Z zespołu twórców Dragon Age: The Veilguard odchodzi kluczowy deweloper. Corinne Busche opuści firmę w przeciągu kilku tygodni
Jak to, ta utalentowana osoba została zwolniona? Przecież wszystkie mainstreamowe redakcje zachwalały Veilguarda?! Wybitny tytuł, niosący graczom skrajnie lewicowe porządki, o których wszyscy przecież tak marzą ;)
Jaaaaasne, odchodzi :D wywalili go na zbity bo zorientowali się, że jego zaburzenia sprawiły, że gra odniosła porażkę.
Jaka znowu „reżyserka”, przecież to facet jest, do tego chory psychicznie bo wydaje mu się że jest kobietą.
Reżyser opuścił *
Pomogłam naprawić ten statek
K**** rozpierdzielenie statku w drobny mak nazywa naprawą xD? Koledzy ze studia na pewno mu podziękują za bezrobocie.
Zrobiłam to, co zamierzałem zrobić w BioWare.
Czyli sabotować całe studio?
BioWare ma jeszcze wiele do zrobienia pod względem kulturowym
Kultura to ich zabiła niewiele zrobią prócz posprzątania biura.
A przed premierą korporycerzyki tutaj i na innych forach:
- Ale skąd wiesz, jaka będzie jak jeszcze nie wyszła?
- Gdzie tu widzicie te mityczne "woke"
- kandydat na GOTY
Itp.
I tak przed każdą grą która jedzie na kilometr zakalcem "modern audience", za każdym razem.
Jest taki mem gdzie koleś rozpina spodnie, zdejmuje gacie, wypina się nad talerz, a na to inny: czemu srasz mi do talerza? Jegomość na to: "ale skąd wiesz co to będzie? Jeszcze nie wyszło"
Przecież to właśnie on położył tę grę.
Ludzie chcą się dobrze bawić, a nie oglądać jakąś propagandę.
I am non-buy-nary
To chyba jedyne co zostanie warte zapamiętania po tej grze ;)
Jak to? Niemożliwe! A miałem nadzieję, że będzie pracować na kolejną częścią :(
BTW chyba są błędy w wiadomości ->
Jaaaaasne, odchodzi :D wywalili go na zbity bo zorientowali się, że jego zaburzenia sprawiły, że gra odniosła porażkę.
Czyli faceta chorego psychicznie. Tak jest prościej. I prawdziwiej.
"Odchodzi" aka "zwolniene za porozumieniem stron"... jednostronnym porozumieniem.
btw. Ona pewnie mysli ze wykonala dobra robote. Tego typu gamer-aktywisci poprostu nienawidza "duzych", bedacych domena "toksycznej meskosci" gier i jestem prawie pewny ze wziela ta robote wiedzac ze zaora serie.
Ci ludzie sa odklejeni, ale nie sa glupi. Sa zdolni do logicznej analizy.
Dopoki grzebia sobie przy autorskich, ckiliwych indykach, itd... to jest wszystko okej. Jak sie dostana wyzej to zaoraja doslownie kazda firme po ktorej sie rozleza, i to z premedytacja. Poprzez brak kreatywnosci (oraz czesto poprostu ignorancje artystyczne, min. odrzucanie klasyki jako "nieaktualna" itd...), przemycanie swoich agend z subtelnoscia kowalskiego mlota oraz szeroko pojety nepotyzm (DEI hiring).
Co siedzialo w glowie osob decyzyjnych z samej gory (po spaleniu tony kasy w Anthem, i drugiej tony na developingu DA-liveservice, daja zrobic gre absolutnie nienadajacej sie do tego osobie, tylko dlatego ze zmienila plec. MUSIALO SIE UDAC!) to nie wiem do dzis. Choc moze to samo, bo np, Disney psul sie nie od dolu, tylko od glowy.
W kazdym razie i tak ona i klakierzy ktorych pozatrudniala (a to pewnie ze 3/4 studia) by polecieli za niedlugo, bo DEI w USA jest teraz mocno passe.
Oprocz tego po raz kolejny mamy doskonaly przyklad, ze "nowoczesny odbiorca" istnieje tylko w glowach takich Korine Busze.
ale nie sa glupi.
Nie zgodzę się z tobą ponieważ w tym wszystkim głupi nie są tylko ci którzy stoją na samym szczycie i o wszystkim decydują wykorzystują mniej inteligentnych delikatnie mówiąc tak jak babka/chłop który zostało ono teraz zwolnione.
Jak to, ta utalentowana osoba została zwolniona? Przecież wszystkie mainstreamowe redakcje zachwalały Veilguarda?! Wybitny tytuł, niosący graczom skrajnie lewicowe porządki, o których wszyscy przecież tak marzą ;)
IGN 9/10 "Amazing":
"Dragon Age: The Veilguard odświeża i ożywia tę bogatą serię, oferując wciągającą akcję i walkę, fantastyczną obsadę towarzyszy oraz poruszające postacie."
Via Tenor
IGN 9/10 i recenzent plakal jak przezywal historie Tasz.
EDIT: Damn byles szybszy. :) i to z wklejka.
Btw. tamta recenzentka IGN Laura Hafer to także osoba trans (jak Game Director Veilguarda).
Tyle z obiektywności IGN. Swoich trzeba chwalić, nie? ;)
GOL też chwalił i bronił grę:
Via Tenor
O ku***, buhahaha, tego nawet się nie spodziewałem, parodia za parodią XD.
Nic dziwnego, że taka ocena. Ta informacja po prostu mnie rozmiotła. Nie ma to jak obiektywne dziennikarstwo :D.
Dla mnie oczywiste było, że każda taka recenzja mało ma wspólnego z rzeczywistością. A tym bardziej, że niektórzy podlizują się, żeby coś zyskać i stąd oderwane od rzeczywistości teksty :P.
Ale tak, śmieszą mnie "list miłosny do fandomu DA", "robi wiele rzeczy, za które gracze pokochali gry bioware", "towarzysze, których łatwo polubić", itd. kiedy po prezentacji gameplayu już było wiadomo, że tak naprawdę to mizerne DA, gdzie postacie jakieś takie nijakie, dialogi jakieś takie ugrzecznione bardzo i ogólnie mniej elementów z origins czy nawet 2 co tylko pokazuje przekłamania w tekstach.
Tyle, że po za tym "listem miłosnym do fandomu" to w zasadzie to wszystko na tym screenie zgadza się z rzeczywistością. W zasadzie nie ma tu też nic nieobiektywnego.
"towarzysze, których łatwo polubić" ani trochę nie jest obiektywne, to po 1. a po 2. nijak to się ma do rzeczywistości, postacie są takie bez szału, a nawet miałem wrażenie, że niektóre były infantylne.
"robi wiele rzeczy, za które gracze pokochali gry bioware" jeśli w ogóle robi, to robi to po prostu źle. Może zgadza się z rzeczywistością, szkoda tylko że z kreowaną przez redaktora rzeczywistością, bo sporo rzeczy jest po prostu słabszych niż w DA;O czy nawet dwójce.
Postacie nie są idealne, dało się napisać je lepiej, brakuje im nieco głębi, a z racji, że dialogi zdarzają się infantylnie to postacie czasem dają takie wrażenie. Nie oznacza to jednak, że są one całkiem źle, bo napisane są całkiem nieźle i bez trudu "towarzyszy da się je polubić". I fakt, te zdanie jest to subiektywne, ale recenzja to zestawienie obiektywnych cech gry z subiektywną opinią, więc nie widzę problemu.
Bawiłem się dobrze, jak przy typowej grze BioWare z wszystkimi ich plusami i minusami, więc dla mnie gra "robi wiele rzeczy, za które gracze pokochali gry bioware" i wcale nie robi ich źle. I oczywiście, że wiele rzeczy jest słabszych niż w poprzednich odsłonach, ale myślę, że znalazłoby się też trochę takich elementów, które wyszły lepiej niż wcześniej.
Ale nie ona nie została zwolniona xD narracja ci sie nie zgadza misu, baba była przeniesiona do bioware, żeby posprzątać burdel, i wydać wreszcie grę, której nie mogli ogarnąć przez 15 lat i jakieś trzy resety, zrobiła swoje, odchodzi, bo co ma robić? Jej team jest dodany do teamu mass effecta, a ona do simsów juz nie wróci.
Tylko, że ocena 7 wcale nie jest jakoś specjalnie nie trafiona. Na steam gra ma 70%, czyli duża zgodnosć.
Gra ma mocne strony, jej stan techniczny był dobry, wiele osób chwali design lokacji i odejście od MMO questów z inkwizycji. Ba większość chwali nawet główny wątek.
Co jest problemem:
1) kontynuacja odejścia od bycia typowym RPG, ale to jest bardziej cecha bo zdania graczy są podzielone
2) tragicznie napisane dialogi (i to ma związek z kwestiami woke a konkretnie nie tyle ich obecnością co infantylnym ich przedstawieniem)
Tak naprawdę wiele osób oceniających grę na okolice 5-7 mówi, ze gdyby nie to, to otrzymalibyśmy dobra grę a nie niby niezłą ale powodującą zgrzytanie zębów przez dialogi towarzyszy i przez to odrzucającą.
Problem z tą grą jest inny, otóż to jest gra do nie wiadomo kogo, temu się nie sprzedaje. I nie idzie mi w cale o kwestie woke. Bo to ani cRPG, bardziej aRPG, ale było reklamowane jako cRPG. Niby miał być mroczny finał serii, co podobno w niektórych miejscach głównego wątku jest widoczne, co znowu było widoczne w marketingu, ale sama gra jest raczej taką wesołą przygodą w klimatach youngadult (przynajmniej taką czynią ją towarzysz).
Efektem jest silnie nieokreślona i nie do końca zaadresowana grupa docelowa. Stąd sprzedaż bardzo słaba, ale nie tragiczne oceny na steam. Bo ta gra się ogólnie swojej grupie docelowej podoba, tylko marketing w ogóle nie był do niej zainteresowany i osoby, którym mogłaby się spodobać nawet nie wiedziały, ze to gra dla nich. To je gra ewidentnie nie dla 30 i 40 letnich miłośników DAO, to gra dla obecnych 16-24 latków, zwłaszcza z krajów anglosaskich (głównie USA i Kanada).
Do tego jak zauważyło sporo osób swoje też robi absolutnie tragiczna polska wersja językowa. Takie przepakowanie nowomową zamiast używania poprawnych form (język polski ma 3-osoby od zawsze i trzecią formą stosowaną do osób o nieokreślonej lub nieznanej płci jest ono a nie onu) po prostu silnie wpływa na odbiór.
Niby na jakiej podstawie 70% pozytywnych ocen ze Steam przekładasz na ocenę 7/10? Pytam serio i bez złośliwości, bo już któryś raz spotykam się z taką opinią. A według mnie system ocen Steama jest najbardziej ułomny z możliwych i sam ten procent nie oddaje w zasadzie kompletnie niczego. Gdyby było tak jak piszesz, to chyba 90% wszystkich gier na Steamie byłoby świetnymi/wybitnymi grami osiągającymi oceny od ósemki do dyszki, bo tam dosłownie prawie każda gra ma taki procent pozytywnych ocen.
Grigori1922
Ergo
Ocena na steamie jak i oceny większości redakcji dzisiaj to bardziej są punkty niż oceny. Stąd wynik 5 - 50% to takie zaliczenie ledwo co, odpowiednik szkolnej dwójki. Ja je widzę tak:
1-4 - 1
4,5 - 2-
5 - 2
5,5 - 2+
6 - 3-
6,5 - 3
7 - 3+
7,5 - 4
8 - 4+
8,5 - 5-
9 - 5
9,5 - 5+
10 - 6
Stąd 7 to taki średniak. I stąd oceny na stemaie korespondują z tymi redakcji. Trzeba tylko pamiętać, że 7 w zasadzie nigdy nie oznaczała dobrej gry w większości redakcji. Są wyjątki co korzystają z pełnej skali ocen, ale to są wyjątki.
W lutym podobno mają ogłosić zamknięcie studia. A to coś z artykułu to jest facet w przebraniu kobiety.
Myślę, że to dopiero po premierze Mass Effecta 4, zakładając że będzie porażką jak Veilguard (wysoce prawdopodobne).
Zespół odpowiadający za Veilguarda właśnie przestaje istnieć. Część z nich pójdzie na bruk, resztę przerzucą do innych studiów EA.
Oczywiście, nie miałbym nic przeciwko redemption arc Bioware, powrotu do świetności, wywalenia lewicowych aktywistów i wydania solidnego Mass Effecta 4. Ale szansa na to jest bliska zeru. Co boli, bo lubię uniwersum Mass Effect mimo kiepskiej (choć względnie grywalnej w przeciwieństwie do Veilguarda) Andromedy.
Kapitan zawsze pierwszy opuszcza tonący statek, raczej ich przyszłość nie będzie kolorowa jak tęcza.
Warto również dodać, że w sieci zaczęły krążyć plotki, jakoby w lutym EA planowało zamknąć studio BioWare Edmonton.
No cóż za failguarda byłaby to właściwa nagroda.
Wielu ludzi powinno polecieć za to co zrobili z uznaną marką. Bush oczywiście to jedna z głównych twarzy. Kłamanie w wywiadach, wpychanie do produkcji gry niebieskowłosych amatorów bez żadnego talentu, przekupowanie recenzentów albo dobieranie ich według klucza żeby za inkluzywność pisali o „powrocie do formy Bioware”. Ci wszyscy ludzie powinni być skreśleni z branży, a reszta firm niech wyciąga wnioski.
Tutaj o tym więcej ,,BioWare ponosi konsekwencje porażki nowego Dragon Age. EA ma zwolnić cały zespół,, https://www.ppe.pl/news/361481/bioware-ponosi-konsekwencje-porazki-nowego-dragon-age-ea-ma-zwolnic-caly-zespol.html
czyli główny pokemon odpowiedzialny za klapę najnowszego dragona ucieka z tonącego okrętu o nazwie bioware?
xD Takie zwieńczenie serii, że spalili Ferelden, zabili Varricka, kompletnie zmienili Izabelę i generalnie zniszczyli lore gier, szczególnie lore Dragon Age Origins.
A Ci nowi sojowi towarzysze to koło Morrigan, Leliany, Oghrena czy Stena nawet nie stali, szczególnie "zrób 10 pompek za zły zaimek" Taash, czy rozpłakana Belara.
Co jest złego w zaoraniu Fereldenu i śmierci Varrica? To wszystko pasuje do przedstawionej historii i zostało zrealizowane dość zgrabnie. Gorzej z tą Izabelą i generalnym wypięciem się na decyzje z poprzednich części.
Lore nie zostało zniszczone, wręcz przeciwnie, wprowadziło parę ciekawych elementów, a sporo rzeczy zostało dobrze wyjaśnionych. Szkoda, że często towarzyszyła temu czarno-biała, infantylna otoczka, ale samo lore nie zostało zepsute.
Towarzysze prawdopodobnie są najgorsi w serii, ale wcale nie są też źli (po za Taash). Większość da się polubić i myślę, że pojawiali się już pojedynczy gorszy towarzysze, nawet w Origins (Leliana jest obrzydliwie nudna i tak naprawdę dopiero w Inkwizycji rozwija skrzydła).
Tylko, że ocena 7 wcale nie jest jakoś specjalnie nie trafiona. Na steam gra ma 70%, czyli duża zgodnosć.
Gra ma mocne strony, jej stan techniczny był dobry, wiele osób chwali design lokacji i odejście od MMO questów z inkwizycji. Ba większość chwali nawet główny wątek.
Co jest problemem:
1) kontynuacja odejścia od bycia typowym RPG, ale to jest bardziej cecha bo zdania graczy są podzielone
2) tragicznie napisane dialogi (i to ma związek z kwestiami woke)
Tak naprawdę wiele osób oceniających grę na okolice 5-7 mówi, ze gdyby nie to, to otrzymalibyśmy dobra grę a nie niby niezłą ale powodującą zgrzytanie zębów przez pewne elementy i przez to odrzucającą.
Problem z tą grą jest inny, otóż to jest gra do nie wiadomo kogo, temu się nie sprzedaje. I nie idzie mi w cale o kwestie woke. Bo to ani cRPG, bardziej aRPG, ale było reklamowane jako cRPG. Niby miał być mroczny finał serii, co podobno w niektórych miejscach głównego wątku jest widoczne, co znowu było widoczne w marketingu, ale sama gra jest raczej taką wesołą przygodą w klimatach youngadult (przynajmniej taką czynią ją towarzysz).
Efektem jest silnie nieokreślona i nie do końca zaadresowana grupa docelowa. Stąd sprzedaż bardzo słaba, ale nie tragiczne oceny na steam. Bo ta gra się ogólnie swojej grupie docelowej podoba, tylko marketing w ogóle nie był do niej zainteresowany i osoby, którym mogłaby się spodobać nawet nie wiedziały, ze to gra dla nich. To je gra ewidentnie nie dla 30 i 40 letnich miłośników DAO, to gra dla obecnych 16-24 latków, zwłaszcza z krajów anglosaskich (głównie USA i Kanada).
Do tego jak zauważyło sporo osób swoje też robi absolutnie tragiczna polska wersja językowa. Takie przepakowanie nowomową zamiast używania poprawnych form (język polski ma 3-osoby od zawsze i trzecią formą stosowaną do osób o nieokreślonej lub nieznanej płci jest ono a nie onu) po prostu silnie wpływa na odbiór.
Bioware umarło dawno temu. Gdzieś między 2013-2017.
Została tylko nazwa, którą EA próbuje wydoić do samego końca.
Weteranów Bioware znajdziesz np. w Archetype i tworzą oni teraz grę inspirowaną Mass Effectem, Exodus.
Pewnie o niej nie słyszałeś, bo nie mają milionów na marketing jak moloch EA.
Reżyser opuścił *
Jaka znowu „reżyserka”, przecież to facet jest, do tego chory psychicznie bo wydaje mu się że jest kobietą.
Szkoda. Profesjonalne redakcje oceniły jego wspaniałą produkcję bardzo wysoko. Życzę onu powodzenia.
Niestety tak:
Busche recently announced his resignation, citing his decision to pursue a new challenge and project focused on his passion for making RPGs…
https://www.smashjt.com/post/exclusive-corinne-busche-out-at-bioware-edmonton-studio-closure-looms
Mógłbym napisać ch.j onu/onemu? oniu? w d..ę, ale na pieszczotę to trzeba zasłużyć.
Czyli jak gry są takie jak VEILGARD to można je tylko chwalić, a jak są krytykowane to takie opinie trzeba cenzurować? Fajnie się bawicie ;))). Takie typowe levvusowe podejście. Ja mogę mówić co chcę i nawet obrażać innych, ale jak ktoś pisze coś co mnie się nie podoba to cyk cenzura, albo usunąć to :D.
Tu masz info od zarządcy projektu:
https://www.reddit.com/r/Games/comments/1bnievf/according_to_bioware_project_director_mass_effect/?rdt=35717
Tutaj kilka ciekawych informacji / spekulacji:
https://www.gamesradar.com/mass-effect-5-guide/
Pozostaje miec nadzieję że nikt pracujący nad DAV nie dotknie nowego ME.
Dzięki za info. Trzeba zatem liczyć na dobrą grę a być gotowym na najgorsze. Takie czasy...
Trzeba zatem liczyć na dobrą grę a być gotowym na najgorsze. - bardzo dobrze to ująłeś.
Czy to serio jest chłop? A może onu? Czy to onu wymyśliłu postać "Taash"?
Miodnie niech spierdala na szczaw. Miejmy nadzieję ,że go Bethesda nie zatrudni haha.
A przed premierą korporycerzyki tutaj i na innych forach:
- Ale skąd wiesz, jaka będzie jak jeszcze nie wyszła?
- Gdzie tu widzicie te mityczne "woke"
- kandydat na GOTY
Itp.
I tak przed każdą grą która jedzie na kilometr zakalcem "modern audience", za każdym razem.
Jest taki mem gdzie koleś rozpina spodnie, zdejmuje gacie, wypina się nad talerz, a na to inny: czemu srasz mi do talerza? Jegomość na to: "ale skąd wiesz co to będzie? Jeszcze nie wyszło"
Ci ludzie to jacyś zaślepieni idioci i tyle :P. Przecież jak zaprezentowano gameplaye, to wszystko było widać. Słabe dialogi, a nawet ugrzecznione do bólu, postacie bez szału itd. Trzeba być naprawdę zaślepionym i naiwnym głupcem, by niczego nie dostrzegać.
No popatrzcie, a jednak mimo wszystko gra ma te 70% pozytywnych ocen na steam, a oceny dziennikarzy po napłynięciu już raczej wszystkich recenzji, a nie tylko tych wybranych dalej oscylują wokół 8/10.
Czyli wychodzi na to, że gra nie jest aż tak zła jak próbujecie wszystkim wmówić.
No bez kitu xdd.
Tak szczerze? Nie interesują mnie oceny lizusów jakimi są redaktorzy ani tym bardziej kiedy wyraźnie reklamują grę. To raz, a dwa to oceny w przypadku steama to nie taka prosta sprawa. W końcu grę oceniają głównie ludzie, którzy zakupili i grali, racja? No to tym bardziej, że grę nie kupiło oraz nie ograło wiele ludzi, których nie interesowała ta gra, a w tę grę zagrali przede wszystkim ludzie, którym podoba się idea propagowana przez grę oraz ludzie, którzy stanowią obecnie większość klientów tej branży, czyli ludzie, którzy nie są poważnie zainteresowani grami, a gry traktują jako jedną z dostępnych rozrywek, więc nie mają pojęcia w co się pakują poza tym, że wiedzą iż DA jest znaną i lubianą marką i właśnie tylko dlatego kupili nowe DA i zagrali, pewnie nawet wiele z nich nie tknęło poprzednich gier, więc nie ma nawet żadnego porównania. Ich opinie również są mało wartościowe.
Tak bardzo mnie obchodzą oceny "dziennikarzy", że nie powiem gdzie je trzymam ^^.
To oceny graczy są ważne co grali wiedzą, że gra jest do d000py, albo jest dobra, a nie pseudo dziennikarzy co pewną fIagę zobaczą w grze i już się cieszą, że jest reprezentacja taka w grze i yeeebuuut 10/10, a że reszta ssie to walić.
Dziwnym przypadkiem redaktorzy nazywani są przekupionymi i lizusami tylko wtedy gdy dobrze ocenią grę, która według danej grupy społecznej na tą ocenę nie zasługuje. Gdy ci sami redaktorzy dobrze ocenią grę, która tej samej grupie się podoba to nagle jednak są uważani za rzetelnych.
Oceny na Steam nie są idealne, głównie dlatego, że są zero-jedynkowe, ale w ciągu dalszym są najbardziej rzetelnym miejscem gdzie można znaleźć oceny graczy, właśnie dlatego, że oceniać mogą ci, którzy w grę zagrali. Nie ważne kto to jest i co go do gry przyciągnęło - on w tę grę zagrał i dlatego jego opinia jest bardziej wartościowa od bandy krzykaczy co jedynie widzieli filmiki na internecie i uważają, że wiedzą jaka gra jest.
Jak nie obchodzą cię oceny dziennikarzy to wszystkie serwisy gdzie są oceny rzeczywiście graczy, a nie tych co grę widziało tylko na filmie wskazuję na raczej nienajgorszy produkt.
ta, a tymczasem masa gier, które są crapami, a mają świetne oceny, bo jakaś garstka ludzi kupiła nie mając pojęcia o jakości gier w branży, a gry jakimś sposobem im się spodobały, więc gra ma teraz pozytywne opinie od tej garstki, bo mało kto w ogóle zainteresował się danymi grami i w ogóle kupił, więc od nich nie ma opinii, a gdyby kupili to pewnie wystawiliby negatywne i okazałoby się, że gry jednak mają w większości negatywne opinie.
A ostatecznie i tak oceny DAV na steamie nie są najlepsze. Ciągle jest mieszane dla ostatnich recenzji, a na dodatek chyba na premierę było podobnie dla wszystkich recenzji. No i dalej nie ma przytłaczająco pozytywnych dla ostatnich i zresztą też dla wszystkich.
"Nie ważne kto to jest i co go do gry przyciągnęło" no, tak polemizowałbym, ale ok, słuchaj się ludzi, którzy totalnie nie mają żadnego pojęcia o grach, a po prostu chcą tylko popykać jak ich naszła ochota na małe granko XD.
"Dziwnym przypadkiem redaktorzy nazywani są przekupionymi i lizusami tylko wtedy gdy dobrze ocenią grę, która według danej grupy społecznej na tą ocenę nie zasługuje." Ładnie pokazujesz, że gry to dla ciebie tylko opcjonalna rozgrywka, widać, że nie masz pojęcia o trendach, przyczynach tego stanu itd. Ludzie nie bez powodu podchodzą do nich z dystansem i sceptyzmem, szczególnie kiedy pamiętają co się działo wcześniej + było mnóstwo poszlak. Trzeba być ślepym głupcem, by nie zauważyć tego. Wcześniej ludzie takie podejście mieli, bo nie dlatego, że im się taka gra widziała, a tylko dlatego, że znali historię, okoliczności i trendy. Widzieli kto robi tę grę, widzieli, że ta gra jest w podejrzany sposób promowana przez lizusów oraz pomijanie tych, którzy nie byli lizusami, itd. i ostatecznie też na podstawie historii studia widzieli, że gra może nie być super.
"bandy krzykaczy co jedynie widzieli filmiki na internecie i uważają, że wiedzą jaka gra jest" Ich sprawa, ale jednak ludzie potrafią kierować się rozsądkiem. Tu np. w filmach kiedy chodzi o gry rpg gdzie dialogi notabene powinny być istotne, widać jak słabe są dialogi albo kiedy otrzymują masę różnych informacji typu właśnie brak możliwości wyrzucania z drużyny, przymuszone przyjmowanie do drużyny, to jakie relacje można nawiązać z drużyną, etc. czyli w sumie ważne informacje, które bezpośrednio określają jakość gry jako rpg.
tymczasem masa gier, które są crapami, a mają świetne oceny, bo jakaś garstka ludzi kupiła nie mając pojęcia o jakości gier w branży, a gry jakimś sposobem im się spodobały, więc gra ma teraz pozytywne opinie od tej garstki, bo mało kto w ogóle zainteresował się danymi grami i w ogóle kupił, więc od nich nie ma opinii, a gdyby kupili to pewnie wystawiliby negatywne i okazałoby się, że gry jednak mają w większości negatywne opinie.
Ile masz takich gier? Co znaczy garstka osób? 100? 1000? 10000? Gry Indie, które z oczywistych powodów mają z reguły mniej opinii, nie są tak chętnie kupowane przez casuali, więc też mają mniej ocen od nich. Można więc założyć, że w większości osoby, które kupiły grę indie mają jakieś pojęcie o jakości w branży.
W przypadku większych tytułów - sprzedaż jest większa, więc i casuali jest więcej. Ale w ciągu dalszym to nie tylko casuale są odbiorcami tych tytułów. Osoby, które raczej nie interesują się branżą raczej też rzadziej wystawiają oceny. W przypadku większej sprzedaży jest też większa próbka - w przypadku Dragon Age - 35 tysięcy recenzji, to nie jest już garstka i jeśli 70% z nich poleca grę to jest duże prawdopodobieństwo, że gra jednak taka tragiczna nie jest.
Ładnie pokazujesz, że gry to dla ciebie tylko opcjonalna rozgrywka, widać, że nie masz pojęcia o trendach, przyczynach tego stanu itd.
Uwierz mi, że gry od zawsze były moją pasją i interesuje się branżą od dawna. Szkoda tylko, że jakikolwiek poziom dyskusji o grach spada coraz niżej. Coraz więcej dyskusji o grach z którymi nigdy nie miało się styczności, teorii spiskowych i afer z powodu byle pierdół. Polecam jednak najpierw grać w gry, dopiero potem o nich dyskutować. Sytuacja z Veilguardem jest dla mnie wyjątkowo irytująca, bo na wszelkich forach 80% komentarzy pochodzi od ludzi, którzy nigdy nie mieli z nim kontaktu i uważają, że wiedzą o nim wszystko, a tak naprawdę ciągle mijają się z prawdą. I tu nie chodzi o to, że jestem jakimś wielkim fanem tej gry - mnie też ona niejednokrotnie cholernie rozczarowała, mimo iż ostatecznie bawiłem się naprawdę dobrze.
Czyli szanse że w nowy Mass Effect będzie się dało grać są dalej niskie, ale przynajmniej nie są zerowe?
I am non-buy-nary
To chyba jedyne co zostanie warte zapamiętania po tej grze ;)
Jak to? Nowocześni znów nie docenili gry zrobionej pod nich?? Przecież miało być GOTY, miał być hit! Kto by się spodziewał! XD
Cały odział odpowiedzialny za ten chłam czyli BioWare Edmonton, ma być zamknięty... To piękna informacja tego dnia.
Smutne czasy. Kiedyś takich popaprańców wysyłało się na obserwację, dziś się ich promuje.
Przecież to właśnie on położył tę grę.
Ludzie chcą się dobrze bawić, a nie oglądać jakąś propagandę.
Właśnie tacy ludzie odpowiadają za absolutnie fatalny stan branży gier AAA gdzie same gry nie są robione dla graczy, a w głównej mierze jedynie dla aktywistów i inwestorów.
Czy została już ustalona przyczyna porażki gry w postaci hejtu przed premierą homofobicznych graczy i toksycznego środowiska?
PRZECIEŻ TO OCZYWISTE!
To nie wina twórców, a na pewno nie tej Corrine!
Tylko gracze homofoby nie rozumiejo jaka ta gra jest wspaniała!
Klasyczny schemat - gra jest do d00000py, ale jednocześnie zawiera woke więc twórcy i inni co bronią tej gry zwalają winę na graczy, że hejtują grę z tego powodu, a nie przez to, że jest po prostu zła.
Czyli moje prognozy powoli się spełniają. Pisałem już kilka tygodni temu że moim zdaniem teraz nastąpi wielki odwrót wśród deweloperów gier, ponieważ jeśli wyciągnęli wnioski z ostatnich paru lat współpracy z aktywistami ich chorymi ideologiami, oraz jeśli zależy im na pieniądzach(a zależy im najbardziej), to w swoich nowych tytułach oleją takie DEI i Sweet Baby ciepłym moczem, bo w końcu zrozumieli, że lepiej robić gry dla 95% procent większości niż dla 5% kolorowych.
Zobaczycie... Rokuję, że w najbliższym czasie większość producentów zrobi zwrot o 180 stopni i wszystko wróci do normy. Problem może być w tym, że aktywiści pewnie często oferują olbrzymie pieniądze za swoje wpływy, i mniejsze oraz biedniejsze wytwórnie mogą się na takie coś skusić.
Dodam jeszcze, że bardzo dobrze, że byli weterani BioWare robią Exodusa, oraz że byli weterani Wieśka robią The Blood of Dawnwalker, ponieważ zapewne wywołuje to niemałe zamieszanie w BioWare oraz CD project RED, a nam graczom wyjdzie to tylko na dobre, ponieważ poprzeczka się podnosi i zwiększa się konkurencja na rynku gier, co z kolei powinno pozytywnie wpłynąć na rozwój i ewolucję nowych tytułów.
P.S. Ten artykuł zrobił mi dzisiaj dzień. Bardzo dobrze! Niech wypier....ją, i niech na ich miejsce z powrotem wrócą prawdziwi fachowcy i fascynaci gier.
jak można zrobic ME grę legendę a potem tak wszystko z****ć.niepojete.
I oby więcej takich sytuacji :))). Bo te ich dziwaczne "eksperymenty" co oni nazywają grami i dziwaczne zmiany czy inne rzeczy co do tych gier wpychają się nikomu normalnemu nie podobają.
Im mniej takich ludzi za sterami produkcji gier tym gry będą lepsze. Bez wpychania na siłę woke i innych pierdół co częsty gry tylko psują.
Veilguard jako gra akcji mi się podoba, więc mam nadzieję, że przynajmniej część tego studia uda się odratować i znaleźć kogoś, kto ich nakieruje znowu bardziej w stronę rpg. Byłoby fajnie.
Zamykają tylko oddział odpowiedzialny za Failguard i mają to ogłosić jakoś na początku lutego. BW Austin ma zostać nietknięte dopóki nie skończą Mass Effecta, a potem też gaszą światło, bo okaże się takim samym chłamem.
Jest duża szansa, że zamkną. I to nie plotka. Kto będzie wykładał kasę na nieudane projekty za grube miliony tylko po to, żeby własną ideologię wcisnąć na siłę. Mass Effect jest już stracony. Dla nich obecnym priorytetem są, jakie formy kary wprowadzić za błędne nazewnictwo postaci niebinarnych. A nie gameplay, fabuła, narracja, mechaniki rozwoju postaci, grafika, udźwiękowienie.
Niczego nie zamykają, to gówno plotka, która została szybko zdementowana. - gdzie została zdementowana?
Pomogłam naprawić ten statek
K**** rozpierdzielenie statku w drobny mak nazywa naprawą xD? Koledzy ze studia na pewno mu podziękują za bezrobocie.
Zrobiłam to, co zamierzałem zrobić w BioWare.
Czyli sabotować całe studio?
BioWare ma jeszcze wiele do zrobienia pod względem kulturowym
Kultura to ich zabiła niewiele zrobią prócz posprzątania biura.
Pomogłam naprawić ten statek
Zrobiłam to, co zamierzałem zrobić w BioWare.
BioWare ma jeszcze wiele do zrobienia pod względem kulturowym
"Czyli sabotować całe studio?"
- Lewicowych aktywistów jak Corinne interesuje tylko tzw. The Message. Niczym członkowie sekt i kultów, oni szczerze wierzą, że są na świętej misji. Ich nie interesuje jakość gry, czy szacunek do lore/IP, tylko przekazanie jak największej ilości osób (szczególnie dzieciom) swojej lewicowej ideologii Woke/DEI. Dla nich te IP są tylko narzędziem. Zaorają jedno, to przejdą na następne. Jak plaga.
10 lat temu coś takiego i dla mnie brzmiało jak teoria spiskowa, ale teraz to się dzieje na naszych oczach. Poczytaj/posłuchaj sobie ich trochę i też to zauważysz. Poczytaj też o Blackrock i Vanguard. Stoją za nimi grube pieniądze.
Blackrock i Vanguard? A, to te fundusze co mają udziały w Hasbro, czyli firmie która ma we władaniu twórców i wydawcę promowanego przez ciebie Exodus!
Z plotek wynika że całe BioWare Edmonton ma iśc do wora a wór wiadomo gdzie. Na bezrobociu będą mieli więcej czasu na głoszenie jedynej słusznej prawdy, a i możliwe że pozostałe studia BW wyniosą z tego flopu lekcje.
"Zrobiłam to, co zamierzałem zrobić w BioWare"
Dopuścić się sabotażu?
"Pomogłam naprawić ten statek"
Chce chyba powiedzieć "zatopić".
Zastanawia mnie, czy tam niema nikogo kto bada rynek/ opinie zanim gra zostanie wydana.
Wszedlem na najlepsze statystyki i Dragon Age The Veilguard w Top5 najpopularniejszych gier.
Nie warto tracić miejsca na dysku, i przede wszystkim czasu na "piracenie" tego krapiszcza
To samo, jesli chodzi o reszte z tych pozycji. Niemniej, to bardzo popularna gra.
Oni skończą w gettach, tylko korpo zmieni linię. Obejrzyjcie sobie na youtube jak Bud Light wiodące piwo przestało się sprzedawać z dnia na dzień przez głupią kampanie reklamową z lgbt, sklep target wprowadził stroje kąpielowe damskie z majtkami z luzem na penisa, 9 miliardów dolarów strat na giełdzie itp. trzeba trochę poczekać, pieniądze przemówią do korporacji jak zwykle nie ideologia. Szkoda mi trochę tych ludzi, bo robią sobie krzywdę. Wielu ludzi tak jak ja będący tolerancyjnymi, nie znosi ich. Przecież żyli spokojnie w tolerancji innych. Niestety natarczywość, ciągle narzucanie się innym chociaż są mniejszością i ich wieczne najważniejsze Ja, Ja,Ja. doprowadzi do odwrotnego skutku niż oczekują. Oni nie rozumieją zasady żyj i pozwól żyć innym, tylko żyj i narzucaj większości swoje zasady. To niczym się nie różni od faszyzmu.
ps. przecież nie ma sprawy, żeby EA i inne korporacje założyli studia z myślą o mniejszościach nie tylko seksulanych. Skoro jest tak wielkie zapotrzebowanie na takie treści. Jednak prawda jest taka, że nie jest. Po co wciskać na siłę treści w produkty dostępne dla większości.
ps2. Gry tworzy się latami, wyobrażacie sobie jaki jest popłoch w studiach w połowie produkcji i zastosowali recepturę woke? oby nie zlinczowali prowodyrów tych rzeczy w swoich studiach. Łatwo nam napisać, że jakaś persona dziwna inaczej położyła jakiś projekt. Smutne jest to, że ze względu na swoje urojenia pozbawiają pracy ciężko pracujących ludzi w tych studiach. Egoizm w czystej postaci. Zawsze Ja, Ja, Ja. reszta ma się dostosować.
Masz problem z damskimi majtkami z luzem na penisa a chwile potem piszesz "zyj i daj zyc innym", niesamowita hipokryzja
Tacy sami na siebie takie opinie, a nie inne ściągają swoim zachowaniem. Nie mówię o takich co się normalnie zachowują i żyją, ale o tych pseudo aktywistach na tych pseudo paradach co czasami ubierają się nie powiem jak i na ludzi szczekają XDD (nawet klip z takim czymś był nagrany w Polsce, smutne ;( ).
Czekamy na newsa o zamknięciu bioware w lutym, bo już leak poleciał :D
Jakie to żałosne że nawet nie potrafisz podać oryginalnego źródła tej informacji. Dziennikarstwo to szambo a dziennikarze śmierdzą kupą na kilometr. Sprawdź swoje źródła
Ktoś tu ma nie równo pod sufitem. Ten człowiek przyczynił się do zwolnienia kupy ludzi, którzy byli zwykłymi devami, a ma czelność mówić, że coś naprawił? To jest jakiś fanatyk, który uważa, że cel uświęca środki. W życiu z takim szczurem nie chciałbym pracować.
BUHAHAAHAHAH
patrz Halinka chłop za babe się przebrał, ale śmieszne haha xd
65 lub 70 /100 na Steam? Cytaty steam raczej wskazują też na głównego winowajcę:
"...While it delivers stunning visuals and solid technical performance, the gameplay, storytelling, and RPG elements fail to capture the magic of its predecessors....."
czyli grafika i stan techniczny są bardzo dobre, a klimat/reżyseria?
Spełnione marzenie jak nic....
Tak samo prawdziwe i szczere to przebieranie w "babę", jak powody zwolnienia. W Ubisofcie bez przebierania w babę też ciągnie się podobny tracący "klimat" gier idiotyzm w przypadku serii Far Cry.
Via Tenor
"W istocie chodziło o moje spełnienie się. Zrobiłam to, co zamierzałam zrobić w BioWare. Pomogłam naprawić ten statek. Uwielbiam Dragon Age’a i BioWare, więc szansa na przywrócenie serii właściwej jej jakości jako RPG dla jednego gracza była przywilejem życia."
Przepraszam, że co pomogła naprawić? przywrócenie czego?
Żałosne jest to że redakcja tego portalu wspiera groźne urojenia chorego psychicznie człowieka, tym samym pokazując innym, w szczególności dzieciom, że akceptacja tego szaleństwa jest normalna. Otóż nie jest to normalne i należy głośno odrzucać każdy przejaw tej ideologii, która już zniszczyła niezliczone życia osób które pousuwały sobie operacyjnie narządy i zniszczyły organizm hormonami. Dla nich już nie ma odwrotu i nigdy nie będą prowadzić normalnego życia i niestety ich przybywa, głównie na zachodzie, lecz listy które piszą na różnych forach czy X są zatrważające. Na szczęście portale gamingowe odchodzą do lamusa na rzecz YouTuberów i innych bardziej szczerych jednostek. Za kilka lat ten proceder będzie uważany za tak samo barbarzyński jak lobotomia, lecz niestety nikt już życia tym ludziom nie przywróci i mało osób za to pewnie odpowie, chociaż już mamy bardzo dużo pozwów przeciwko amerykańskim doktorom. Niestety podpisując dokumenty świadomości skutków operacji prawdopodobnie ci ludzie pozbawili się możliwości zadośćuczynienia. Redakcja musi przemyśleć swoje obrzydliwe zachowanie wspierania współczesnych Mengele.
Przesadzasz. Wątpię że piszesz tu by wejść w jakąkolwiek dyskusje. Znam wiele osób trans i to zależy. Zdecydowanie widać co pomogło im (zmiana płci ,a raczej jej korekta by być dokładnym) . Dodatkowo , trudno w dzisiejszych czasach brać takie wypowiedzi jak twoja jako "obrona dzieci" .. ta taa ,tobie się to nie podoba ,bo to jest choroba i tyle. "Mi się nie podoba to ma nie istnieć" brzmi mniej poważnie niz "pomyślcie o dzieciach!" . Tak jakby dorośli przejmowali się dziećmi.
Ok dane. Bo łatwo powiedzieć przez ciebie czy mnie " niezliczone ,wielu ludzi mówi ,większośc" ale czas na dane. Artykuły ,sondy cokolwiek co ma większą wartość niż "tak mi się wydaje" "w internecie wiele historii tego typu słychać". Bo tak jak ty masz pojęcie "ideologi co zniszczyła niezliczone życia" ja mam doświadczenie tego jak wielu osobom odkrycie siebie pomogło by ocalić życie.
"Dla nich już nie ma odwrotu i nigdy nie będą prowadzić normalnego życia " czym jest normalne życie? Takie życie które jest normalne dla ciebie ,do którego twoja osoba jest przyzwyczajona, życie o którym ciebie nauczono ?
"Za kilka lat ten proceder będzie uważany za tak samo barbarzyński jak lobotomia" wątpie ale jak to sprawi że poczujesz sie lepiej to myśl tak dalej. Info o tych pozwach oraz przyczyny tego?
Tak czy siak , wątpie by twój komentarz osiągnał cokolwiek. Piszesz na forum ,które jak napisałeś jest złe bo pozwala na "pisanie o obrzydliwych zachowaniach" i to zaraz po stworzeniu tu konta. Ale nie ma wielu osób w internecie które się przejmą opinią twoją czy moją tutaj zamieszczoną. Ja napisałam troche z nudy ,troche z "a dawno nie pisałam nic na forum ,co mi tam".
TL:DR Tak jak i te komentarze zostaną zapomniane za kilka dni ,tak i nasze opinie ,dość różne zostaną może na dłuzej w naszej głowie i tyle. Ale tak czy siak ,mimo tych różnic mam nadzieję że twój dzień będzie dobry.
Tak jak uważam że jako jedna z głównych osób nad grą przyczyniła się ona do infantylnego przedstawienia nie tylko samej serii dla nowych graczy , obrzydzenia woke dla ludzi którzy mieli go go dość po innych grach (samo LGBT to nie jest powód przez który gra jest jaka jest - beznadziejne dialogi ,postacie ,historia już tak. Mozesz mieć wspaniałą grę która ma wątki LGBT i ludzie nie reagują jak przy DA:V ale do tego musisz umieć tworzyć dobre gry a nie "walczyć o inkluzywność" .
Patrząc na beznadziejność gier z tą tematyką to wygląda jakby na siłę chcieli obrzydzić ten temat.
Mimo to smuci trochę sekcja komentarzy. Ona jest 100% odpowiedzialna za zrujnowanie DA ,ale dlatego że nie umie tworzyć gier a nie bo jest trans. To że niektóre osoby ze środowiska są jakie są nie znaczy że to jest powód ich bycia takimi osobami.
TL:DR LGBT może fajnie dodane do gry ale w tym celu trzeba umieć tworzyć dobre gry,historie ,dialogi. .Ona nie umie tworzyć gier ale to nie jest kwestia jej płci.
mordo jakoś typ zanim nie zaczal lgbtqparanoi ze zmiana plci i poczuciem zamkniecia w meskim ciele potrafil rezyserowac dobre/srednie gry. Hormony ryja ludziom w glowach, poczytaj sobie o tym.
To nie hormony "ryją ludziom w głowach" że spadają z w ekstremalne skrajności a środowisko w jakim oni spędzają czas. Jest tyle czynników które wpływają na ludzi (I tak ,hormony mogą wpływać na samopoczucie ,emocje itp ale bez przesady)
Próbowałam znaleźć jej poprzednie gry i nie wygląda to na aż tak imponujące portfolio. Plus ona była tylko Designerem,Level Designer ,Game Designer for monopoly streets, Więc nie , była bardziej wykonawcą i słuchała co osoby bardziej się znające jej mówiły niż reżyserowała.
W skrócie - osoba nie umie tworzyć gier ,gracze nie lubią najnowszego projektu (I słusznie) i skupiają sie na tym że to dlatego nie wyszło bo ona jest trans -nope ,nie wyszło bo jest jej skala zbyt skrajnie w lewo poszła i nie miała umiejętnośći własnych i zespołu by stworzyć dobrą grę
Cyberpunk-myślę że to najlepszy przykład gry w której obecność osób LGBT nikomu nie przeszkadzała- a jeśli nawet takie osoby były to w dużej mniejszości.dlaczego w cyberpunku to sie udało? moim zdaniem że ich obecność była naturalna,barmanka,pani od braindansów,czy kilka osób BI.Gra brutalna,napakowana seksizmem i dramatem naszego bohatera jak i dramatem mieszkańców Nightcity i cały przekrój społeczny ale nikt nikomu nic nie narzucał a sugestie w dialogach były dyskretne i zrozumiałe i do niczego nie zmuszały.nie musiałem nikogo na siłę lubieć ani fałszywie sie uśmiechać. i nikt mnie nie karał pompkami.Zadania z Judy czy rajdy z trans Barmanka po mieście były ok czy ktoś wtedy myslał ,,olać te rajdy nie będę jeżdził z transem,, myślę ze wszyscy ukoczyli wszystkie i nikomu to nie przeszkadzało. Może się mylę ale brakiem kultury jest bombardowanie swoimi problemami obcych czy świeżo poznanych osób.a sprawy seksualne to sprawy bardzo osobiste i jakieś deklaracje przy stole i obciążanie słuchajacych to prostactwo,jakaś chęć gwiazdorzenia? zwrócenia na siebie uwagę i w jaki sposób,dno. jedna ale nie jedyna przyczyna że ta gra jest żle przyjęta.
Ich wszystkich za ten chłam który stworzyli powinni zwolnić dyscyplinarnie, tak by nie daj Boże kiedyś takie osoby trafiły do innego dobrego studia i od wewnątrz toczyły gangrenę swoimi chorymi i wypaczonymi wizjami.
Zrobiłam to, co zamierzałam zrobić w BioWare. Pomogłam naprawić ten statek
Nie no ten fragment mnie rozłożył na łopadki. Zero samokrytyki i odklejenie totalne. Przepie*dolić 100mln i być dumnym z "sukcesu". Przecież to się nadaje na jakieś przymusowe leczenie.
Gdyby nie słabo napisane postacie i dialogi powodujące cringe to mógłbym przełknąć ten wątek LGBT. Ale mogli to zrobić bardziej dojrzale a potraktowali odbiorców jak upośledzonych. Szkoda tylko tych wszystkich normalnych ludzi co nad tym pracowali. Walka wyszła całkiem całkiem jak na gre akcji. Solas w pustce i jego wspomnienia też fajnie napisane.
Mam nadzieję że EA wyciągnie wnioski i dowiązą Mass Effecta
może i przymusowe leczenie,ale ja jakbym był inwestorem i ktoś by przepalił 200m baksów i byl w plecy 100 to bym mu sprawę założyl,do więzienia wsadził.
Kiedyś usłyszałem jedną bardzo mądrą rzecz ,
że na świecie nie ma ludzi normalnych i nienormalnych ,
tylko są Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani
Słoń
Gendermacer to jakaś miała być nowa klasa postaći która nie została dodana w dlc
Jako wieloletni fan serii ME, jestem pełen obaw. Obserwując od miesięcy ten cyrk nie tylko z nowym Dragon Age ale również innymi tytułami oraz filmami coraz mniej wierzę że gra będzie dobra.
Jako media publiczne macie obowiązek pisania prawdy, a nie kłamstw. Corrin Busch to facet, nie baba. Dlatego powinniście poprawić ten źle napisany news bo stoi on w sprzeczności z prawdą naukową. Dziwne, że na początku dobrze napisaliście płeć "kluczowy deweloper", a potem coś odwaliło. Powinny być kary za fake newsy.
*reżyser
*związany
*potwierdził
*zrobiłem
*zamierzałem
*pomogłem
*dostałem
*mogłem
*pełł funkcję reżysera
*jego
*deweloper
*pomagał
*objął stanowisko reżysera i działał
*pełniła funkcję projektanta i reżysera
*pracował