W 2. sezonie The Last of Us showrunner zamierza uniknąć jednej rzeczy „dla zdrowia psychicznego”
Podczas pracy nad nową odsłoną wysoko ocenianego serialu The Last of Us showrunner Craig Mazin zamierza uniknąć błędu, który popełnił przy produkcji pierwszej partii odcinków.
Twórcy popularnego serialu od HBO pracują nad nową serią odcinków, tym razem ekranizując postapokaliptyczną historię z gry The Last of Us: Part II. Mimo że showrunnerzy Craig Mazin i Neil Druckmann jasno stwierdzili, że drugi sezon będzie „zawierał kluczowe elementy z materiału źródłowego”, to jednak postarają się uniknąć sytuacji, która przy produkcji pierwszej odsłony spędzała im sen z powiek.
Podczas rozmowy w podcaście Happy Sad Confused, prowadzonym przez Josha Horowitza, Craig Mazin przyznał, że kręcąc pierwszy sezon, równocześnie pracował nad jego scenariuszem. Odbiło się to na zdrowiu psychicznym filmowca.
Podczas kręcenia pierwszego sezonu nadal pisałem, a zdjęcia trwały praktycznie cały rok. Tym razem postaram się tego uniknąć, ponieważ nie było to dobre dla mojego zdrowia psychicznego. Cóż, jestem jednym z tych dziwaków, którzy po prostu lubią dużo pisać.
Priorytetową kwestią dla showrunnerów stało się zadabanie o dobre zaplecze. Craig Mazin zamierza „wykonać jak najwięcej pracy z góry”, a dopiero później wziąć się za nagrywanie kolejnego sezonu.
Idealnie byłoby wykonać jak najwięcej pracy z góry, ale jedną z rzeczy, które charakteryzują mój sposób pisania, jest to, że nie oddaję ludziom scenariusza, który wymaga dużo pracy. Nie daję im takiego, który nie jest do końca dopracowany. Owszem, daję coś, co już można nakręcić, ale jednocześnie wspólnie doskonalimy ten tekst. Pracuję naprawdę ciężko, by uczynić go tym, czym chcę, by był.
Mazin powiedział, że prace nad drugim sezonem The Last of Us już się rozpoczęły, a wraz z Neilem Druckmannem doskonali scenariusz. Twórcy nie chcą powtórzyć błędu z przeszłości.
Pracuję nad pisaniem odcinków […], ale musimy jednocześnie zajmować się wieloma praktycznymi sprawami. Rozpoczęliśmy już proces poszukiwania lokacji, zaczynamy budować [scenografię] określonych miejsc […], kwesite obsady… Ten proces już się rozpoczął.
Świeże podejście, poprzedzone wnioskami i doświadczeniami filmowców, może okazać się korzystne dla Craiga Mazina i całej produkcji The Last of Us. Druga partia odcinków ma być z kolei jeszcze większym wyzwaniem. Jej premiera nie ma jeszcze oficjalnej daty, ale plotki głoszą, że nie będzie to wcześniej niż na początku 2025 roku.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!