filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 29 listopada 2024, 11:38

„To się w nim zmieniło”. Styl filmowania Ridleya Scotta przy Gladiatorze 2 ponoć stał się „leniwy” według operatora, który pracuje z nim od 24 lat

Wieloletni współpracownik Ridleya Scott zabrał głos na temat tego, jak słynny filmowiec zmienił się na przestrzeni lat. Na przykładzie Gladiatora 2 sugeruje, że są to zmiany na gorsze.

Źródło fot. Gladiator 2, Ridley Scott, Paramount Pictures, 2024
i

John Mathieson to operator filmowy, który współpracuje z Ridleyem Scottem od 24 lat. Pierwszym filmem, nad którym razem pracowali, był Gladiator z 2000 roku. Poza nim nakręcili razem 6 innych widowisk, zatem można powiedzieć, że Mathieson wie sporo na temat stylu reżyserowania Scotta, którego mógł od lat obserwować za kamerą.

I filmowiec stwierdził, że styl Ridleya Scotta ostatnio stał się „leniwy”. Zarzuty biorą się z sytuacji, które miały miejsce na planie Gladiatora 2, nad którym panowie ostatnio razem pracowali i który niedawno trafił do kin. Mathieson tłumacząc, w jaki sposób zmienił się styl pracy Scotta na przestrzeni lat, w podcaście The DocFix Documentary Storytelling zasugerował, że były to zmiany na gorsze i obecnie legendarnego filmowca charakteryzuje „lenistwo i pośpiech”.

To naprawdę leniwe. Teraz [mamy] elementy CG polegające na porządkowaniu pozostawionych rzeczy w kadrze, kamer w kadrze, mikrofonów w kadrze, zwisających fragmentów planu, cieni z wysięgników. A oni po prostu powiedzieli [w Gladiatorze 2]: „Cóż, posprzątaj to”.

Jest dość niecierpliwy, więc lubi dostać jak najwięcej na raz. Nie jest to zbyt dobre dla kinematografii.

Spójrzmy na jego starsze filmy, w których nadawanie głębi przedmiotom było w dużej mierze częścią oświetlenia. Nie da się tego zrobić z wieloma kamerami, ale on po prostu chce to wszystko zrobić. Posiadanie wielu kamer nie sprawiło, że filmy stały się lepsze... To trochę pośpiech, pośpiech, pośpiech. To się w nim zmieniło.

Ale tak chce to robić i nie podoba mi się to i nie sądzę, by wielu osobom się to podobało, ale ludzie kochają jego filmy, a on jest Ridleyem Scottem i może robić, co chce. Ludzie chcą kręcić wielokamerowo, ponieważ mają wiele występów i angażują wiele osób. Ale nie ma takiej troski.

Teraz jest to coś w rodzaju „obejmując rzeczy ogólnie”, a nie jakbym był kucharzem gotującym coś wspaniałego w mojej kuchni na dole. Po prostu idziesz do supermarketu i bierzesz jeden z tych naprawdę dużych wózków i kładziesz rękę na półce i wrzucasz wszystkie te rzeczy, a my zajmiemy się tym później.

Mathieson zwraca uwagę na powszechniejsze wykorzystanie CGI w Gladiatorze 2, gdzie poza standardowymi sposobami na użycie go, było potrzebne również do pozbycia się z kadrów zbędnych elementów, o których niewidoczność nie zadbano na planie.

Praca z Ridleyem Scottem ma obecnie polegać na pośpiechu i mniejszym skupieniu się na detalach, na czym cierpią zdjęcia. Filmowcowi ma zależeć za to na tym, aby przy okazji jednego podejścia nakręcić jak najwięcej perspektyw, z czego wynika wykorzystanie wielu kamer. Przyspiesza to proces filmowania, gdyż nie trzeba tak wiele razy powtarzać ujęć, żeby po kolei zdobyć każdą potrzebną perspektywę osobno. Sprawia jednak, że kręcenie staje się bardziej skomplikowane, ponieważ należy uważać na to, aby w kadrze nie znalazła się ekipa filmowa i sprzęty, których jest wokół więcej. Na dodatek przez to nie wszystko można ustawić w odpowiedni sposób, chociażby oświetlenie, na co zwrócił uwagę Mathieson.

Jednak nawet jeśli styl Scotta stał się „leniwy”, jak twierdzi Mathieson, to jego najnowsze dzieło i tak wzbudza zachwyt. Gladiator 2 spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem i bije kolejne rekordy w box office.

Zaskakujące wydaje się to, że Mathieson, który od tak wielu lat współpracował ze Scottem, zdecydował się otwarcie skrytykować reżysera. Sytuacje jak ta nie zdarzają się często i na pewno budzi ona pytanie, czy Mathieson i Scott po tym jeszcze zdecydują się razem pracować.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

więcej