OFC zleciała się masa frajerów broniąca tego procederu... Ech szkoda strzępić ryja. Brawa dla autora że jeszcze nie dał sobie wyprać mózgu i nie łyka monetyzacji f2p w grze za pełną cenę
bo po Kangurku Kao wiemy, że lubicie ten temat: „Diablo 4 – pochwała kapitalizmu”.
Było warto
będzie grą pay-to-enjoy
Dla autora raczej pay-to-complain bo z tekstu wynika ze zamierza im dac ta zaliczke w wys 250zl ;)
No to... Nie wiem.. Może by tak.. Nie dawać tych 250 zł za grę?!
Nie no, szalony pomysł, co nie? Ale ja jestem krejzol.
Też jestem zdania, że w grze za którą płacimy nie powinno być żadnego "battle passa.
Potem mamy sytuacje jak w Call of Duty gdzie bardziej się dba o sklep i jego zawartość niż o samą grę.
"Czwórka" będzie pierwszą częścią serii, której nie kupię na premierę - ba, nie wiem czy w ogóle kupię. I nie przez microtranzakcje lecz ze względu na masowy profil tej gry. Diablo zawsze było dla mnie singlem i chciałbym aby takim pozostało. To właśnie przez ten masowy profil microtranzakcje się w nim znajdą - aby gawiedź mogła brylować i porównywać sobie ciuchy. W singlu czegoś takiego by nie było bo nie byłoby z kim "konkurować". To są wszystko naczynia połączone, nic nie zmienia się bez przyczyny. Z singla do semi-mmo tylko po to aby wcisnąć sklepik. Żenada Blizzardzie, żenada.
A ja mówię: „I właśnie o to chodzi, że w ogóle cokolwiek muszę kupować, choć dosłownie przed chwilą wydałem na grę co najmniej 250 zł” - jak musisz kupować? Ktoś trzyma ci broń przy skroni? Słyszałem, że w nowych AC trzeba coś kupować, bo nie da się przejść gry... kurde nie dostałem chyba memo, bo przerzedłem te gry bez odwiedzin sklepu xD i z obecnych informacji na temat Diablo wygląda na to że tu tez będzie sklep, którego nie odwiedzę.
Jak ktoś chce się świecić jak psu jaja w wiosce za 100zł to spoko. Mnie to rybyka byle "core gameplay" był w pełni odblokowany. Trochę już za późno o płacze związane z mtx, no chyba ze ktoś lubi zakłamywać sobie rzeczywistość i łudzić się o to, że w magiczny sposób to wszystko nagle zniknie.
Autor ma rację, ale się trochę chyba zatrzymał w czasie, kiedy granie było głównie rozrywką a nie biznesem. Te czasy już nie wrócą, raczej będzie jeszcze górzej, tak ogromny ból dupy autora tego nie zmieni niestety.
Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jak macie szmalec, to możecie się nosić po Sanktuarium jak dzieciaki w bluzach Ekipy po Warszawce.
XD
Może zamiast takich wypocin lepiej napisać, że jeżeli faktycznie nie będzie żadnych elementów za prawdziwe pieniądze, które pozwolą przeskoczyć pewne etapy gry lub zrobią postacie silniejsze, a w wewnętrznym sklepie pojawią się tylko przedmioty czysto kosmetyczne to zapewni to grze dłuższą żywotność?
Z drugiej strony w grze za którą płacimy niemałą ceną raczej nie powinno być żadnych płatnych elementów kosmetycznych, ale wtedy ta gra pożyje ile? Góra 3 lata + ewentualne dodatki rozszerzające fabułę.
Coś, co w Diablo 2 było elementem progresu
To chyba graliśmy w inne Diablo 2 bo tam nawet najlepszy pancerz wyglądał albo tak samo i różnił się tylko kolorami albo był to wykokszony skórzany pancerz, który wyglądał beznadziejnie, ale miał mega dobre statystyki.
A ktoś to każe komuś w ogóle kupować? Od dawna jestem utwierdzony w przekonaniu że gracze to chyba jedyna grupa konsumentów która lubi być rżnięta na każdym kroku. Co kawałek słyszę narzekania np. na serię FIFA czy NBA, albo CoD że co roku to samo, że nie kupią, itd. a później czytam że owe serie biją rekordy sprzedaży. Najprościej nie kupować, nie ma innej rady. No ale skoro się sprzedaje, to co się dziwić że producenci tak dymają graczy.
jak sprzedać wadę jako feature i zaletę?
Ponieważ słowo "funkcja" jest zbyt trudna do napisania.
Im dalej w las, tym bardziej zniechęcam się do Diablo 4. Diablo 3 / 2 Res będą ostatnimi kupionymi. Może Diablo 5 wróci do korzeni bez mikropłatności. Choć jak patrzę tu na komentarze, to raczej to g.... nie zniknie - skoro część z was nie widzi problemu. A nawet wyśmiewa słusznie zauważoną patologię.
Robią to samo co jest w PoE, tylko zapomnieli, że PoE jest darmowy. Żałosne, że znajdą się ludzie, którzy będą gotowi za ten syf płacić.
No po prostu nie wierzę że jest tutaj tak liczne grono frajerów którzy się na to godzą XDD A artykuł aż dziwne że tutaj poszedł po ostatniej cenzurze i ogólnym trendzie podlizywania się dużym wydawcom
dobrze ze nie gram w gry online bo teraz na starcie w diablo 4 gracze z kasa beda zaczynac od 100lvl poprostu sobie kupia przez mikroplatnosci a inni co kupia gre za zaoszczedzone pieniadze beda robic tyly szkoda kasy na taka gre
Też mam podobne obawy. Bo o ile ta płatna kosmetyka funkcjonuje sobie gdzieś obok głównej gry, najlepiej oferując coś niezwiązanego z motywem przewodnim danego tytułu (czyli np. gra jest zbudowana na klimacie dark fantasy, a płatna kosmetyka dodaje pancerze z różowymi jednorożcami), tak tutaj najlepsze kąski mogą być płatne, a do puli podstawowego lootu trafią jakieś "odrzuty", które uznano za zbyt mało premium pod kątem sprzedaży (przypomnijcie sobie casus Marvel's Avengers od Square Enix).
O ile np. Ubisoft potrafi w tym zakresie w miarę zręcznie balansować (tj. nie dając graczom denerwującego wrażenia, że płatne graty deklasują te zwykłe), tak Blizzard niestety takiego "wyczucia" nie posiada, a ostatnio jest bardziej chciwy niż zwykle. Fajnie by było, żeby MS jednak takie zapędy ukrócił.
W nowych Assassynach można było wszystko ze sklepu sobie dodać za pomocą Cheat Engine. Może tutaj będzie podobnie.
Byłem naiwny myśląc że blizz rzeczywiście ogarnie serwery w dniu premiery d3 , była istna kiszka szwankujące serwery co pewien czas .
D3 kupiłem już grubo po premierze i często miałem problemy z graniem, a neta miałem dobrego i do tego na kablu. Inne gry online co grałem w tamtym okresie działały dobrze ale Diablo potrafił się wysypać czyli w trakcie robienia szczeliny dostałem kicka.
Wszyscy, wszędzie, zawsze: Głosujcie portfelami i pokazujcie, że nie dacie się tak okradać i oszukiwać przez wiekie korpo!
GOL: No nic, jak mus to mus Ż\_(?)_/Ż
@ DidymosGames
Za always online, error 37, brak odpowiedniej ilości kopii gry w sklepach i usunięcie RMAHu z gry mają u mnie od tamtego czasu od razu wuj w (.) na premierę D4 i już wtedy powiedziałem sobie że będzie zakup dostępu do konta na alledrogo za 5 zł.
Człowieku to nie kupuj i nie rób dennych artykułów, bo wątpię że kogoś interesuje czy kupisz czy nie.
Autor powinien usunąć z tekstu słowo "muszę" i chyba najlepiej zostać zwolniony z redakcji. Bardzo stronniczo i do tego myląco napisany artykuł, sugerujący że battle pass i skórki są konieczne by grać w Daiblo... Nikt nikogo nie zmusza do zakupu, nie musisz wyglądać w grze jak choinka by dobrze się bawić...
Rozumiem że wszyscy marzymy o nowej ekonomii wszyscy mają wszystko co im potrzeba państwo rozdaje pieniądze, które sobie drukuje No i żyjemy w dostatku, bezpieczeństwie i nieróbstwie eh życie
Tylko z tego co słyszałem to Diablo 4 ma być gra MMO a nie single. Jakby w single dali iteam shop to wtedy rodzi się już problem. To co niech może dodadzą abonament i zlikwidują iteam shop i po problemie.
W zasadzie, to dzisiaj już powinno nikogo nie dziwić, że w grze są jakieś płatne dodatki czytaj mikropłatności, bo na przestrzeni 10 ostatnich lat stało się to już normą. A żeby było lepiej, to wszystko zmierza w kierunku "umobilnienia" gracza, więc ja obstawiam, że za 20 lat mało kto będzie miał w domu typowy PC (pomijając stricte gamingowe bestie do gry high end, ale też raczej pseudo mobilne - łaczność bezprzewodowa), a raczej sporych rozmiarów tableta czy odpowiednik do gry VR/AR. Do tego dochodzi sklep play itd, gdzie wyzysk cenowy to chleb powszedni.
Szkoda. Jestem naprawdę rozczarowany. Chciałem tej gry, liczyłem na to, że przynajmniej będzie ok, nawet nie wymagałem jakiejś wspaniałej rozgrywki. Byłem gotowy wyłożyć te 250 zl za nią. Klimat jest o niebo lepszy niż w 3, a tu coś takiego. Nie gram w mobilki, nie interesują mnie gry f2p i nie chcę tych mechanik w tego typu produkcji. Niestety jak dla mnie ta decyzja skreśla tę produkcję całkowicie.
na serwisie dla ludzi z IT widziałem komentarz:
"nie podoba się nie kupuj"
niestety ale to tak nie działa, tylko krytyka i całkowity bojkot mogą trochę zastopować to zjawisko
tak długo jak długo ktokolwiek będzie miał możliwość kupować to będą kupować i twój "bierny sprzeciw" nic nie da.
ja też i tysiące osób nie kupiliśmy Diablo Immortal (co było trudne bo chętnie byśmy zagrali) a i tak wyniki mieli takie że bardziej im się będzie opłacać robić gry z mikropłatnościami.
I nie tylko z grami tak jest ale np. z ruchami LGBT czy innymi rzeczami społecnymi też. Ignorowanie nic nie daje
Dajemy sobie wkładać grube dildo w anus i jeszcze się z tego większość cieszy. Daj pan spokój.
To nie dawaj. Diablo 1 i 2 z licznymi modami oferują dziesiątki godzin nowej zabawy.
Grim Dawn, Path of Exile, Titanquest i niezliczone indie podróbki chętnie zajmą miejsce Diablo w świecie Hack and Slashy.
A czekaj, już to zrobiły.
Nie musisz kupowac, faktycznie ale orginalnej gry (pomijajac ewentualnie presje spoleczna ze strony kolegow) ~ mikrotranzakcje to juz inna sprawa, wszystkie usprawniacze i przyspieszacze to sprawa oczywista, przechodzisz gre w normalnym tempie i placisz karta, albo przechodzisz zolwim i placisz czasem (czesto nawet jeszcze wiecej, grind to by sie mogl oplacac dzieciakom a one przeciez tez placa) bo czas to ewidentnie pieniadz.
Odnosnie mikrotranzakcji kosmetycznych - gra jest doswiadczeniem estetycznym (sztuka, chociaz obecnie w okolicach arcydziel z szaletow) nie zaplaciles za gre, placisz za sama zawartosc ok, ale jak juz zaplaciles za gre to ona ma byc twoja wiec masz prawo wymagac "darmowego" dostepu do jej zawartosci. Zeby mikrotranzakcje w pelnoplatnych tytulach mialy jakakolwiek racje bytu to calosc zysku musiala by ladowac w grze (w zawartosci darmowej albo platnej) ewentualnie wewnetrzny rynek mikrotranzakcji musialby byc otwarty i pozbawiony marzy (takiej, ktora ladowala by w kieszeni jednego z konkurujacych na nim podmiotow)
Po sytuacji z diablo 3 i dodatku Reaper of Souls ,gdzie niestety jest always online na kupno diablo 4 nie jestem chętnie nastawiony . Byłem naiwny myśląc że blizz rzeczywiście ogarnie serwery w dniu premiery d3 , była istna kiszka szwankujące serwery co pewien czas .
Zamiast na Diablo 4 czekam bardziej na Star Wars Jedi Ocalały od EA
Kupią prawie wszyscy, pomarudzą na p2w i śmieszne mtx, pograją miesiąc i tyle będzie D4.
Chociaż PoE dzielnie się stara spartolić sprawę :)
Muszę się przyznać, tak - opłacam mikropłatności regularnie raz na miesiąc, średnio od 50 do 200zł. Tylko że w samą grę gram od 9ciu lat, mam w niej 4,8k godzin, a wydawać pieniądze na pierwsze mikropłatności zacząłem po rozegraniu około połowy tego czasu. Dodam że gra jest F2P i nie żałuję wydanej gotówki. Problem zaczyna się gdy wydaje się 250zł i jeszcze do tego dochodzą mikro płatności. Tylko że to mnie nie dotyczy bo już od dawna olewam gry AAA, wolę zagrać w Stardew Valley czy jakiś survival typu RAFT niż wydawać duże pieniądze w ciemno.
Przyczepienie się do tego, że o monetyzacji pisze dyrektor ds. produktu. Kto miał inny o tym pisać? "Jakiś tam (phi!) artysta, twórca, wizjoner, scenarzysta czy pożal się Boże dyrektor kreatywny" wypowiadali się w kwartalnych postach w momencie, gdy temat dotyczył ich działu. Skoro teraz mówili o monetyzacji, to kto inny, raz jeszcze zapytam, miał to napisać? Scenarzysta, który totalnie nie odpowiada za ten system?
Gra ma mieć sezony mocno wzorowane na PoE, przynajmniej tyle sugeruje to co pisali na tym samym blogu, z którego są info o monetyzacji. Nawet gdyby Diablo pobiło wszelkie rekordy sprzedaży w momencie premiery to taka gra MUSI mieć jakieś inne źródło dochodu dla teamu, który będzie 3-4 razy w roku tworzył zupełnie nowe mechaniki i featury. Jak nie chcemy, żeby Diablo IV byłą tą "straszną i złą" grą usługą, to wrócimy do czasów, gdzie peakem end gamu było bicie w kółko Baala albo farmienie krów przez 2 tysiące godzin.
Ja osobiście nie chciałbym, aby end-game hack'n'slasha wyglądał w taki sposób, dlatego nowe rozwiązania sezonów rodem z PoE są dla mnie czymś fajnym i pożądanym. Jeżeli zaś "ceną" za to mają być KOSMETYCZNE mikrotransakcje i battle pass, który ew. nagrody wpływające faktycznie na gameplay ma być w DARMOWYM segmencie, to z chęcią takie rozwiązanie przyjmę.
Zaś co do spostrzeżenia, że "farmiący wyglądają tak samo, a ci co kupią fajniej" to totalnie się nie zgadzam, chociaż wiadomo, że w każdej grze wygląda to inaczej i dopiero w Diablo zobaczymy jak to wyjdzie - jednak z praktyki, w większości przypadkach to właśnie po grze lata mnóstwo takich samych postaci KUPIONYCH w sklepie, aby zakryć swój "niedoskonały" gear, zaś ci co faktycznie umieją wyfarmić coś mocnego/rzadkiego będą się fleksować właśnie tym, a nie itemem, który jest w gruncie rzeczy łatwiej dostępny, bo wystarczy na niego wydać trochę siana.
Dopóki nie można kupić w grze przewagi nad innymi graczami, to dla mnie nie ma żadnego problemu i szczerze to nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby mieć.
"I właśnie o to chodzi, że w ogóle cokolwiek muszę kupować..."
Ale kto Ci każe cokolwiek kupować? Dlaczego musisz?
Nikt Ci nie każe kupować ani tego, ani kolekcjonerek, ani dlc... nic ponad podstawkę, którą sobie możesz ograć.
"Dlaczego sam fakt nieumieszczania jakichkolwiek boosterów do punktów doświadczenia w grze, którą kupuję w pełnej cenie, mam dziś traktować jako ukłon w stronę graczy?" - a to już straszna żenada, bo jakiś czas temu (jakieś 8 czy 9 lat temu) spuszczaliście się strasznie nad tym jak to CDPRED, polski mesjasz wśród producentów gier robi ukłon w stronę graczy, bo nie daje płatnych DLC. ^^
Diablo 3 i dodatek kupilem, ale to byla moja ostatnia gra od Blizzarda, która kupiłem.
Przez ich always online nie bede tego wiecej wspieral kasą.
Dadzą w gamepass to zagram i ukończę, nie dadza to trudno, nie zagram.
To samo z tym remasterem dwójki.
Immortal kijem nie tykam, bo to jakas chinska rebrandowana kiczówka.
Może jestem dziwny - młodzież dzisiaj nazywa to "boomer". Ale jak coś mi nie pasuje to nie kupuję. To aż tak proste. A z drugiej strony skoro takie mechanizmy się sprzedają to też dobrze - owce trzeba strzyc a ludzi trzeba dymać, tym bardziej, że sami chcą.
Nie wiem o co ten ból dupy w tym artykule ?
Grasz dla fabuły i dla siebie. W swoim tempie z ludźmi których lubisz. A ze ktoś wydaje miliony na dlc? Jego sprawa.
Co to za mentalność by zaglądać ludziom w portfel.
Póki dlc nie są poszatkowana zawartością fabuły , to mnie lata czy gra ma sklepik z ubrankami. WoW tez ma sklep od lat i nie robi się z tego tysięcy artykułów .
No tak panie redaktorze blizzard w shopie postawił typa co przykłada ci pistolet do głowy i zmusza do kupowania wszystkiego. Za serwery, sezony i rozwój gry w następnych latach kto zapłaci? Najpierw ból dupy że D3 nierozwijane, a teraz ból dupy że D4 będzie rozwijane, a hajs na to ze sklepu ze skinami :P Może powinniśmy wrócić do korzeni i każdy content update byłby jednocześnie płatnym dodatkiem :D
Przepraszam bardzo, ale dlaczego MUSISZ cokolwiek kupować? Jeśli kogoś nie interesuje robienie z tej gry domku dla lalek i przebieranki, to nie sądzę, aby wśród darmowych skórek nie znalazł nic dla siebie.
Natomiast bardzo mnie dziwi, że bijesz pianę o takie pierdoły, a nie widzisz dużo większego problemu współczesnych gier. Gdy kupujesz grę za 250zł, masz już na premierę ją okrojoną, żeby od razu zapowiedzieć 5 DLC, w 2 season passach. Wydawanymi w takich cenach, żeby potem bardziej opłaciło Ci się kupić wersje Deluxe za 300zł, a potem okaże się, że taniej będzie kupić wersje Gold za 400zł niż dokupować wszystko oddzielnie, a na koniec wydadzą wersje Ultra ze wszystkimi przyszłymi DLC za 500zł, a jak już to kupisz to będą mieli dla Ciebie świetną wiadomość, bo teraz szykują dla Ciebie coś wielkiego - pełny dodatek, za 100zł, który jako, że nie jest DLC nie będzie zawarty w wersji ultra.
Dopóki nie będą okrajać mi zawartości to niech produkują tyle płatnych skórek, skrzydeł, dodatkowych płci premium i kolorowych pierdów dla bohaterów ile dusza zapragnie.