Założyciel Atari: dzisiejsze gry to śmieci
W wielu przypadkach ma rację. Gry to wysypisko smieci, gdzie czasem można znależć coś naprawdę wartosciowego.
to musialyby powstawac same gry pokroju Sims, gdzie nawet mama i siostra chcialyby zagrac, gość jest starej daty i nie potrafi zrozumiec że czasy sie zmieniają, rynek gier tez sie zmienia, chyba niezbyt uwaznie śledzi on losy branży elektronicznej rozrywki.
niech zgadne... jego ulubioną konsolą jest Wii :)
"niech zgadne... jego ulubioną konsolą jest Wii :)"
Nawet na pewno.Zresztą sam z pośród X360, PS3, Wii, to wybrałbym tę ostatnią.
niech ktoś podstawi dziadkowi "chessmastera"
zwlaszcza Driv3r od --------------------------------------------------------------> Atari :>
taka prawda, coraz lepsza grafika, fizyka bez zmian wlasciwie oraz model gry :/
To jego zdanie. Ja się z nim nie zgadzam. Zresztą, wielu ludzi gra w te "śmieci" i jest im z tym dobrze. Gry ewoluują, dojrzewają i nie można tego zatrzymać.
jasne. żadnych zmian, chyba że na gorsze od czasów Ponga czy Pacmana. Ostatnią wielką grą był Boulder Dash.
powiedział to człowiek który zajmuje się rozbudowywaniem sieci restauracji uWink. Ich cechą charakterystyczną są stoliki z panelami dotykowymi, dzięki którym nie tylko można składać zamówienia, ale również oglądać trailery filmów czy bawić się prostymi gierkami. Dzięki takiemu rozwiązaniu Bushnell chce przywrócić klimat wspólnej rodzinnej zabawy.
to po prostu reklama. ;)
W E.T. to naprawdę grała cała rodzina.
I to powiedział twórca firmy Atari, firmy która co róż jest na skraju bankructwa a która nawet nie dba o to, aby ich sztandardowe produkty były dobrze rozreklamowane
Oj ludziki ludziki, dzisiejsze gry naprawdę do niczego się nie nadają w porównaniu ze starszymi.
Koktajl Mrozacy Mozg => Bushnell opuścił Atari w 1978 po wielu konfliktach z nowymi właścicielami i zajął się nowym przedsięwzięciem
za Wikipedią
Ale on cyba byl zalozycielem innega Atari, niz wiekszosc z Was ma na mysli. Obecne Atari to w gruncie rzeczy Infogrames, ktora przejela prawa do nazwy "Atari".
Dokladnie nie pamietam zaleznosci miedzy tymi firmami, ale pradziwe Atari chyba nawet upadlo...
Patrząc na to że większość gier nie przekracza magicznych 10h rozgrywki, grafika rozwija się kosztem fabuły która polega często jedynie na rozmazaniu na ekranie hordy wrogów - to tak można się zgodzić
Zwykłe zrzędzenie starego zgreda, bo "za jego czasów tego nie było". I młodzież szanowała starszych :)
Zalezy jak lezy. U nas np. w tekkena spotyka sie ja i qmpel lub cala ekipa (czasem grajace tez dziewczyny) czy pryzjezdni z inengo np. miasta i jest fun.
a sorry co maja gry do widywania sie z mama czy siostra;siostre widuje w pracy;), z mama czy siora i przy "siedzeniu w duzym pokoju na chwile" sie gada.
rownie moge odbic pileczke (ponga;) ze za czasow takich gier i salonow, to ja przwesiadywalem po 10h w salonie gier zamiast w domu.
takie bezsensowne gadanie, nie wiadomo nawet o co chodzi ;o.
To Atari którego założycielem był Bushnell dawno temu upadło. Obecnie właścicielem MARKI czyli min. nazwy i loga jest francuskie Inforgames, jednak oprócz znaku handlowego nie mają ze sobą nic wspólnego.
Gry towarzyskie to to, czego obecnie brakuje
No jo, nintendo przeciez nie robi co chwila super mario party 12345637, a wii wcale nie wyszło.
No i przeciez mmo i klanowe fpsy to nisza, a po drugiej stronie kabla gra komputer ;o
Chyba grandpa słabo sledzi rynek, jak nie potrafi zauważyć dość grubej kreski rozdzielającej gry towarzyskie aka casuale od klasycznych, 'lone wolfowych' gier.
OMG. No tak, przecież Guitar Hero to śmieć...
Ten pan ma oczywistą rację, która nie dociera do większości krzykaczy. W tym przemyśle co roku kilka (dobrze by było :P) pereł jest rzucane pomiędzy wieprze, co nie zmienia sytuacji, że WIĘKSZOŚĆ, ale nie WSZYSTKIE gry to śmieci. Wystarczy sobie tylko wyobrazić przemysł muzyczny i filmowy i podobne światło rzucić na gierkowy, a może w biednej głowie coś się w końcu odezwie. Szkoda, że tak wielu ludziom brakuje wyobraźni i w najgorszy możliwy sposób interpretują czyjeś opinie...
Ps. 'głupi' Pong (i oczywiście wiele innych gier) przeżył kilkadziesiąt lat dostarczając ludziom rozrywki, a obecne gry umierają w 90% zaraz po premierze. Dziwne...
@wolkov [|Drummer|]:Ps. 'głupi' Pong (i oczywiście wiele innych gier) przeżył kilkadziesiąt lat dostarczając ludziom rozrywki, a obecne gry umierają w 90% zaraz po premierze. Dziwne...
Coz za niezwykle odwazne stwierdzenie. To ja ci proponuje maly eksperyment: zapytaj znajomych o ponga, ciekawe ilu z nich w niego gralo i ilu w ogole bedzie wiedzialo co to jest. A dopiero pozniej mow o umieraniu dzisiejszych gier, bo prawda jest taka, ze o pongu pamietaja takie wlasnie dinozaury glownie, jak ten koles z artykulu. Pong ma sie tak swietnie, ze dla 95% ludzi grajacych w gry komputerowe po prostu nie istnieje.
Drau - czego się spodziewasz po młodzieży, większość z nich nie wie co to jest DOS lub Basic już nie mówiąc o programowaniu w nich lub odpalaniu za ich pomocą gier.
Wielu z nich o latach 80 dowiaduje się z telewizji, co niektórzy nie wiedzą jak wygląda C64 lub A800XL daj sobie spokój, gra niewarta świeczki.
@Vidos
Nieznajomosc basica czy dosa to cos zlego? Jak bym nie znal jednego albo drugiego to nie moglbym dostrzec tego 'piekna' ponga, ktory tak naprawde BYŁ popularny bo była to jedna z pierwszych gier video? Bo tak zabrzmiala twoja wypowiedz.
@wolkov
Naprawde nie widzisz różnic w budowie gier typu pong czyli casuali, a "hardcorowek"?
@Vidos: Mowie o graczach w ogole, a nie o mlodziezy, ale moze nie doczytales.
Poza tym od kiedy miara bycia graczem jako takim jest umiejetnosc programowania w basicu czy odpalania gier pod dosem? Co to za banialuki i szufladki?
pomyślmy, rzekome "wybitne" gry ostatniego roku- dwóch:
Cywilizacja 4 -niepotrzebnie skomplikowana, nudzi się po 2-3 godzinach gry, prawdopodobnie za rok nikt w nią nie będzie grał
Half Life 2 - kiepska graficznie, monotonna (tylko się strzela i chodzi)
Bioshock - jakaś taka udziwniona, tylko 20 godzina grania - beznadzieja
Całe szczęście są emulatory i można pograć w takie hity jak River Raid, Robbo, Knight Lore czy wielki i wybitny Pong. Nikt o zdrowych zmysłach kto tylko wie o istnieniu tych arcydzieł, przecież nie będzie grał w nowe gry.