Dlaczego potężny artefakt został zniszczony w The Mandalorian? Gwiazda serialu wyjaśnia
Aktorka Katee Sackhoff, wcielająca się w postać Bo-Katan Kryze, zdradziła powód zniszczenia symbolu Mandalorian.
Uwaga! Tekst zawiera spoilery.
Finał trzeciego sezonu Mandalorianina był naprawdę widowiskowy. Jednakże nie wszystkim odcinek mógł przypaść do gustu, a to z powodu zniszczenia w nim symbolu ludu Mandalorian – Mrocznego Miecza.
W niedawnym wywiadzie dla Steve Varley Show odtwórczyni roli Bo-Katan Kryze, Katee Sackhoff, poruszyła właśnie temat kultowej broni.
Okazuje się, że zniszczenie Mrocznego Miecza miało głębszy sens dla przyszłości Mandalorian, ponieważ póki on istniał, cała społeczność „traciła z oczu” to, co było dla nich najważniejsze. Dlatego konieczne było pozbycie się „błyskotki”.
Myślę, że Bo-Katan i Mandalorianie byli zafiksowani na punkcie – brak mi lepszego słowa – błyskotki. Stracili z oczu – Bo straciła z oczu – to, co naprawdę liczy się dla jej ludu. Uważam, że byli przez miecz rozproszeni […]. Myślę, że jego zniszczenie pomoże uporządkować pewne sprawy – powiedziała Sackhoff.
Co ciekawe, twórcy od dawna planowali zniszczyć Darksaber. Aktorka stwierdziła, że z początku ją to zaskoczyło. Chodzi przecież o relikwię istniejącą w uniwersum Gwiezdnych wojen od tysiąca lat. Później jednak zrozumiała, że jest to konieczne.
Taki był plan. To było w scenariuszu, więc wiedzieliśmy, że to się stanie. Z początku pytałam: „Przepraszam, co wy robicie?”. Ale to jedna z tych rzeczy, które były konieczne, aby Bo i Mandalorianie mieli świeży start. Odpowiedni przywódca musi przewodzić swojemu ludowi bez względu na to, co posiada – tłumaczyła Sackhoff.
Trzeba przyznać, że decyzja o zniszczeniu Mrocznego Miecza wymagała od twórców naprawdę sporej odwagi. Wielu fanom może to nie odpowiadać, ale miejmy nadzieję, że kolejne odcinki sprawią, iż widzowie, podobnie jak Katee Sackhoff, zmienią zdanie.
Na koniec przypomnijmy, że wszystkie dotychczasowe sezony Mandalorianina możecie obejrzeć na platformie Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!