Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 stycznia 2014, 12:00

WildCamel podsumowuje rok 2013

Ostatnie podsumowanie roku prezentuje newsman WildCamel, który postanowił przeanalizować 2013 prawie od A do Z.

JASNE PUNKTY 2013 ROKU:
  • Dużo świetnych przecen i „bundli”, w dodatku takich na polską kieszeń. Oby tak dalej!
  • Kilka wyśmienitych tytułów – np. Path of Exile czy Shadowrun Returns.
  • Mimo wszystko – debiut nowych konsoli.
ROZCZAROWANIA 2013 ROKU:
  • Battlefield 4 – jako szczery fan „trójki” rozczarowałem się zbyt dużym podobieństwem obu odsłon.
  • X Rebirth okazało się dobitnym przykładem coraz częstszych praktyk wielu wydawców – wypuszczenia niedopracowanych gier.

Rok 2013 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia… a nie, nie! To był całkiem normalny rok i Sienkiewicza do tego nie mieszajmy.

Czy łatwo zatem podsumować zwykły rok, w którym „znaki na niebie” niczego specjalnego nie zwiastowały? Zebrać w jednym miejscu wszystkie refleksje i przemyślenia? Oczywiście, nie jest to takie proste. Postanowiłem zrobić to w formie alfabetycznej listy, bo okres 12 miesięcy to tak wiele doświadczeń, że czasem trudno nadać im jeden, wspólny mianownik. Poniżej możecie przeczytać moje luźne refleksje dotyczące minionego roku. Wśród nich znajdziecie nie tylko przemyślenia o grach, bo nie samą komputerową rozrywką człowiek żyje. Swoje miejsce na mojej liście także znalazły planszówki, filmy i podręczniki RPG. Pominąłem za to zupełnie inne, może trochę bardziej „poważne” dziedziny, jak choćby książki, ale cóż – nie zawsze można powiedzieć o wszystkim, o czym chciałoby się wspomnieć.

A zatem do dzieła!

Będzie „od sasa do lasa”, więc czytać można od początku, końca lub od środka – pełna dowolność! Uwaga! Nie wykorzystano wszystkich literek, ale nikt tego chyba nie obiecywał!

Bieda w roguelike’ach?

Sword of the Stars: The Pit to bardzo dobry „rogalik”! - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Sword of the Stars: The Pit to bardzo dobry „rogalik”!

Trudno powiedzieć. Z jednej strony, w 2013 roku zadebiutował świetny Sword of the Stars: The Pit, z którym ciągle jeszcze walczę (doszedłem do połowy, a moja postać ciągle żyje; może to niewiele, ale… nie korzystam z poradników!). Z drugiej strony żadna inna gra tego typu mi w tym roku nie podeszła; przykładowo Teleglitch: Die More Edition mnie rozczarował, liczyłem na więcej. Uznajmy jednak, że w tym roku nie było źle. A więc nie bieda, ale i nie bogactwo.

A może jakiś niezły „rogalik” przegapiłem?

Cthulhu a sprawa polskich RPG-ów

Mity Cthulhu pasują do wielu epok, ale do wiktoriańskiej – szczególnie! - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Mity Cthulhu pasują do wielu epok, ale do wiktoriańskiej – szczególnie!

Cóż to byłby za rok bez tego mackowatego stwora? Jako kolekcjoner polskich wydań wszelakich papierowych RPG-ów (nieskromnie się pochwalę – mam ponad 100 podręczników do różnych systemów), musiałem w tym roku poszerzyć swój mały zbiorek o kolejną pozycję. Padło na Gaslight – Cthulhu w świetle gazowych latarni, choć każdy, nawet lekko zainteresowany tą tematyką wie, że dużo większego wyboru nie było, gdyż papierowe RPG-i niestety słabo się sprzedają, a związku z tym niewiele ich się wydaje… Może uda się to zmienić silnej ekipie z świeżosformowanej grupy Fajne RPG, która niedawno ogłosiła, że za jej sprawą zakwitną „pierwsze przebiśniegi zimy RPG”. Oby się tak stało!

Sam podręcznik wywołuje mieszane uczucia; na pewno jednak jest krokiem naprzód w porównaniu z podstawowym podręcznikiem do Zewu Cthulhu (edycji szóstej) wydawnictwa Galmadrin, w którym po prostu roiło się od błędów.

D jak Diab… nie. Jak Path of Exile

Drzewko rozwoju postaci zapiera dech w piersiach, a zarazem ciężko się na początku w nim połapać. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Drzewko rozwoju postaci zapiera dech w piersiach, a zarazem ciężko się na początku w nim połapać.

Hack'and'slash Path of Exile jest zdecydowanym pogromcą Diablo III i – jak dla mnie – ostatecznym chyba grabarzem gry Blizzarda. Co więcej, jest to produkcja autentycznie free-to-play – czapki z głów! Przyznam, że początkowo, jeszcze w okresie bety, łatwo się do PoE zniechęciłem, bo po prostu nie zachęca ona nowych użytkowników do gry. Potrzeba trochę czasu, aby dokładnie rozgryźć system rozwoju postaci czy – bardzo w tej produkcji ważnego – craftingu. Ciągle uważam, że wprowadzenie w rozgrywkę mogłoby być dużo lepsze i pewnie więcej osób by ją wtedy doceniło. Do PoE wróciłem już po premierze i wtedy gra do mnie faktycznie trafiła. Przeszedłem ją na pierwszym poziomie trudności postacią z trybu hardcore, jednak pod koniec listopada mój wojownik na 53 poziomie niezbyt mądrze zginął (no bo kto testuje steamowanie w trybie hardcore?!). Teraz pewnie odpocznę krótko od PoE, ale na pewno będę jeszcze do tego tytułu wracał, tak jak wielokrotnie wracałem do Diablo II. Czy odpalę jeszcze Diablo III? Nie jestem przekonany…

Filmy sci-fi dopisały

A czy Ty przeczytałeś „Grę Endera”?! - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
A czy Ty przeczytałeś „Grę Endera”?!

Filmów science-fiction w tym roku nie zabrakło. Po całkiem przyzwoitej Niepamięci i Grawitacji, a także słabszym Elizjum, najmocniej trafiła do mnie Gra Endera. Nie dlatego, żeby był to świetny film, bo miał zarówno słabsze momenty, jak i scenariusz sprawiał wrażenie niedopracowanego (twórcy próbowali chyba powiedzieć za dużo w zbyt krótkim czasie), ale dlatego, że zachęcił mnie do przeczytania tej klasycznej pozycji, której (tak wiem, to wstyd!) jeszcze nie znam. W Święta się poprawię!

Gra o Tron na planszy

Rozłożona Gra o Tron wygląda imponująco, a nie jest wcale tak trudna do opanowania. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Rozłożona Gra o Tron wygląda imponująco, a nie jest wcale tak trudna do opanowania.

Mam na myśli grę prawdziwą, ale w wersji bez prądu, czyli po prostu planszówkę. A że nie samym Steamem człowiek żyje, to czasem trzeba spotkać się z prawdziwymi znajomymi. W tym roku w naszej planszówkowej ekipie padło na Grę o Tron (edycja druga), po tym jak kompletnie już znudzili się nam Osadnicy z Catanu czy Battlestar Galactica. GoT to planszówka czasochłonna, ale satysfakcjonująca i zdecydowanie warta swojej, może nieco wysokiej, ceny (ok. 200 zł). Polecam nie tylko fanom książki i serialu!

Hell on Wheels

Spalić kilku nieumarłych – to brzmi jak dobry pomysł na miły wieczór. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Spalić kilku nieumarłych – to brzmi jak dobry pomysł na miły wieczór.

Premiera oldskulowej strzelanki Hellraid została przesunięta na przyszły rok. Zupełnie mi to nie przeszkadza, bo bardziej zależy mi na tym, by ukazała się dobra i dopracowana gra. Liczę na odświeżonego Heretica z nowymi rozwiązaniami i oprawą graficzną godną XXI wieku, a myślę, że jest na co czekać, bo warszawscy twórcy Shadow Warrior udowodnili, że można robić świetne remake’i klasycznych FPS-ów.

I jak indie, AAA jak aaa… może nie

Game Dev Tycoon – projektuj gry indie, grając w indie grę, czy jakoś tak. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Game Dev Tycoon – projektuj gry indie, grając w indie grę, czy jakoś tak.

Z roku na rok coraz bardziej przekonuję się, że duże produkcje, zwane ładnie AAA, już do mnie nie trafiają. Mają co prawda świetną oprawę graficzną, głosy bohaterom podkładają znani aktorzy, a nad scenariuszami pracują całe zespoły. Cóż jednak z tego, jeśli coraz trudniej mi wciągnąć się w takie gry i to nawet te wysoko oceniane. Dużo bardziej przekonują mnie tytuły tworzone przez niewielkie zespoły; produkcje, które mają w sobie to „coś”, co przyciąga. W tym roku podeszły mi szczególnie takie pozycje jak Game Dev Tycoon, Reus czy Shadowrun Returns.

Koniec z World of Tanks!

Czy to „pomidorki” zniechęciły mnie do WoT-a? Nie, po prostu monotonia. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Czy to „pomidorki” zniechęciły mnie do WoT-a? Nie, po prostu monotonia.

W każdym roku coś się kończy… Dla mnie 2013 był końcem przyjaźni z kilkoma tytułami, a jednym z nich jest World of Tanks. Rozegrałem w tej grze sporo bitew, a i rezultaty miałem chyba nie najgorsze. Jednak po tych kilku tysiącach potyczek po prostu przestało mi się chcieć dalej grać. To nie jest zła produkcja, wręcz przeciwnie, ale po prostu mnie już znużyła. Czekam teraz spokojnie na „czołgi” w wykonaniu twórców War Thunder – będą inne, więc może wciągną mnie na dwa lata, tak jak kiedyś WoT? Do gry Wargamingu jednak już nie wrócę; a szkoda, bo może z czasem rzeczywiście dodadzą te, dawno temu zapowiedziane, polskie czołgi.

L jak Lew, czy raczej Leone

Słynna mina Clinta Eastwooda. Podobno mrużył tak oczy, gdyż nie znosi taniego tytoniu. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Słynna mina Clinta Eastwooda. Podobno mrużył tak oczy, gdyż nie znosi taniego tytoniu.

Sergio Leone wielkim reżyserem był, a zarazem jednym z moich ulubionych. Co prawda nowych filmów już nigdy nie stworzy, ale klimat z jego doskonałych spaghetti westernów poczułem pogrywając od czasu do czasu w Call of Juarez: Gunslinger. Rozgrywka sama w sobie nie porywa, ale gra oferuje ciekawy klimat, niezłego narratora i opowiada o XIX-wiecznych rewolwerowcach z Dzikiego Zachodu. W to mi graj!

Muzyczne odkrycie roku (poniewczasie)

Muzycznym odkryciem roku był dla mnie… działający już od prawie dwudziestu lat zespół Finntroll. Poszedłem na koncert głównie dla wikingów z farerskiego zespołu Týr, który grał jako suport przed Finntrollem, a wyszedłem z niego jako fan fińskich trolli, grających „polka-metal”, czyli mieszankę skocznego folku z blackmetalowymi wokalami. No cóż, lepiej późno niż wcale.

Kosmiczne nadzieje

Szkoda, że na pełną wersję gry Star Citizen poczekamy jeszcze ponad rok… - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Szkoda, że na pełną wersję gry Star Citizen poczekamy jeszcze ponad rok…

Rok 2013 to mój rok nadziei na dobry kosmiczny symulator. Skoro X Rebirth okazało się lekko niestrawne (o czym pisał Hed), coraz większej ochoty nabieram na Star Citizen. Jak tylko pojawi się dostęp do trybu wieloosobowych starć statków w kosmosie (Dogfighting Module) i zbierze pozytywne recenzje, to sam chętnie dorzucę swoją cegiełkę do ogromnej góry pieniędzy, którą uzbierali twórcy.

Najlepsza zapowiedź roku, czyli maszyny vs. Lovecraft

Steampunk z wpływami Lovecrafta – interesująca mieszanka. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Steampunk z wpływami Lovecrafta – interesująca mieszanka.

Wyjątkowo wyraźnie w pamięci zapisała mi się informacja o Clockwork Empires (choć oficjalnie grę zapowiedziano w 2012 roku). Chyba bez konkretnego powodu – po prostu mam ochotę na takie Anno, tylko w steampunkowej rzeczywistości, a że przygotowuje je zespół odpowiedzialny za świetnego i zabawnego „rogalika” Dungeons of Dredmor, to może wyjść z tego ciekawa produkcja. Dodajmy jeszcze, że w grze mają się pojawić wpływy Dwarf Fortress i twórczości H.P. Lovecrafta, a powstaje bardzo przyjemna mieszanka. Trzymam kciuki za jej sukces.

Oczy bolą, Oculus Rift nie zachwyca

Oculus Rift oferuje… ciekawe doznana. Ale czy dla każdego? - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Oculus Rift oferuje… ciekawe doznana. Ale czy dla każdego?

Miałem „przyjemność” przetestować słynny już sprzęt o wdzięcznej nazwie Oculus Rift. Poza standardowym rollercoasterem, chwilkę pograłem w War Thunder i Half-Life 2. Niby wszystko jest świetne (poza rozdzielczością, ale ta się przecież z czasem poprawi), ale w praktyce… szybko zaczynała mnie boleć najpierw głowa, a potem oczy. Jak do tej pory nie czuję się przekonany do VR, ale może tylko marny ze mnie technohipster…

Pad dla PC-towca

Wojna konsol z perspektywy graczy PC. Obrazek z 9gag.com. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Wojna konsol z perspektywy graczy PC. Obrazek z 9gag.com.

Końcówka roku upłynęła w branży pod znakiem premiery konsol nowej generacji. Rywalizacja między Sony a Microsoftem osiągnęła naprawdę imponującą skalę, a sprzedaż Xboksa One i PlayStation 4 idzie już w miliony. Ja jednak pozostaję wiernym graczem PC, do konsol podchodzącym z chłodną rezerwą. Cieszę się oczywiście, że nowe gry nie będą już ograniczone archaiczną architekturą starszej generacji, a związku z tym należy oczekiwać np. lepszej oprawy graficznej, ale nie jest to dla mnie istotna kwestia. Mój kontakt z konsolami w tym roku ograniczył się do zakupienia… pada do Xboksa 360 (niestety, jako zdeklarowany fan myszek, obsługuję go jak straszna ciamajda).

R jak rewolucja

Revolution pokazuje inne oblicze postapokalipsy – ładne i estetyczne. Nie spotkacie tutaj radioaktywnych pustyni czy szarych pejzaży. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Revolution pokazuje inne oblicze postapokalipsy – ładne i estetyczne. Nie spotkacie tutaj radioaktywnych pustyni czy szarych pejzaży.

Rewolucja różne ma oblicza, ale w tym wypadku chodzi po prostu o drugi sezon serialu Revolution. W tym roku żaden nowy serial mnie nie wciągnął, więc kontynuuję oglądnie kolejnych sezonów znanych już produkcji. W Revolution zaprezentowano ciekawy świat z przemyślaną przyczyną postapokalipsy – akcja toczy się kilkanaście lat po tajemniczej zapaści, kiedy w ułamku sekundy przestała działać cała elektryczność. Serial oferuje interesujący miks estetyki rodem z wojny secesyjnej ze współczesnością. Podobają mi się także impulsywne charaktery kilku głównych postaci. Serialowi nie można odmówić oczywiście wad, ale… mogłaby powstać kiedyś na jego podstawie niebanalna gra RPG. Oby!

Spore rozczarowanie

Battlefield 4 jest świetny! Tylko, że to w zasadzie to samo, co „trójka”… - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Battlefield 4 jest świetny! Tylko, że to w zasadzie to samo, co „trójka”…

Sporym rozczarowaniem okazał się dla mnie Battlefield 4. Poprzednia część była fantastycznym krokiem na przód, świetnie grało mi się wszystkimi klasami czy pojazdami, a dowodem tego jest prawie 300 godzin, jakie spędziłem strzelając do przeciwników w trybie wieloosobowym. „Czwórka” nie jest zła (liczba występujących bugów, na które tak wiele osób złorzeczyło, spadła w moim przypadku do akceptowalnej wielkości po zmianie sterowników do karty), ale brakuje jej tego czegoś, co powodowałoby, że chciałbym do niej wracać.

Zastanawiam się, czy da się w ogóle zaproponować jeszcze coś świeżego w tej serii? Czy nie pora na poważną zmianę klimatu? Może lata międzywojenne (bo II wojna światowa jest już tematem mocno wyeksploatowanym) – wszak wykorzystywano już wtedy z sukcesami czołgi i samoloty. Marzy mi się np. setting w rzeczywistości wojny domowej w Hiszpanii (1936–1939). Wydaje mi się, że przeniesienie akcji w przyszłość byłoby tylko lekką kosmetyką, jak to się okazało w przypadku Battlefield 2142 czy Call of Duty: Black Ops II. Zaś taka „zamierzchła” przeszłość daje ciekawe pole do popisu dla deweloperów. Ale – jak się obawiam – są to marzenia ściętej głowy i przyjdzie nam regularnie jeść odgrzewane kotlety…

T jak twierdza krasnoludów

Tak może wyglądać krasnoludzka Moria w kosmosie. - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Tak może wyglądać krasnoludzka Moria w kosmosie.

Czy krasnoludy mogą budować swoje twierdze w kosmosie? Jeśli chodzi po prostu o nawiązanie do klasycznego sandboksa Dwarf Fortress, to chyba tak. A pod koniec 2013 roku pojawiły się wersje beta dwóch interesujących mnie tytułów, nawiązujących do tego gatunku – czekam więc z niecierpliwością na RimWorld i Spacebase DF-9. Na razie heroicznie powstrzymałem się przed zakupem ich w ciemno, ale pełne wersje na pewno przetestuję!

UV, czyli Diablo w turach

Diablo w turach. Ciężko w to uwierzyć, prawda?
Diablo w turach. Ciężko w to uwierzyć, prawda?

UV, czyli jeden z redaktorów Gry-Online, wyszukał w tym roku naprawdę fantastyczną ciekawostkę. Część pierwszą Diablo projektowano wstępnie… jako grę turową. Tak, turową, w stylu popularnego wtedy XCOM-a.

Od tego czasu ciągle zastanawiam się, jak potoczyłaby się historia gatunku, gdyby faktycznie tak się stało…

A przy okazji – stareńkie RPG doczekało się ostatnio pełnego dubbingu zrobionego przez fanów, a jego poziom jest wyższy niż w przypadku niektórych profesjonalnych polonizacji. Warto rzucić na niego okiem.

W jak wielkie obniżki

Chyba wszyscy kochamy Gabe’a Newella…? - WildCamel podsumowuje rok 2013 - wiadomość - 2013-12-20
Chyba wszyscy kochamy Gabe’a Newella…?

Wielkie obniżki. Tak… Naprawdę wielkie obniżki i tona „bundli”. Oj, spasło się moje konto na Steamie, spasło w tym roku. Mam tyle gier, że na samotnej wyspie miałbym co robić przez wiele lat. Tylko kiedy przyjdzie mi je wszystkie wypróbować? Pewnie nie ja jeden zadaję sobie to pytanie, prawda?

Zakończenie

WildCamel podsumowuje rok 2013 - ilustracja #19

Niektórzy zapytają może, czemu nie wymieniłem swojej gry roku. Odpowiedź będzie pewnie rozczarowująca, ale po prostu takiej nie mam. W czerwcu zachwycałem się czym innym, niż dzisiaj, nie jestem więc pewien, czy umiem uczciwie ogłosić jeden tytuł produkcją mijającego roku.

Tyle ode mnie. Czołem!

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej