Ubisoft jednak nie anulował Pioneer
Całkiem niedawno świat opłynęła informacja, że Pioneer – niezapowiedziana jeszcze gra o pozbawionej przemocy kosmicznej eksploracji – został anulowany. Dziś okazuje się, że Ubisoft nie zaprzestał nad nim prac, tylko wywrócił do góry nogami jego koncepcję.
Dwa tygodnie temu, za sprawą byłego dyrektora kreatywnego Ubisoftu – Alexa Hutchinsona, świat obiegła informacja, że gra o roboczej nazwie Pioneer została skasowana. Fakt ten potwierdził również inny były pracownik Ubisoftu – Jonathan Cooper, który na swoim koncie Twitter zamieścił identyczny wpis, co Hutchinson. Okazuje się jednak, że nie jest to prawdą. Francuska firma nie zaprzestała prac nad Pioneer, a jedynie zmieniła koncepcję całej produkcji.
Jak donoszą informatorzy serwisu Kotaku: „stary Pioneer nie żyje”. Początkowe założenia, wedle których gra miała skupiać się na spokojnej, pozbawionej walki eksploracji kosmosu, uległy zmianie o 180 stopni. Pioneer został przerobiony na kooperacyjny, kosmiczny shooter. Ma on bazować na części funkcji, które opracowano przy pierwotnej wizji produkcji oraz na wersji silnika Anvil, na którym działa Rainbow Six Siege. Możliwe więc, że Pioneer będzie oferował rozgrywkę podobną do tej taktycznej strzelanki, a jedynie osadzoną w innym środowisku.
Warto przypomnieć, że świat usłyszał o Pioneer w 2016 roku. Zwiastun gry znalazł się w formie easter egga w jednej z misji w Watch Dogs 2, gdzie należało wykraść go z siedziby Ubisoftu. Chociaż francuska firma nigdy oficjalnie nie zapowiedziała gry, to serwisowi Kotaku udało się wówczas potwierdzić, że Pioneer faktycznie znajduje się w fazie produkcji.