autor: Janusz Burda
Złota jesień, złota gra - czyli czas na małą wycieczkę do lasu
Czy macie ochotę na wycieczkę do lasu? Nie, nie do takiego, w którym o tej porze roku pełno już pożółkłych liści, a za krzakiem czai się jakiś głodny zwierz mający wielką ochotę aby wrzucić coś na ząb. Mam na myśli las, w którym przeżyjecie ogrom przygód a największym zagrożeniem nie będzie dzika przyroda, lecz ludzie będący na usługach pewnego niezbyt przyjaźnie do nas nastawionego jegomościa. Oczywiście na wycieczkę nie wybierzemy się sami, towarzyszyć nam będzie grupa wiernych przyjaciół, wymienię imiona dwojga z nich: Mały John i Braciszek Tuck. Czy wiecie już o czy mówię? Nie? W takim razie jeszcze jedna mała podpowiedź – las, który mam na myśli zowie się Sherwood.
Czy macie ochotę na wycieczkę do lasu? Nie, nie do takiego, w którym o tej porze roku pełno już pożółkłych liści, a za krzakiem czai się jakiś głodny zwierz mający wielką ochotę aby wrzucić coś na ząb. Mam na myśli las, w którym przeżyjecie ogrom przygód a największym zagrożeniem nie będzie dzika przyroda, lecz ludzie będący na usługach pewnego niezbyt przyjaźnie do nas nastawionego jegomościa. Oczywiście na wycieczkę nie wybierzemy się sami, towarzyszyć nam będzie grupa wiernych przyjaciół, wymienię imiona dwojga z nich: Mały John i Braciszek Tuck. Czy wiecie już o czy mówię? Nie? W takim razie jeszcze jedna mała podpowiedź – las, który mam na myśli zowie się Sherwood.
No dobrze, najwyższy już czas wyjaśnić, co tak naprawdę chcę wam przekazać. A chodzi o to, iż firmy Strategy First oraz Spellbound poinformowały o zakończeniu prac nad grą Robin Hood: The Legend of Sherwood. Tytuł ten wszedł w tak zwaną fazę „gold”, co oznacza, iż w chwili obecnej trwa tłoczenie płyt CD, które za mniej więcej dwa tygodnie (12 listopada) trafią na półki sklepowe w Stanach Zjednoczonych. Ot i cała wycieczka do lasu Sherwood :)
Ach, prawie bym zapomniał. Przed wyjazdem nie zapomnijcie zapoznać się z naszym „przewodnikiem po lesie”, znajdziecie go tutaj.