprężyć, a pokonanie bossa wymaga skupienia... Z tym, że nie zawsze. Tytułów, które aż proszą się o rozegranie ich podczas leniwego wieczora w łóżku jest coraz więcej.
Spis treści
Obecnie gier mamy na rynku tyle, że nawet w gronie samych graczy czasem ciężko znaleźć kogoś, kto gra w to samo, co my. Choć z ogromnym trudem, da się jednak wyróżnić bardzo ogólne, powszechne preferencje. Zdecydowana większość sięga na co dzień po tytuły, w których należy się skupić bądź w których duże znaczenie mają umiejętności zręcznościowe. Zdarzyło Wam się kiedyś usiąść wieczorem do kompa czy konsoli z myślą, że macie ochotę pograć, ale jesteście zbyt zmęczeni na cokolwiek angażującego?
W momentach, gdy jedyne, o czym marzymy, to odpoczynek, ale jednak byśmy w coś pograli, na ratunek przychodzą gry stworzone z myślą o relaksie. Produkcje, które cieszą, ale nie wymagają od gracza zbyt wiele, albo takie zwyczajnie pozwalające w spokoju odstresować się po ciężkim dniu. Zwykle nie gracie w takie tytuły i nawet nie wiecie, od jakich zacząć? Oto mały subiektywny przekrój – zróżnicowany gatunkowo tak, by każdy znalazł coś dla siebie.
Unpacking
- Wydawca: Humble Games
- Platformy: PC, XOne, Switch
- Poziom relaksu: 6/10
Unpacking to nieduża niezależna produkcja z ubiegłego roku, która zyskała spory rozgłos. Doskonale wpisuje się w konwencję gier raczej prostych i relaksujących, bo zgodnie ze swoim tytułem polega na rozpakowywaniu. Kartony, nowe miejsca, przeprowadzki, no i konieczność upchania tego wszystkiego w szafkach... W prawdziwym życiu nie jest to nic ekscytującego. Za to w formie gry, w dodatku o wyjątkowo urokliwej oprawie graficznej, nagle staje się znacznie przyjemniejsze. Przynajmniej dla większości graczy, bo dla tych, którzy nie znoszą sprzątania, Unpacking może okazać się horrorem. Stąd też stosunkowo niska ocena poziomu relaksu przy tym tytule – wyjątkowo mocno zależy od indywidualnych preferencji.
Unpacking często opisywane jest też jako gra logiczna i jest w tym odrobina prawdy. Oczywiście możemy przechodzić je w trybie, w którym nowe mieszkanie to nasz plac zabaw i nikt nie będzie oceniał nas za trzymanie papieru toaletowego w kuchni, a noży w sypialni – nie jest to jednak główny moduł rozgrywki. W Unpacking nie tylko trzeba wszystko rozpakować, ale i zrobić to z sensem, a elementy fabularne, które odkrywamy, przeglądając nasz pochowany w pudłach dobytek, często stanowią wskazówki co do tego, w jakie miejsce powinniśmy odkładać dane rzeczy.
Bardzo szczegółowa pikselowa warstwa graficzna i niespieszna rozgrywka sprawiają, że Unpacking raczej nie jest pozycją, w jakie większość z nas gra na co dzień. Za to właśnie te cechy czynią je idealną propozycją na chwilę relaksu: kiedy chcemy niezobowiązująco w coś poklikać, popodziwiać, ewentualnie zastanowić się nad fabułą. Produkcja ta wydaje się wręcz stworzona przede wszystkim na urządzenia przenośne (choć z tych na razie ukazała się tylko na Switchu) i aż prosi się o poświęcenie jej chwili w podróży czy na wakacjach. Co nie oznacza oczywiście, że nie warto wrócić do niej po ciężkim dniu, choćby w wolnym trybie rozgrywki, odreagowując trudy dnia poprzez tworzenie tak absurdalnie zagospodarowanych przestrzeni, jakie tylko jesteśmy w stanie wymyślić.