Warcraft 3: Reforged - twórcy nie będą mieli praw do swoich modów
Blizzard wyciągnął wnioski z błędów popełnionych w przypadku gry Warcraft III. W nowej wersji produkcji o podtytule Reforged firma zapewnia sobie pełne prawo do zawartości tworzonej przez fanów. „Zamieć” nie chce stracić kolejnej perełki w stylu DOTA.
Wczoraj informowaliśmy o premierze gry Warcraft III: Reforged. Wyczekiwany remake strategii z 2002 roku nie zaliczył idealnego debiutu m.in. przez liczne błędy. Okazuje się, że firma Blizzard Entertainment poczyniła zmiany nie tylko w samej grze, ale również w licencji użytkownika. Od teraz popularna „Zamieć” gwarantuje sobie prawo do wszystkich materiałów tworzonych za pomocą narzędzi dostępnych w remake’u.
Jak donosi serwis PC Gamer, po zmianach nie można już korzystać z elementów pochodzących od innych firm, a Blizzard zapewnił sobie prawo do dowolnego rozporządzania treścią tworzoną przez fanów. Firma może więc usuwać materiały, które uzna za niestosowne. Nie jest to nowa praktyka - tego typu zabezpieczenie wybiera obecnie większość deweloperów.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Blizzard poszedł o krok dalej. Okazuje się, że użytkownik tworzący niestandardowe gry i mapy, nie ma do nich żadnych praw. Te zarezerwowane są wyłącznie dla „Zamieci”. Modyfikacje powstałe w Warcraft III: Reforged nie mogą zostać przeniesione nigdzie indziej, nie wolno ich również tworzyć dla korzyści finansowych (np. z myślą o sprzedaży). Fani mogą jedynie otrzymywać dotacje na projekt i to po spełnieniu specjalnych wytycznych. Zmiany zauważył jeden z użytkowników forum Blizzarda o pseudonimie ThunderPope. Licencja użytkownika dotycząca tworzenia gier niestandardowych ukazała się 21 stycznia, jej pełną treść znaleźć możecie tutaj.
Nietrudno domyślić się, dlaczego Blizzard postanowił zapewnić sobie pełną kontrolę nad materiałami tworzonymi przez fanów. Historia nauczyła deweloperów, że przez własną nieuwagę mogą stracić okazję do wykorzystania wyjątkowej kreatywności graczy. Tak było w przypadku modyfikacji DotA (Defense of the Ancients) powstałej w ramach gry Warcraft III: Reign of Chaos i dodatku The Frozen Throne. Dzieło dało początek nowemu gatunkowi znanemu jako multiplayer online battle arena (MOBA), którego popularność wykorzystała firma Valve Corporation. Właściciele Steama zatrudnili jednego z autorów scenariusza i dzięki temu powstała samodzielna produkcja Dota 2. Mod zainspirował także studio Riot Games, które dziś święci triumfy z League of Legends.
Blizzard przegapił perełkę, a zarazem świetną okazję do rozwinięcia nowego gatunku. Co prawda deweloper wydał potem MOBĘ zatytułowaną Heroes of the Storm, ale nie cieszy się ona aż tak dużym zainteresowaniem. Tym razem twórcy Warcraft III łatwo nie wypuszczą z rąk żadnej dobrze zapowiadającej się modyfikacji.