autor: Bartosz Świątek
Windows 10 spróbuje odwieść użytkownika od instalacji Chrome lub Firefoxa?
Testowana obecnie wersja systemu operacyjnego Windows 10 (preview build 1809 – Redstone 5) przed instalacją zewnętrznej przeglądarki wyświetla kontrowersyjny komunikat, informujący użytkownika o posiadaniu „bezpieczniejszego i szybszego” Microsoft Edge.
Jak donosi portal Guru3D, testowana obecnie wersja systemu operacyjnego Windows 10 oznaczona numerem 1809 (tzw. preview build Redstone 5) monitoruje, czy użytkownicy mają na swoich komputerach zainstalowane inne przeglądarki. W przypadku, gdy próbują przeprowadzić instalację Chrome lub Firefoxa, OS raczy ich komunikatem mówiącym „masz już Microsoft Edge – bezpieczniejszą i szybszą przeglądarkę dla Windows 10”.
Widząc na swoim ekranie powyższą ramkę, możemy się zdecydować na otwarcie Microsoft Edge lub kontynuować instalację zewnętrznej przeglądarki – na szczęście system nie podejmuje dalszych kroków, by nas powstrzymać. Otrzymujemy też możliwość wyłączenia omawianego ostrzeżenia w ustawieniach.
Zgodnie z danymi portalu StatCounter, Edge preferuje obecnie zaledwie 4,24% użytkowników (dla porównania, Google Chrome posiada udział w rynku na poziomie 67,63%, zaś Firefoxa wybiera 10,97% internautów). Wygląda na to, że Microsoft szuka sposobu, by zareklamować swój produkt i pomóc mu w przebiciu się do świadomości konsumentów. Tylko czy to na pewno właściwa metoda? Choć w przypadku niektórych osób (szczególnie tych mniej zaznajomionych z obsługą komputera) może okazać się skuteczna, to równocześnie prawdopodobnie zirytuje wszystkich pozostałych. Chyba nie jest to optymalna strategia długoterminowa. O tym, czy rozwiązanie to rzeczywiście trafi do systemu Windows 10, przekonamy się po premierze łatki – w październiku bieżącego roku.