autor: Radosław Grabowski
Trzecia zmiana developera Counter-Strike: Condition Zero
Długo oczekiwany przez użytkowników produkt, noszący tytuł Counter-Strike: Condition Zero, po raz trzeci stracił developera (najpierw „poleciały głowy” ludzi z Rogue Entertainment, a pod koniec ubiegłego roku odsunięto od projektu studio Gearbox Software). Mocno zaangażowani w całe przedsięwzięcie pracownicy korporacji Ritual Entertainment musieli ustąpić miejsca kolejnemu zespołowi twórców.
Długo oczekiwany przez użytkowników produkt, noszący tytuł Counter-Strike: Condition Zero, po raz trzeci stracił developera (najpierw „poleciały głowy” ludzi z Rogue Entertainment, a pod koniec ubiegłego roku odsunięto od projektu studio Gearbox Software). Mocno zaangażowani w całe przedsięwzięcie pracownicy korporacji Ritual Entertainment musieli ustąpić miejsca kolejnemu zespołowi twórców.
Teraz „w siodle” znaleźli się programiści, zatrudnieni w firmie Turtle Rock Studios. Ten podmiot gospodarczy został założony w marcu 2002 dzięki staraniom człowieka nazwiskiem Michael Booth, który aktywnie uczestniczył wcześniej w powstawaniu m.in. następujących gier: Nox, Command & Conquer: Generals i Command & Conquer: Red Alert 2: Yuri’s Revenge.
Świeżo mianowani autorzy przygotowują obecnie zupełnie nowy tryb prowadzenia zabawy. Natomiast spośród około dwudziestu map, zrealizowanych przez poprzednią ekipę, będzie zachowanych dwanaście najlepszych. „Niedobitki” wejdą w skład sekcji „Deleted Scenes”.
Więcej informacji o Counter-Strike: Condition Zero: