Xbox Scarlett postawi na moc, cenę i wsteczną kompatybilność
Phil Spencer oraz Aaron Greenberg z Microsoftu wypowiedzieli się w sprawie konsoli Xbox Scarlett. Nie ujawnili konkretów, ale zapewnili, że firma wyciągnęła wnioski z debiutu Xboksa One i nowa platforma będzie w stanie rywalizować z urządzeniami konkurencji zarówno pod względem mocy, jak i ceny.
Już dawno za nami czasy, kiedy dziewiąta generacja konsol była pilnie strzeżoną (choć oczywistą) tajemnicą. Niemniej nawet teraz, po oficjalnych zapowiedziach nowych urządzeń, Microsoft i Sony niechętnie dzielą się informacjami na temat tych platform. Świadczą o tym ostatnie wywiady z przedstawicielami giganta z Redmond. Phil Spencer, szef działu Xboksa, zapewnił w rozmowie z serwisem The Verge, że wyciągnął wnioski z kłopotliwego startu poprzedniej konsoli. Przyznał, że Xbox One nie dość, iż był droższy od rozwiązania konkurencji (czytaj: PlayStation 4), to jeszcze nie dorównywał mu pod względem mocy. Microsoft nie zamierza powtórzyć tego błędu, w związku z czym Xbox Scarlett ma rywalizować z PlayStation 5 tak na polu ceny, jak i wydajności:
Powiedziałbym po nauczce z generacją Xboksa One, że nie będziemy na straconej pozycji w zakresie mocy i ceny. Jeśli pamiętasz początek tamtej generacji, byliśmy o kilkaset dolarów drożsi i, owszem, nieco słabsi pod względem mocy. Tak więc rozpoczęliśmy [prace nad – przyp. autora] projekt Xbox Scarlett z zamiarem osiągnięcia sukcesu komercyjnego.
W podobnym tonie wypowiedział się Aaron Greenberg, szef marketingu Xboksa (via VG247). Project Scarlett ma skupić się na „czystej mocy”, umożliwiając „szybszą” grę i zwiększenie liczby wyświetlanych klatek na sekundę (podobne zapewnienia słyszeliśmy już wcześniej). Niemniej cena i wydajność to nie jedyne filary, na których Microsoft opiera się przy projektowaniu nowej konsoli. Według Spencera, firma zamierza skorzystać z dorobku Xboksa One także w innych aspektach: wstecznej kompatybilności oraz crossplaya. To wszystko ma pozwolić nowej platformie na nawiązanie walki z rywalami w sposób, w jaki nigdy nie udało się to poprzednikowi.
Pomijając jednak powyższe zapewnienia, a także te o tworzeniu „najpotężniejszej konsoli na rynku” (co, nawiasem mówiąc, nie jest takie pewne w kontekście dotychczasowych doniesień), ani Spencer, ani Greenberg nie mieli wiele do powiedzenia na temat Project Scarlett. Szef Xboksa nie chciał skomentować pogłosek na temat pojawienia się dwóch wersji konsoli na premierę, nie ujawnił też żadnych konkretnych informacji. Najpewniej zmieni się to w kolejnych miesiącach, bo – jak stwierdził Aaron Greenberg – w następnym roku Microsoft zamierza w całości skupić się na Project Scarlett. Dodajmy do tego planowany rozwój usługi strumieniowania gier Project xCloud, przepustki Xbox Game Pass oraz kolejne inwestycje w nowe gry i widać wyraźnie, że szykuje się ciekawy rok dla giganta z Redmond.