autor: Konrad Hazi
Windows 10 może przesyłać logi aktywności bez zgody użytkownika
Wygląda na to, że zawiłość ustawień prywatności w systemie Windows 10 pozwala firmie Microsoft zbierać dane dotyczące aktywności użytkownika nawet wtedy, gdy teoretycznie nie wyrazi on na to zgody. Częściowo zapobiec można temu zmieniając inne ustawienia, jednak niemożliwym nadal pozostaje zupełne wyłączenie przesyłania informacji o komputerze do sieci.
Po ostatnich przygodach z aktualizacjami systemu Windows 10, Microsoft zapowiadał, że będzie działał transparentnie i nie pozwoli więcej, by coś działo się za plecami użytkowników. Czy jest tak faktycznie? Wygląda na to, że nie do końca. Jak informuje portal MSPoweruser, kilkoro użytkowników Reddita odkryło, że pomimo nie wyrażenia zgody na przesyłanie przez Windows 10 logów aktywności, system nadal to robi.
Ustawienia prywatności
Windows 10 daje użytkownikom możliwość zmiany ustawień dotyczących ich prywatności i teoretycznie pozwala wyłączyć przesyłanie logów aktywności na serwery Microsoftu oraz na ich wyczyszczenie. Zmiana podstawowych ustawień prywatności nie gwarantuje jednak, że dane te nie będą wysyłane. Jakie dane są faktycznie udostępniane można natomiast sprawdzić logując się na swoje konto Microsoft i przeglądając zakładkę Prywatność.
Jak wyjaśnia serwis BetaNews, udostępniane dane nie są tylko i wyłącznie historią aktywności. W przypadku Windows 10 są to generalnie dane diagnostyczne, których częścią mogą być informacje dotyczące aktywności użytkownika. Jeśli zatem chcemy zablokować przynajmniej częściowo wysyłanie tego typu danych, musimy zmienić ustawienia dostępne w innym miejscu.
By zmienić konfigurację, musimy odnaleźć w panelu ustawień zakładkę Prywatność, zaś w niej menu Diagnostyka i opinie. Panel ten daje nam możliwość wyboru, czy chcemy aby system przesyłał tylko podstawowe informacje, które obejmują wyłącznie dane dotyczące naszego sprzętu i ustawień systemowych, czy też chcemy przesyłać pełny raport, obejmujący także naszą aktywność. Jeśli żadna z opcji nie jest zaznaczona, to Windows 10 domyślnie wybiera opcję pełną.
Gdzie klarowność?
Zawiłości związane z ustawieniami prywatności w Windows 10 mogą niejednego przyprawić o zawroty głowy. Trudno czasem jednoznacznie stwierdzić, jaki wpływ mają nasze wybory na to, które informacje otrzymuje Microsoft, zaś potencjalny użytkownik może nie być świadom, że tak istotne ustawienia są ukryte w różnych dziwnych miejscach. Nie powinno tak być, zwłaszcza w świetle przepisów RODO, które obligują firmy takie jak Microsoft, by informowały swoich użytkowników w jasny sposób, jakie dane są zbierane. Przede wszystkim powinna także istnieć możliwość nie wyrażenia zgody na zbieranie jakichkolwiek danych, której jak widać brak.