autor: Bartosz Świątek
Witchfire - FPS polskiego studia The Astronauts ma się ukazać w 2020 roku
Polskie studio The Astronauts planuje wydać swój kolejny tytuł – pierwszoosobową strzelankę Witchfire – w 2020 roku. W grze nie znajdziemy rozbudowanego wątku fabularnego, gdyż ma się ona skupiać na czymś innym.

Polskie studio The Astronauts pod wodzą Adriana Chmielarza (odpowiedzialne za udane The Vanishing of Ethan Carter) zapowiedziało, że tworzona przez nie strzelanka pierwszoosobowa Witchfire powinna ukazać się w 2020 roku. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, że w produkcji nie znajdziemy silnie zarysowanej fabuły. Choć nie zabraknie ciekawych informacji dotyczących świata, twórcy nie zamierzają tworzyć rozbudowanych scen animowanych.
Witchfire to strzelanka pierwszoosobowa skoncentrowana na wyzwaniach i mistrzostwie. Staramy się upewnić, że gra jest przystępna i istnieje wiele dróg do ostatecznego zwycięstwa, niemniej będziesz musiał udowodnić swoje umiejętności polowania na czarownice, jeśli chcesz poznać wszystkie jej tajemnice. Miejmy jedną rzecz z głowy: Witchfire nie jest grą opartą na fabule. Jest co odkrywać i rozszyfrowywać, ale nie ma animowanych scen do oglądania – czytamy w komunikacie.
Dlaczego? Przyczyn jest kilka i są powiązane m.in. z wielkością zespołu deweloperskiego. Zdaniem twórców ważniejsze jest jednak to, że trzonem ich gry ma być coś zupełnie innego.
Projekt taki jak np. Bulletstorm – gra, którą niektórzy z nas wyreżyserowali – byłby niemal niemożliwy do zrealizowania dla tak małego zespołu, jak nasz. Co ważniejsze jednak, serce gry leży gdzie indziej. Opowiemy o tym więcej, jak tylko będziemy gotowi – czytamy dalej.
Na kolejne informacje o Witchfire nie będziemy musieli czekać zbyt długo. Twórcy planują w każdą środę udostępniać jakiś nowy detal na temat swojej produkcji. Przy okazji zaprezentowano też kilka krótkich scen prosto z gry, które możecie zobaczyć klikając w ten link. Tytuł korzysta z technologii fotogrametrii (tak samo jak wspominane The Vanishing of Ethan Carter) i trzeba przyznać, że prezentuje się naprawdę dobrze.