autor: Krzysztof Bartnik
Trackmania o wschodzie słońca
Pomimo tego, że Trackmania wyglądała jak dynamiczna gra wyścigowa, to jednak rywalizacja z wirtualnymi oponentami nie była w niej najważniejsza. Otóż przed wyruszeniem na trasę należało... ją zaprojektować, oczywiście według własnego "widzimisię" i możliwości udostępnionych przez twórców programu. Całość spotkała się z dosyć ciepłym przyjęciem wśród miłośników elektronicznej rozrywki, dzięki czemu firma Digital Jesters (wydawca) zdecydowała się na przygotowanie sequela.
Pomimo tego, że Trackmania wyglądała jak dynamiczna gra wyścigowa, to jednak rywalizacja z wirtualnymi oponentami nie była w niej najważniejsza. Otóż przed wyruszeniem na trasę należało... ją zaprojektować, oczywiście według własnego "widzimisię" i możliwości udostępnionych przez twórców programu. Całość spotkała się z dosyć ciepłym przyjęciem wśród miłośników elektronicznej rozrywki, dzięki czemu firma Digital Jesters (wydawca) zdecydowała się na przygotowanie sequela.
Czego możemy spodziewać się po Trackmania Sunrise? Twórcy gry zapowiedzieli m.in. udostępnienie kilkunastu nowych samochodów, które mają osiągać niebotyczne prędkości (do 400 km/h!), a także kilkudziesięciu nowych elementów, z jakich przyjdzie nam zaprojektować kolejne trasy. Na uwagę zasługują również: ulepszony system "kontroli powietrza" (czyli zachowania pojazdu podczas dalekich skoków) oraz dodatkowe dwa tryby rozgrywki single-player, tj. Platform i Crazy.
Miłośnicy pierwszej części Trackmanii z pewnością znajdą w drugiej części coś dla siebie. Aktualnie, nie ujawniono jeszcze żadnej - chociażby przybliżonej - daty premiery gry.