Vainglory – najlepsza mobilna MOBA wreszcie na Androidzie
Po długich miesiącach doczekaliśmy się wreszcie premiery androidowej wersji Vainglory, czyli najlepszej obecnie mobilnej gry MOBA.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do dystrybucji w usłudze Google Play trafiła androidowa wersja Vainglory, czyli najlepszego do tej pory mobilnego przedstawiciela gatunku MOBA.
Tak jak w przypadku wersji na iOS-a, wydanie na Androida korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami.
Wielu deweloperów próbowało już odtworzyć szalony pecetowy sukces gatunku na rynku mobilnym. Nikomu się to jeszcze w pełni nie udało, ale z wydanych do tej pory produkcji Vainglory poradziło sobie najlepiej, zarówno pod względem jakości, jak i popularności, dzięki czemu nigdy nie ma problemów ze znalezieniem chętnych do zabawy.
Gra podąża typowymi ścieżkami gatunku MOBA, ale mechanizmy zabawy zostały odpowiednio uproszczone, a rozgrywka przyśpieszona, aby lepiej pasowały do specyfiki urządzeń mobilnych. Całość koncentruje się na sieciowych bitwach toczonych między dwoma trzyosobowymi drużynami graczy, z których każdy kontroluje pojedynczego herosa. Obecnie do wyboru jest piętnastu bohaterów posiadających unikalne umiejętności i przedmioty. Zespoły zaczynają mecz na przeciwstawnych krańcach mapy, a zadaniem każdej grupy jest zniszczenie cennego kryształu należącego do wrogiej frakcji. Grę zaprojektowano tak, aby mecze trwały maksymalnie dwadzieścia minut. Pomaga w tym postać tytana, który po 15 minutach pojawia się na środku mapy i drużyna, która go pochwyci może wykorzystać bestię przeciwko rywalom.
Dużą zaletą Vainglory jest poziom wykonania. Gra działa na autorskim silniku nazwanym E.V.I.L. Engine. Potrafi on generować mapy złożone z 1,3 mln polygonów i wyświetlać akcję w 60 klatkach na sekundę. Ceną za to są oczywiście całkiem wysokie wymagania sprzętowe. Warto dodać, że autorzy są bardzo aktywni i aplikacja co chwile otrzymuje aktualizacje z poprawkami, dodatkowymi opcjami oraz przede wszystkim nowymi bohaterami.