Więcej płatnych dodatków do The Elder Scrolls IV: Oblivion w drodze...
Jeśli ktoś łudzi się, że firma Bethesda Softworks LLC przestanie odcinać kupony od The Elder Scrolls IV: Oblivion w postaci płatnych dodatków, jest w błędzie. Pete Hines, który zwierzał się ostatnio redaktorom magazynu Next Generation, stwierdził w wywiadzie, że autorzy planują udostępnić w Internecie kolejne modyfikacje.
Jeśli ktoś łudzi się, że firma Bethesda Softworks LLC przestanie odcinać kupony od The Elder Scrolls IV: Oblivion w postaci płatnych dodatków, jest w błędzie. Pete Hines, który zwierzał się ostatnio redaktorom magazynu Next Generation, stwierdził w wywiadzie, że autorzy planują udostępnić w Internecie kolejne modyfikacje.
Jak na razie, Bethesda Softworks LLC wprowadziła dwa płatne dodatki. Pierwszym z nich jest zbroja dla konia (koszt: 200 punktów – Xbox 360, 1.99$ - PC), drugim misja polegająca na odnalezieniu części do uszkodzonego planetarium (koszt: 150 punktów – Xbox 360, 1.89$ - PC). O ile ostatnio udostępniony plug-in wydaje się być ciekawszą inwestycją, nadal nie milkną głosy krytyki pod adresem twórców gry. Na dniach w Internecie zadebiutuje trzeci dodatek. Zapowiada się on niezwykle ciekawie (więcej na jego temat w tym miejscu), ale jest bardzo wątpliwe, aby dotychczasowi malkontenci zmienili pod jego wpływem zdanie na temat poczynań firmy.
We wspomnianym na początku wywiadzie, Pete Hines zapowiada opublikowanie kolejnych dodatków. Chociaż nie padają konkretne liczby, można odnieść wrażenie, że będzie ich sporo. Na razie prace trwają, a o ich wynikach zostaniemy poinformowani w najbliższym czasie.
Jest już chyba dla wszystkich jasne, że w przypadku Obliviona Bethesda Softworks LLC porzuciła model, który został zastosowany przy okazji trzeciej odsłony cyklu The Elder Scrolls, zatytułowanej Morrowind. Gra zadebiutowała na rynku 1 maja 2002 roku, a już sześć miesięcy później gotowy był pierwszy, oficjalny dodatek – Tribunal. Chociaż rozszerzenie to również było płatne, ilość zawartych w nim nowości kilkusetkrotnie przewyższała to, co w ostatnich dniach oferują nam twórcy Obliviona. Modyfikacje oferowane za pośrednictwem oficjalnej strony były za to całkowicie darmowe.
W ostatnich tygodniach bardzo uważnie śledziłem wypowiedzi Pete’a Hinesa i dam sobie głowę uciąć, że Oblivion nie doczeka się takich dodatków jak Bloodmoon czy Tribunal. Mam jednak cichą nadzieję, że jestem w głębokim błędzie...