W Stranger Things 5 pojawi się zmarła postać z 1. sezonu. Powrót bohaterki potwierdza popularną teorię o serialu sci-fi Netflixa
W piątym sezonie Stranger Things powróci znana z pierwszej serii Sara, w którą tym razem wcieli się inna aktorka. Przywrócenie postaci może mieć związek z powrotem serialu do korzeni.
Stranger Things Netfliksa już w przyszłym roku powróci z finałowymi odcinkami, a obecnie powstają zdjęcia do ostatniej odsłony produkcji sci-fi. W nowych epizodach widowisko ma powrócić do korzeni. W nadchodzącej serii wystąpi także postać znana z pierwszego sezonu, w którą wcieli się jednak inna aktorka.
Jak donosi Knight Edge Media, w piątej odsłonie zobaczymy Sarę – córkę Hoppera, która pojawiła się w pierwszym sezonie Stranger Things. Postać, portretowana wcześniej przez Ellę Graham, cierpiała na raka i zmarła w wieku siedmiu lat.
Niedawno zakończył się nowy casting do roli Sary. Poszukiwana była dziecięca aktorka w wielu pięciu lat – dziewczynka z blond włosami i błękitnymi lub szarymi oczami – podobna do oryginalnej odtwórczyni postaci.
Sara powróci więc w piątej serii, co potwierdza teorię o tym, że historia w serialu w jakiś sposób zatoczy koło, a piąty sezon – by odpowiednio domknąć historię – będzie mocno łączył się z pierwszym.
Pozostaje tylko pytanie, jaki wpływ na fabułę będzie miał powrót Sary. Prawdopodobnie dziewczynka wystąpi w retrospekcjach, nie można jednak wykluczyć także tego, że bohaterka ta pojawi się w fabule w jakiś nadnaturalny sposób. Z pewnością postać ta będzie mocno związana z wątkiem Hoppera i przemianą, jaką przeszedł na przestrzeni fabuły.
W nadchodzącej odsłonie ważną rolę odegrają retrospekcje lub sceny, które w jakiś sposób splotą początek serialu z jego końcem. I tak w nowych odcinkach zobaczymy także najbardziej ikoniczny element znany z pierwszej serii – ścianę z alfabetem i lampkami, za pomocą których Joyce (Winona Ryder) kontaktowała się z przebywającym w Upside Down synem.
Piąty sezon Stranger Things ma trafić na Netfliksa w 2025 roku.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!