autor: Karol Godlewski
Uważaj na te smartfony, bo możesz mieć problem z naprawą
Na jakich producentów powinniśmy uważać przy zakupie smartfona? Naprawa urządzeń niektórych marek jest utrudniona przez zbyt małą ilość części i warto mieć to na uwadze przed wyborem modelu.
Decydując się na wymarzonego smartfona, powinniśmy kierować się przede wszystkim specyfikacją, ceną, możliwościami oraz wyglądem. Obecnie ludzie nie kierują się raczej awaryjnością, bo nie mają możliwości sprzewdzenia tego przed dokonaniem zakupu. Okazuje się, że są na rynku smartfony, których obsługa serwisowa może być znacząco utrudniona. Powodem tych trudności będą oczywiście części, których może brakować.
Producenci wychodzący z Polski?
Rynek serwisów pogwarancyjnych ma spore problemy z uzyskaniem części do marek, których nie widujemy zbyt często na półkach sklepowych lub nie ma ich tam wcale. Takich producentów mamy całkiem sporo, ponieważ niektóre firmy wycofały się z Polski, sprzedając swoje urządzenia poprzez nieoficjalne kanały sprzedaży, np. AliExpress. Mówimy tutaj między innymi o Meizu, Doogee oraz marce Vivo.
Udając się do serwisów pogwarancyjnych słyszymy tylko jedno: ciężko uzyskać części do tych marek. Chodzi głównie o wyświetlacze, pokrywy baterii oraz płyty główne. Klienci chcący usunąć konkretną usterkę muszą liczyć się z tym, że serwis telefonów będzie zmuszony zamówić część, jeśli oczywiście będzie dostępna. Sprzedaż powyższych marek nie jest zbyt imponująca (gdyby było inaczej, producent raczej nie rezygnowałby z oficjalnej sprzedaży), co wiąże się także z mniejszym popytem na części.
Sprzedaż w oficjalnych sklepach z elektroniką - umowy serwisowe zapewniają wsparcie
Oczywiście marki bez oficjalnego wsparcia serwisowego można jeszcze kupić w popularnych sklepach z elektroniką. Brak części niestraszny dużym graczom na rynku, którzy zawsze znajdą wyjście z sytuacji. Wprowadzenie nowego produktu (nawet tego bez serwisu gwarancyjnego) do jakiejkolwiek sieci sprzedaży wiąże się z podpisaniem stosownych umów handlowych z dostawcami, którzy zabezpieczają sprzedawcę pod kątem części, obsługi serwisowej lub innych korzystniejszych rozwiązań z punktu widzenia ekonomii. Wiedząc, jakie modele będą sprzedawane, można wyposażyć serwis telefonów w konkretne części dostępne na chińskim rynku.
Mając taką obsługę serwisową, sieć oferująca go klientom jest pewna, że sprzedaż towaru nie jest zagrożona. Zdarza się, że zaplecze serwisowe produktów, które wyszły z Polski, nie ma sensu. Wszystko zależy od zainteresowania produktem. Jeśli nie jest zbyt duże, to najprostszym rozwiązaniem w przypadku reklamacji klienta będzie zwrot gotówki lub wymiana produktu na nowy.
Klienci, którym skończyła się 2-letnia odpowiedzialność sprzedawcy zostają bez wsparcia. W przypadku awarii (również tej z winy użytkownika) dla telefonów po gwarancji jedyną drogą jest szukanie pomocy na rynku serwisów lub zakup nowego smartfona. Udając się do różnych punktów napraw możemy jednak się zdziwić, kiedy pracownicy poinformują nas, że czas oczekiwania na części do tego konkretnego modelu to 30 dni, ponieważ nie są dostępne od ręki.
Do telefonów będących na rynku łatwiej zdobyć części, pomoże recykling
Części zamienne można pozyskać jednak nie tylko z hurtowni, ale również z recyklingu. Chodzi oczywiście o drobne podzespoły, które można wyciągnąć ze starych telefonów. Takimi częściami są głośniki, mikrofony, złącza ładowania, płyty głównej lub uszkodzone ekrany (z popękaną szybką). Specjalistyczne firmy zajmujące się refabrykacją odzyskują stosowne części, które można później ponownie sprzedać. Niestety większość przypadków dotyczy głównie najpopularniejszych marek, takich jak Samsung, Apple czy Xiaomi.
Jeśli smartfony Meizu lub Doogee nie cieszą się zbyt dużą sprzedażą, nie ma co liczyć na odzyskanie najcenniejszych elementów z używanych urządzeń. Wówczas części dostępne będą tylko na rynku chińskim. Na sprowadzenie ich do Polski trochę się czeka, co często zniechęca do wykonania odpłatnej naprawy. Pamiętajmy, że ściągnięcie podzespołów z Chin to również koszty logistyczne, w szczególności jeśli mówimy o jednej przesyłce z drobnym elementem np. głośnikiem lub mikrofonem.