Zjednoczone Emiraty Arabskie używają dronów, żeby sprowadzić deszcz
Zjednoczone Emiraty Arabskie znalazły rozwiązanie problemu suchego klimatu. Do przywołania deszczu używają specjalnych dronów.
- Zjednoczone Emiraty Arabskie użyły dronów w celu wywołania deszczu.
- Maszyny osiągają to dzięki rażeniu chmur prądem.
- Jest to nowy sposób sztucznego powodowania deszczu, który nie wpływa negatywnie na środowisko.
Prawdziwa ulewa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich? To dość niecodzienny widok, lecz właśnie takiej pogody doświadczyli wczoraj mieszkańcy tego kraju. Nie była ona jednak naturalnym zjawiskiem. Do przywołania deszczu użyto bowiem specjalnych dronów. Tym samym otrzymaliśmy kolejny dowód na to, że pod pewnymi względami ZEA znajdują się już w przyszłości rodem z science fiction.
W gruncie rzeczy to jednak nie pierwszy raz, gdy ludzie sztucznie wywołali deszcz. W wielu miejscach na świecie używano już różnych metod, które pozwalały na spowodowanie ulew. Niestety dotychczasowe rozwiązania wpływały negatywnie na środowisko, co, biorąc pod uwagę trwający kryzys klimatyczny, jest bardzo dużą wadą. Nie gwarantowały również efektów, które wynagradzałyby wysokie koszty związane z przedsięwzięciem. Metoda zastosowana przez Zjednoczone Emiraty Arabskie jest za to nowatorskim projektem, który najprawdopodobniej nie szkodzi naturze i nie wiąże się z wydawaniem olbrzymich sum pieniędzy.
Jak informuje serwis USA Today, omawiany kraj wykorzystuje specjalne drony, które wlatują bezpośrednio w chmury, po czym rażą je prądem. Zabieg ten sprawia, że krople wody w nich tkwiące łączą się ze sobą, a gdy staną się wystarczająco duże i ciężkie, spadają na ziemię. Sukcesem jednej z takich operacji pochwaliło się na Instagramie samo Narodowe Centrum Meteorologii ZEA.
Biorąc pod uwagę, że metoda ta okazała się skuteczna, najprawdopodobniej zostanie użyta również przez inne państwa. Sztuczne opady regularnie wywoływały już takie kraje jak USA, Chiny, Indie czy Tajlandia. Powody tego rodzaju działań mogą być różne. Dzięki powodowaniu opadów powstrzymać można trwające susze lub, jak w przypadku Stanów Zjednoczonych, uzupełniać śnieżne czapy górskich szczytów.
Dla ZEA to z kolei środek do osiągnięcia bezpieczeństwa wodnego. Kraj ten położony jest bowiem w bardzo niegościnnym rejonie, którego wysokie temperatury utrudniają życie mieszkańców. Doprowadzają one do sytuacji, w której zbyt dużo wody zanika poprzez odparowywanie, by zaspokoić potrzeby lokalnej ludności. Od powodzenia tego rodzaju inicjatyw zależy więc przyszłość kraju. Jak widać, jest on jednak na dobrej drodze do rozwiązania problemu.
- Dron ratowniczy odnajduje ludzi, nasłuchując krzyków
- NASA świętuje pierwszy lot drona na Marsie
- Nadchodzą powodzie - NASA ostrzega o wpływie chybotania Księżyca