Valve zadowolone ze sprzedaży Steam Controllera. Platforma Steam wchodzi na salony
Wizja kontrolera do gier od Valve ziściła się w listopadzie 2015 roku, kiedy to na sklepowych półkach wylądował Steam Controller. Firma Gabe'a Newella pochwaliła się, że baza użytkowników tego urządzenia nieustannie rośnie w siłę — korporacja zamierza skupić się na jego promocji, a także stopniowo wprowadzać platformę Steam na przysłowiowe „salony”.
W trakcie trwającej w Seattle imprezy Steam Dev Days, Jeff Bellinghausen z Valve przyznał, że Steam Controller radzi sobie naprawdę nieźle. W czerwcu bieżącego roku firma Gabe'a Newella podała do wiadomości, że urządzenie znalazło ponad pół miliona nabywców. Aktualnym celem korporacji jest sprzedanie miliona egzemplarzy kontrolera, a plany mają się ziścić na początku przyszłego roku. Na tym jednak ambicje Valve się nie kończą.
Nie tylko Steam Controller
Jak się okazuje, każdego dnia ze Steam Controllera korzysta 27 tysięcy graczy, którzy spędzają z nim około jednej godziny dziennie. Z uwagi na fakt, że sprzęt może pochwalić się coraz większą bazą stałych użytkowników, firma zamierza skupić się na jego szerszej promocji. Jedną z metod, jakie mają pomóc w wykonaniu zadania, będzie specjalna lista, dzięki której gracze będą mogli zapoznać się z „najpopularniejszymi grami dla Steam Controllera”. Ponadto firma zamierza skupić się na promocji tytułów skrojonych na jego miarę.
Oprócz tego Steam będzie oficjalnie wspierać inne pady, na czele z kontrolerem DualShock 4 od Sony. Valve pracuje obecnie nad udostępnieniem graczom zaawansowanych opcji konfiguracyjnych, dzięki czemu, podobnie jak ma to miejsce w przypadku Steam Controllera, będą mogli dzielić się swoimi pomysłami na sterowanie z całą społecznością. Oczywiście nic nie będzie stało na przeszkodzie, by także sami deweloperzy udostępniali nam gotowe schematy, co z pewnością zwiększy komfort zabawy i uprości skomplikowany niekiedy proces dostosowania gry do naszych osobistych preferencji.
Steam na salonach
Valve ogłosiło również, że Steam Link, czyli urządzenie umożliwiające bezprzewodowe streamowanie gier, zostanie zintegrowany z telewizorami koreańskiej firmy Samsung. Oznacza to, że gracze chętni na wykorzystanie tej funkcji będą musieli zaopatrzyć się wyłącznie w pada i komputer — posiadanie osobnego sprzętu do przesyłania obrazu nie będzie już obligatoryjne.
Na koniec warto wspomnieć, że firma pracuje obecnie nad prototypem nowego kontrolera, tworzonego z myślą o technologii wirtualnej rzeczywistości — stanowi to odpowiedź na rosnącą popularność nowej technologii, której baza nabywców rośnie każdego dnia o około 1000 graczy.
Half-Life 3 potwierdzone?
Otóż… nie — Valve nabrało wody w usta w kwestii samych gier, choć przedstawiciele firmy wspominają o ambitnych planach na przyszły rok, a gracze „nie będą zawiedzeni”. Musimy zatem cierpliwie czekać na kolejne rewelacje.