autor: Szymon Liebert
W StarHawk nie zabraknie walk w kosmosie i innych niespodzianek
Na oficjalnym blogu PlayStation pojawiły się odpowiedzi na kilka pytań fanów dotyczących gry wieloosobowej StarHawk, która trafi na PlayStation 3 w przyszłym roku. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że w nowej produkcji Sony Computer Entertainment oraz studia LightBox Interactive pojawią się nie tylko poziomy planetarne, ale i kosmiczne.
Na oficjalnym blogu PlayStation pojawiły się odpowiedzi na kilka pytań fanów dotyczących gry wieloosobowej StarHawk, która trafi na PlayStation 3 w przyszłym roku. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że w nowej produkcji Sony Computer Entertainment oraz studia LightBox Interactive pojawią się nie tylko poziomy planetarne, ale i kosmiczne.
Pytania od fanów zbierano za pośrednictwem Twittera i podobno odpowiedzi na większość z nich zostaną opublikowane w pełnoprawnym FAQ. Zanim to nastąpi, autorzy postanowili podjąć kilka często powtarzających się tematów:
- W grze pojawią się dwa tryby sterowania pojazdami latającymi. Początkowo deweloper chciał stworzyć jeden zunifikowany model, ale testy pokazały, że to nie wystarczy. Z tego względu dostaniemy tryb zręcznościowy, skierowany głównie do nowych graczy, którzy nie mają dużej wprawy w obsłudze pada. Weterani otrzymają natomiast tryb zaawansowany, gwarantujący większą kontrolę nad pojazdami. Autorzy porównali to do poprzedniej odsłony serii, czyli Warhawk (pojawiły się w niej podobne style sterowania: „arcade” i „pro mode”).
- StarHawk będzie korzystał z automatycznej wyszukiwarki meczów oraz listy serwerów. Pierwsze rozwiązanie spodoba się casualowym graczom, którzy po prostu chcą dołączyć do zabawy. Dodatkowo pomoże to w walce z oszustami, a także zapewni odpowiedni rozkład uczestników w poszczególnych rozgrywkach. Autorzy są jednak świadomi, że fani uwielbiają przeglądać listę nieoficjalnych gier i wybierać serwery we własnym zakresie.
- Producent wykorzysta co najmniej dwa ustawienia kamery. Podczas normalnej gry akcja zostanie ukazana zza pleców bohatera. W momentach, gdy skorzystamy z przybliżenia (zoom) zobaczymy ujęcie znad ramienia postaci. W ten sposób otrzymamy większą celność kosztem prędkości.
- Studio nie rezygnuje z zestawów broni, które można podnosić podczas gry. Nie będzie mowy o ekwipunku przypisanym do klasy postaci, a karabiny nie zostaną ograniczone przez poziomy doświadczenia. To oznacza, że każdy będzie mógł skorzystać z dowolnego uzbrojenia. Motyw jest powiązany ze stawianiem budynków – żeby uzbroić drużynę w snajperki, będziemy musieli kupić wieże strażnicze. Dostęp do wyrzutni rakiet oraz strzelby da nam bunkier.
- Autorzy potwierdzili, że w grze pojawią się środowiska umiejscowione w przestrzeni kosmicznej. Podobno tego typu mapy wyglądają świetnie i będą gwarantowały niezapomniane wrażenia. Deweloper nadal pracuje nad tym pomysłem i zamierza pokazać go dopiero, gdy prace zostaną ukończone. Trudno powiedzieć więc, czy chodzi o kosmiczne bitwy.
W odpowiedziach na komentarze graczy pojawiło się kilka innych informacji:
- W grze będziemy mogli zmieniać wygląd i ustawienia pojazdów.
- Sterowanie będzie różniło się od tego z Warhawk. Twórcy starają się je poprawić i testują różne rozwiązania, aby przystosować je do oczekiwań publiki nie znającej pierwszej odsłony serii. Nóż i flary będą dostępne pod osobnym przyciskiem pada.
- System rozwoju i medali przeszedł spory lifting. Producenci są świadomi faktu, że zdobycie niektórych odznak w Warhawk było koszmarnie trudne.
- W grze nie zabraknie systemu drużyny, dzięki któremu dodamy znajomych do zespołu, aby wspólnie rozpocząć zabawę. Pojawi się też opcja ograniczenia komunikacji głosowej tylko do członków grupy. Oprócz tego, otrzymamy kilka innych funkcji społecznościowych.
- Ciekawostką jest możliwość grania online na podzielonym ekranie.
- Życie graczy uprzykrzą miny dwóch rodzajów – naziemne i powietrzne.
- W grze pojawi się tryb kooperacji, który zostanie oddzielony od kampanii głównej. Najprawdopodobniej będzie on zawierał elementy gatunku tower defense (twórcy mówią o inspiracji grami PixelJunk Monsters i Plants vs Zombies). Szczegóły poznamy wkrótce. Oprócz tego pogramy w tradycyjnym „capture the flag”.
- Build & Battle to nowy system „przyzywania” budynków na pole bitwy. Co ciekawe, będziemy mogli „zrzucić” daną wieżę bezpośrednio na przeciwnika i zabić go w ten sposób. Podczas zabawy zniszczymy tylko elementy zbudowane przez graczy – otoczenie pozostanie więc bez zmian.
- The Hawk, jeden z pojazdów z gry, będzie działał w dwóch trybach: lotniczym (jako myśliwiec) oraz naziemnym (mech). Drugi ze stanów miał początkowo zamieniać pojazd w poduszkowiec, ale w końcu zdecydowano się na machinę kroczącą, która jest po prostu bardziej odjazdowa (a przy okazji ułatwia sprawę zrealizowania walki z innymi naziemnymi jednostkami).
- StarHawk doczeka się publicznej bety i trafi do sprzedaży na Blu-Ray’u. Na PlayStation Network pojawią się za to pewne DLC. Na razie studio o nich nie myśli, bo skupia się na samej grze.
Produkcja zapowiada się ciekawie, chociaż na pierwszy rzut oka wygląda standardowo i typowo (szczególnie po premierze dwóch części Section 8). Osoby, które pamiętają Warhawka wiedzą jednak, że producent potrafi tworzyć udany multiplayer. Z tego względu, StarHawk może zostać czarnym koniem przyszłego roku i zaskoczyć niejedną osobę ciekawymi pomysłami.