autor: Redakcja GRYOnline.pl
Zew wielkiego miasta
Pełen poświęcenia dla dobra firmy i oddania pracy, człowiek absolutnie dobry, żywy antonim słów: wada, lenistwo czy zrobię-to-później-teraz-mi-się-nie-chce; dusza towarzystwa i animator imprez również bezalkoholowych, niezrównany kolega, zawsze śpieszący z pomocą i służący swoim niebagatelnym, wieloletnim doświadczeniem – redaktor Fajek odszedł.
Pełen poświęcenia dla dobra firmy i oddania pracy, człowiek absolutnie dobry, żywy antonim słów: wada, lenistwo czy zrobię-to-później-teraz-mi-się-nie-chce; dusza towarzystwa i animator imprez również bezalkoholowych, niezrównany kolega, zawsze śpieszący z pomocą i służący swoim niebagatelnym, wieloletnim doświadczeniem – redaktor Fajek odszedł.
Odszedł do Warszawy. Wsiadł w pociąg i odjechał. Pojechał odkrywać nowe lady i kupować przy nich droższe piwo. Pozostawił po sobie niedościgłe recenzje gier wyścigowych, symulacyjnych i strzelanek; tęsknotę za swoim poczuciem humoru oraz wygnieciony fotel.
„Wróci”, mówią po Krakowie i pewnie mają rację – wbrew temu, co mawiały babcie, stamtąd się wraca. Póki co, Fajku, z braterskim „bywaj!” backupujemy Twój dysk twardy i wyrażamy nadzieję, że ta kasa, dla której nas porzuciłeś, warta jest siedmiu facetów!