World of Warcraft: Legion szóstym dodatkiem do MMORPG Blizzarda
Na targach gamescom 2015 firma Blizzard Entertainment zapowiedziała z pompą szóste rozszerzenie do MMORPG World of Warcraft. Będzie ono nosiło podtytuł Legion i opowie o inwazji Płonącego Legionu, oferując graczom kolejny kontynent do zwiedzenia (Broken Isles), nową klasę postaci (Demon Hunter), artefakty z własnymi drzewkami perków i inne atrakcje.
Zgodnie z zapowiedzią, firma Blizzard Entertainment dziś po południu ujawniła szóste rozszerzenie do swojego szalenie popularnego MMORPG-a World of Warcraft, zatytułowane Legion. Graczom przyjdzie w nim zmierzyć się z kolejną inwazją demonów z Płonącego Legionu – największą, jakiej świat musiał kiedykolwiek stawić czoła. Jej źródłem będą Broken Isles – zapomniany kontynent w obrębie Azeroth, który przed tysiącami lat był domem dla wspaniałej cywilizacji nocnych elfów, natomiast dziś stanowi siedzibę Gul’dana, sprawcy piekielnej napaści. Aby poradzić sobie z nowymi zagrożeniami, gracze będą mogli osiągnąć poziom 110 i stać się reprezentantami klasy Demon Hunter (koncentrującej się na walce wręcz i zadawaniu lub wytrzymywaniu wysokich obrażeń), a także wejdą w posiadanie przepotężnych artefaktów i staną na czele zakonów, stanowiących swoisty odpowiednik garnizonów z poprzedniego dodatku, Warlords of Draenor.
- Dungeony: Halls of Valor, Black Rook Hold, Vault of the Wardens, Eye of Azshara, Darkheart Thicket, Neltharion’s Lair, Helheim, Suramar City, Violet Hold
- Raidy: The Emerald Nightmare (pogoń za Cenariusem z 7 bossami), Suramar Palace (ostateczna rozprawa z Gul’danem i 9 innymi bossami)
Przy artefaktach warto zatrzymać się na dłużej, bowiem nie będą to zwykłe przedmioty, takie jak te, które zdobywaliśmy do tej pory. W grze znajdzie się 36 unikatowych relikwii, po jednej dla przedstawiciela każdej klasy postaci i specjalizacji. Aby wejść w ich posiadanie, trzeba będzie wykonać szereg misji i ruszyć na niebezpieczne wyprawy – ale opłaci się, bowiem artefakty otrzymają indywidualne drzewka perków i ulegną rozwojowi wraz z osiąganiem przez graczy kolejnych poziomów doświadczenia. Co więcej, przedmioty te będzie można modyfikować pod kątem wyglądu, wybierając im skórki i kolory.
Również wspomniane wcześniej zakony zasługują na więcej uwagi. Aby stawić czoła demonom, gracze powołają do życia organizacje gromadzące czempionów tej samej klasy, ponad podziałami między Hordą i Przymierzem. Podobnie jak w przypadku garnizonów, zakony ulegną stopniowemu ulepszaniu, a jedną z głównych aktywności dla gracza w ich obrębie będzie rozwijanie herosów, wchodzenie z nimi w interakcje oraz wysyłanie ich na rozmaite misje. Co ciekawe, reprezentanci każdej klasy będą mieli własną siedzibę, zlokalizowaną w innej części świata.
Zmian doczeka się także system honoru w ramach mechaniki PvP. Blizzard zamierza sięgnąć po rozwiązania inspirowane sieciowymi strzelankami – z serią Call of Duty na czele – i wprowadzić rangi, zdobywane przez graczy wraz z sukcesami na arenach i battlegroundach. Osiąganie kolejnych stopni (których będzie łącznie 50) nagrodzi bohatera specjalnymi perkami, a po osiągnięciu maksymalnego poziomu na herosów będą czekały rangi prestiżowe, kuszące unikatowymi wierzchowcami, wyjątkowymi odmianami artefaktów i innymi tego typu gadżetami.
Rzecz jasna, nie zabraknie także świeżych raidów i dungeonów – listę ujawnionych do tej pory atrakcji tego typu znajdziecie w ramce powyżej. Niestety, w tej pełnej przepychu prezentacji zabrakło najważniejszej informacji – daty premiery World of Warcraft: Legion. Możemy się jednak spodziewać, że dodatek zadebiutuje nie później niż na gwiazdkę przyszłego roku. Tymczasem zainteresowanym pozostaje zgłosić się do beta testów, które mają odbyć się jeszcze w tym roku.