autor: Dorota Drużko
Więcej informacji na temat EyeToy Play: Hero
O nowej produkcji z serii EyeToy: Play, opatrzonej podtytułem Hero usłyszeliśmy już w maju, natomiast kilka dni temu, podczas Edinburgh Interactive Festival (10-12 sierpnia) odbyła się dłuższa prezentacja grywalnej wersji programu poprowadzona przez jedną z głównych projektantek cyklu - Sandy Spangler.
O nowej produkcji z serii EyeToy: Play, opatrzonej podtytułem Hero usłyszeliśmy już w maju, natomiast kilka dni temu, podczas Edinburgh Interactive Festival (10-12 sierpnia) odbyła się dłuższa prezentacja grywalnej wersji programu poprowadzona przez jedną z głównych projektantek cyklu - Sandy Spangler. Oczywiście, tak jak jej poprzedniczki, gra wykorzysta możliwości kamerki EyeToy, jednak w przeciwieństwie do nich nie będzie jedynie zbiorem mini-gier, a stanowiącą pewną spójną całość historią przedstawianą z perspektywy pierwszej osoby. Ponadto dzięki zastosowaniu fluorescencyjnego zielonego miecza charakteryzować się ma niezwykłą precyzją odwzorowania ruchu - Spangler twierdzi, że będzie to nawet stosunek 1:1.
Jak pamiętamy, gry z serii EyeToy: Play nie potrzebują żadnego kontrolera – postaciami kierujemy jedynie dzięki wykonywaniu odpowiednich gestów przed kamerką. Niestety nietypowy sposób sterowania miał jedną, ale znaczącą wadę, jaką był brak precyzji. Urządzanie przetwarzało nagrywany obraz na zbiór kolorowych pikseli, a wszelkie zmiany ich barw odczytywane były jako ruch. Jednak w przypadku Hero Sony zdecydowało się ograniczyć skalę branych pod uwagę barw właśnie do zieleni (kolor miecza), co zaowocowało wzrostem precyzji. Zresztą takie podejście umożliwiło także wprowadzenie kilku innych ciekawych możliwości. Dla przykładu w czasie jednego z zaprezentowanych poziomów prowadzony przez nas rycerz musi wykorzystać specjalną właściwość swojej broni, dzięki której pełni ona rolę źródła światła w ciemnych przejściach. Jednakże jeśli nie chcemy wzbudzić podejrzeń u wrogów, to w ich obecności musimy miecz ukryć - w tym celu wystarczy schować go za plecami, a nasza postać zrobi to samo. Na innym etapie bohater ląduje na grzbiecie smoka, gdzie oprócz funkcji wierzchowca bestia może posłużyć jako pewnego rodzaju broń - wystarczy krzyknąć „fire”, a zacznie ona ziać ogniem.
Niestety wciąż widoczne są wady urządzenia. Po pierwsze przetwarza ono ruch jedynie w dwóch płaszczyznach, po drugie nie wychwytuje pewnych subtelnych gestów. Mimo to zapowiada się bardzo interesująco i z pewnością zainteresuje posiadaczy PS2. Światowa premiera gry, podobnie jak innego tytułu wykorzystującego kamerkę – EyeToy Play: Pom Pom Party powinna odbyć się przed świętami