autor: Maciej Myrcha
The Saboteur w złocie
Jak poinformowali przedstawiciele Pandemic Studios, ich najnowsza, a zarazem prawdopodobnie ostatnia produkcja, The Saboteur, weszła w złotą fazę. Wygląda więc na to, iż problemy firmy nie odbiły się na grze tak bardzo, jak to rysowano w czarnych scenariuszach, i ukaże się ona na rynku w zapowiedzianym terminie – 4 grudnia na Starym Kontynencie i 8 grudnia w USA.
Jak poinformowali przedstawiciele Pandemic Studios, ich najnowsza, a zarazem prawdopodobnie ostatnia produkcja, The Saboteur, weszła w złotą fazę. Wygląda więc na to, iż problemy firmy nie odbiły się na grze tak bardzo, jak to rysowano w czarnych scenariuszach, i ukaże się ona na rynku w zapowiedzianym terminie – 4 grudnia na Starym Kontynencie i 8 grudnia w USA.
Wspomniane wyżej problemy to w praktyce likwidacja firmy Pandemic Studios, mającej w swoim dorobku takie tytuły jak Full Spectrum Warrior czy Mercenaries. Pierwsze plotki na temat cięć osobowych w studiach podległych Electronic Arts pojawiły się około dwóch tygodni temu, by w tym tygodniu znaleźć potwierdzenie – 200 pracowników Pandemic Studios straci pracę, zaś reszta zostanie przeniesiona do studia EA Los Angeles, które to kontynuować ma pracę nad dotychczasowymi projektami i markami twórców The Saboteur.
Odnośnie zaś samej gry przypomnijmy, iż przeniesie nas ona do Paryża okresu nazistowskiej okupacji. Gracz wcieli się w irlandzkiego mechanika Seana Devlina, szukającego zemsty na niemieckich oprawcach, którzy zabili jego przyjaciół. Z pomocą francuskiego Ruchu Oporu, brytyjskiego wywiadu i szerokiego arsenału uzbrojenia, będziemy sabotować poczynania znienawidzonych okupantów – niszczyć czołgi, podpalać zeppeliny, wykolejać pociągi itp.