The Elder Scrolls V: Skyrim - zawartość Edycji Kolekcjonerskiej
Nie no takiej ilości dodatków dawno nie widziałem. Nasi wydawcy powinni się uczyć od Beth jak wydawać kolekcjonerki.
Hm, no nie powiem, mimo iż nie jestem zainteresowany grą (jeśli chodzi o zakup*) to statuetka smoka bardzo mi się podoba, ale cena jest dość zaporowa, przynajmniej jak dla mnie.
Jak na ok. 600zł to trochę uboga jest, być może jest wykonana ze świetnych materiałów, ale jednak wydawać pół tysia na grę, to lekka przesada - jest wiele innych rzeczy które można za taką kwotę kupić, trzeba być realistą (zwłaszcza w naszym kraju)
*Sama gra jest interesująca, ale jednak to nie są moje ulubione klimaty, mimo tego, że taki np. DA:O mi się podobał. Może mnie jeszcze ta gra bardziej zainteresuje, a wtedy kto wie.
W każdym razie bardziej w moje klimaty wpasowuje się Deus Ex, a już nawet nie wspominając o Mass Effect :P
Nie no takiej ilości dodatków dawno nie widziałem. Nasi wydawcy powinni się uczyć od Beth jak wydawać kolekcjonerki.
Odwrotnie. Popatrz na edycję od Techlandu za niecałe 200 zł --> https://www.gry-online.pl/newsroom/dead-island-zawartosc-survival-kit/zeeeac Skyrim ma bardzo ubogą edycję, tym bardziej gdy patrzymy na "zaporową" cenę.
cena poza zasięgiem ale i tak szału nie ma biorąc pod uwagę zawartość,
Drogo. A najważniejszego elementu (soundtracka, który to zawsze był bardzo mocną stroną tej serii i na pewno tak samo będzie i tym razem) jakoś nie widać.
Z drugiej strony figurka robi wrażenie, nie jest to jakaś tandeta z byle jakiego materiału jak głowa Geralta która była dołączona do W2 i w większości przypadków była uszkodzona.
Poza tym nie zapominajmy że to EK, a te są przeznaczone dla największym fanatyków serii i powinny być wydawane w bardzo ograniczonych ilościach. W innym przypadku co to za EK? Dla mnie żadna.
W zyciu bym tego nie kupil. Lepsze statuetki smokow widzialem w sklepie po niecale 30 funtow... a mapa, artbook... komu to potrzebne? 600 zl, to prawie jak konsola.
Aha. To fajne "żarty" masz. Już bardziej czuć prowokację ;>
Mogli by spuścić ok. 200 zł z ceny i chętnych byłoby dużo więcej, bo cena tej edycji jest zdecydowanie za wysoka.
Za 220zł pewnie bym wziął, a tak...
Mam nadzieję że zwykła edycja będzie w normalnej cenie.
Eh cholera naprawdę fajna ta Edycja ale kurde za 600 zł to można kupić porządny procek lub GPU.
Nie porównujcie z fatalną głową wieśka
Chłopaki z Bethesdy mają dziwne poczucie humoru. Najpierw nasyłają bandę prawników za użycie pojedynczego słowa, a teraz to... smok, making of, artbook. I za tak biedne wydanie chcą 600zł?Tylko wariat to kupi. Można tu wymienić wiele przykładów bogatszych i tańszych kolekcjonerek. Tylko po co?
Apokalipsis:Odwrotnie. Popatrz na edycję od Techlandu za niecałe 200 zł --> https://www.gry-online.pl/newsroom/dead-island-zawartosc-survival-kit/zeeeac
Ja w tym zestawie widzę prawie sam szrot, który do niczego się nie przyda a i zastosowania "ozdobnego" nie ma wcale w przeciwieństwie do świetnej figurki smoka. Dla mnie się liczy przede wszystkim jakość, nie ilość. Co zrobisz z gwizdkiem, zawieszką na drzwi czy lornetką? Nic. Ta ostania zapewne z normalną lornetką kupioną w sklepie nie będzie miała wiele wspólnego. Nie da się za taką cenę zrobić porządnej lornetki (a nie zapominajmy o pozostałych bajerach upchanych do pudełka) i jeszcze na tym zarobić, a gry to dzisiaj biznes i nikt do interesu dopłacać nie będzie. Tak naprawdę to nic ciekawego poza ścieżką dźwiękową tutaj nie widzę.
Gdyby kolekcjonerka kosztowala tylko co SWTOR (po kupnie pre-ordera) to zamawiam od razu ale 600 zl to troche za duzo...
Nazbyt wygórowana ta cena w moim odczuciu, jak na taki skromny zestaw. Mimo wszystko, artbook, płyta z filmem, figurka i mapa, to moim zdaniem nie jest warte tej ceny. Oczywiście każdy, kto jest fanem, ubóstwiającym grę, zapłaci każdą cenę, ale ja, jako gracz nie wyobrażam sobie przeznaczyć takiej ilości pieniędzy na "pierdółki".
Figurka nawet fajna. Przy fatalnym czerepie Geralta lub figurce Marcusa Fenixa ta się prezentuje fajnie tylko ta cena za wysoka.
Rick24 --> Skoro tak bardzo stawiasz na jakość, to chyba nie widzisz problemu by wydać 600 zł (w cenie nowej konsoli, procesora do komputera itd.) za statuetkę, grę, artbook i mapkę?
Za stanawia mnie z czego jest wykonana ta figurka. Bo cena za tak ubogą edycje kolekcjąnerska to jakis kiepski żart.
Cena absolutnie kosmiczna i niczym nie usprawiedliwiona. Takie wydanie powinno kosztować max. 70-80 euro.
Wygląda bardzo fajnie, chociaż mimo wszystko 600 zł to trochę dużo... za 500-600 złotych można kupić w sklepach zagraniczych naprawdę kosmiczne figurki wykonane ze świetnych materiałów.
@Ogame_fan ja tez nie mieszkam w polsce, a za ch*ja bym nie kupil tego zestawu za nawet 100 euro. Nie chodzi o to kto gdzie mieszka, a ile ma w glowie, cena nie adekwatna do EK. Jak juz wczesniej napisalem, lepsze figurki mozna dostac jakies 4x taniej+ normalna gra = gwalt na tej EK, zarowno jakosciowy jak i cenowy. Ale Ty nie mieszkasz w pl wiec mozesz to kupic hah.
[25] tak jak w przypadku Wiedźmina 2 pozostałem przy oryginalnej wersji, tak tutaj kupię na pewno kolekcjonerkę, czekam już 5 lat na tą grę więc mogę sobie pozwolić sypnąć tą jedną dniówkę :)
Komentarz był bardziej odniesieniem do paranoi w Polsce, w Polsce to nie przejdzie bo nikt nie wyda połowy lub 1/3 pensji na grę i zostaje tylko narzekanie, nawet kolekcjonerka Dead Island wychodzi jakieś 25f w sklepie, mimo że gra jest polska ale i tak ceny robione pod zachód .
[26] Cena kolekcjonerki jest robiona pod zachód? 200 zł to 50 euro czyli 3 razy taniej niż kolekcjonerka Skyrim.
A gdzie eksluzywne DLC z przedmiotami, questami grze czy przedmiotami dla awatara albo coś innego co jest zarezerwowane tylko dla właścicieli edycji kolekcjonerskiej ? Przecież dzisiaj tak może wygląć podstawowa wersja gry zamówiona w preorderze. Bida z nędzą a nie wersja kolekcjonerska. Do tego jeszcze Cenega znów wyciągnie te swoje ceny w granicach ponad 300 złotych.
Bethesda ujawniła bowiem, że cena wyniesie 149,99 euro, czyli około 606 złotych.
Muahahaha...Edycja premium Wiedźmina 2 miała większa zawartość niż ta "kolekcjonerka"...Z czego ta statuetka jest zrobiona? Ze złota? Za mapę świata i artbook mam płacić 600zł?
Czyli tak... Płacimy ponad 500 złoty za figurkę, która pewnie się rozleci po tygodniu, artwork, który i tak większość wyrzuci po przejrzeniu i mapę świata, która powinna być w każdym pudełku. Brawo! Większe zdzierstwo niż EA ostatnio zaprezentowało z kolekcjonerką TOR'a.
Ech, nie dość, że kolekcjonerka nie imponuje zawartością to jeszcze ta zaporowa cena. Już wiem, że kupię zwykłą wersję, teraz tylko nie wiem, czy pc, czy ps3 :p
Kolekcjonerkę obliviona kupiłem dość długo po premierze(jakieś 2 lata temu) jednak tylko za 50zł i poza samą grą znalazłem:
-bardzo gruby 282-stronicowy poradnik do gry od gry online :)
-przewodnik po świecie tamriel
-instrukcja
-2 płyty jedna bonusowa z materiałami o powstawaniu gry, zdjęciami i soundtrackiem, druga ze spolszczeniem
-mapa świata
-bardzo fajne pudełko, którego okładkę można było otwierać z dwóch stron, ponadto w środku znajdowało się oddzielne pudełko z grą
Więc to co teraz wydają do skyrima to jest jakiś żart, jedynie wrażenie robi sama figurka, która i tak zapewne kosztuje 3/4 całej ceny edycji. Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi, moim zdaniem nie umywa się do wydania poprzedniej części. Gdyby premierowa cena kolekcjonerki była na poziome 200zł można byłoby się jeszcze zastanowić nad kupnem. Za 600zł to niech się wypchają.
Przecież istnieją ludzie, co grają w nudne i bezpłciowe gry Bethesdy, które polegają głównie na chodzeniu po zadupiach, zabijaniu zwierząt i prowadzeniu "rozmów" z ludźmi, którzy mają głowę kota, albo jaszczurki. Dialogi swoją drogą są chyba najgorsze w historii RPG i nawet "Konung: Legenda Północy" zostawia je daleko w tyle. Jak widać takim ludziom da się wcisnąć każdy szrot i być te 600 zeta do przodu, a potem jeszcze pozwać twórcę "Minecrafta" i spamować reklamami "wikinga" z młotem wszędzie gdzie się da.
Drogo w ciul. EK Oblivion był za 220 zł, a jego zawartość i tak bardziej mi się podobała.
[27]
W sklepie dwie ulice ode mnie, gdzie się głównie zaopatruje, edycja kolekcjonerska Dead Island jest w przedsprzedaży po 20 f .
I nie zapominaj że Techland to nie jest Bethesda, i po tym co zrobili z CoJ coraz dalej im do firm tego formatu. Może dlatego nadrabiają bubelsami z plastyku :P
Zamiast tej całej figurki wolałbym OST, dwa klimatyczne plakaty i koszulkę. I od razu cena zmalałaby o 300zł. 6 stów za 3-4 pierdoły?? Niech lepiej popatrzą na kolekcjonerkę wieśka.
Znając życie nawet sama gra bez tych pierdół będzie droga
[33] Mnie kiedyś do TES ciągnęło ciekawe uniwersum, design i klimat, bo te był wykonane kapitalnie, niestety po oblivionie gra poszedła w stronę typowego sztampowego fantasy, a wsadzenie smoków jako antagonistów w skyrimie to już porażka, zważywszy że uniwersum ma do zaoferowania wiele innych pomysłów na fabułę niż wyciągnięte z dupy smoki, które będziemy eksterminować w nieskończonych ilościach
A ta cena to do wersji na PC ? Bo jak tak to trzeba dołożyć jeszcze 100 do wersji na konsole
@up-zapewne ze złota najwyższej próby ;]Chociaż nie powiem ta figurka jest zajebista w porównaniu do tandetnej głowy Wieśka(mała i pewnie z dziadowskiego materiału)
Z dupy jest ta CE, a cena z kosmosu.
A co do figurki:
Alduin Statue - Created in conjunction with the IP Factory, this collector's only statue stands 12" tall and is made of high quality PVC. Modeled from actual in-game 3D digital files, it showcases Alduin, the World Eater. He stands perched atop one the game's many dragon walls that teach the player the lethal language of dragons.
@draizer
Ty zapewne grasz w same klasyki rpg, takie jak Baldur's Gate czy w co tam jeszcze grają tacy "znafcy" jak Ty. A może gry od Bioware? Gdzie jest jeden i ten sam schemat? Taaaak, to są PRAWDZIWE gry, nie to co ten chłam od Bethesdy. BTW gadająca czacha to przecież super pomysł. Jest taka ludzka, nie?
Tak zgadłeś. Uważam, że Morte to świetny bohater. Wszystkie postacie z gier Beth są mniej warte niż on jeden. Są sztuczne jak ten smok z polichlorku winylu.
LOL 606 zł na Pc ? To chyba pobili rekord w kolekcjonerskich. Dobra karta graficzna tyle kosztuje :P lub dołożyć 50 zł i kupić w wakacyjnej promocji Xbox 360 4GB
Nie wiem o co wam chodzi z cena. To i tak tylko przeliczenie z euro, moze sie okazac, ze cena w polsce wyniesie 450-550zl.
Poza tym --> edycja kolekcjonerska.
Zastanawiam sie ilu z was widzi ze to wersja na xboxa a nie na PCta :D
wiec juz mozna przypuszczac ze cena spadnie moze nawet o 100 zl
Ps. jezeli to prawda co Jane's pisze o cenie to Bethesda dala ciala.
up
Cena na Xboxa i PC jest taka sama. W sklepie w UK 130 funtów czyli po dzisiejszym kursie okolice 590-600 zł.
taka sobie ta EK
Mnie smieszy wzpowiedż producenta,no ale wiadomo że to dla kasy i jest to zarabianie na wiernych fanach.
[42]->LOL porównał wypociny bethesdy do Tormenta, Torment choć jako rpg był kiepski, to pod względem świata i fabuły był fenomenaly, a sam Morte jest lepszy niż wszystkie NPCe w grach bethesdy razem wzięte
@up
Jako RPG jest kiepski, ale...? Cokolwiek byś tam napisał, sam sobie zaprzeczasz! A jaką grą miał być z założenia? Poza tym, ktoś tu chyba nie zauważył aluzji do tego, że w Oblivionie postacie mogą mieć twarz inną niż ludzką, widzę, że tak trudno jest załapać, lepiej od razu porównajmy profile psychologiczne. Może zacznijmy od tego, że gry Bethesdy są przede wszystkim inne, jak można grze nastawionej na sandboxową rozgrywkę zarzucić, że ma kiepską fabułę? Poza tym, questy poboczne nadrabiają. I jedna z najważniejszych rzeczy - jest to RPG tego typu, że pozwala Ci zrobić naprawdę dużo, tak, jak sam chcesz. Masz ochotę zastrzelić kogoś z miasta - spoko, zrób to, zemści się to na tobie, ale masz prawo wyboru. Ale nie, prawdziwy erpeg to staroszkolna gra, w której możesz prowadzić dłuuuuuuugie rozmowy o niczym i w której zanim kogoś zaatakujesz, to musi się włączyć aktywna pauza.
@<Bahamut>
Red Dead Redemption i Assassin's Creed 2 też mają ciekawe postacie, ale jako rpg są słabe. Jak nie masz pojęcia o czym chcesz napisać to lepiej tego nie rób.
[53] radze poczytać co to jest gra crpg...Assasins Creed i RDR to nie są rpgi...
@up
SERIO?! Cholera jasna, okłamano mnie no...
Serio tak ciężko tutaj o trochę wysiłku ze strony użytkowników i zastanowienie się, czy to może nie jest sarkazm? Ja wiem, trudne słowo, ale encyklopedia czy chociażby Wikipedia nie gryzą.
Myślałem, że chyba skuszę się na kolekcjonerkę ze względu na fajową figurkę, ale cena... Strasznie dużo, nawet jak na kolekcjonerkę, spodziewałem się ceny ok. 250 zł.
Ale przeliczenia cenowe przeliczeniami, może jak wyjdzie oficjalnie w Polsce cena będzie lepsza.
Już pisze wyjaśnienie
W Tormencie mamy z góry wszystko nałożone, jesteśmy bezimiennym gościem szukającym tożsamości (która jest z góry określona kim byliśmy i co robiliśmy) i tyle, gra posiada straszny nacisk na wątek główny, opowiada konkretną historie która zbytnio nie jest rozgałęziona i nie wybieramy znacząco różniących się ścieżek, nie możemy kierować fabułą,
Na kontr przykład weźmy Fallouta (czyli pełnokrwistego RPG'a), wątek główny jest tylko tłem dla odgrywania postaci, podejmujemy wybory i przez to odgrywamy postać, możemy być dyplomatą, cwaniakiem, tępym osiłkiem, rozbójnikiem, pomaga w tym nam zarówno kreator postaci (poprzez zbudowanie postaci o odpowiednich parametrach) jak i wybory w dialogach
Więc w skrócie
Torment - opowiada on konkretną historie o konkretnym bohaterze, mamy na to jakiś wpływ ale znacząco nie wpływa na rozgrywkę (nawet w napisach końcowych jeśli dobrze pamietam, developerzy byli zainspirowani serią final fantasy)
Fallout - gra praktycznie nie ma za mocno zaznaczonego wątku głównego, gra polega na odgrywaniu postaci którą określił gracz i zarówno pomaga nam w tym mechanika gry (umiejętności i ich użytek) jak i dialogi (podejmowanie znaczących decyzji, wpływ umiejętności postaci na jej elokwencje itp)
Natomiast czym jest Skyrim/Oblivion?
Są to sandboxowe gry przygodowe z rozwojem postaci, wątek główny choć dosyć mocno istotny można olać, beztrosko panoszymy się po świecie, możemy robić co chcemy a sam system za bardzo nie nakłada nam restrykcji (w przeciwieństwie do pełnokrwistego RPGa który nakłada na gracza pewne ograniczenia, które są konsekwencją prowadzenia danej postaci w danym kierunku)
Zatem, aby gra była DOBRYM RPGiem nie wystarczy dobra fabuła i "levelowanie" postaci, gra musi dać możliwość odgrywania ról i podejmowania decyzji (a mechanika gry ma w tym pomagać)
Co nie zmienia faktu że "kiepskie RPG" nie może być dobrą grą samą w sobie,
Naprawde wszystko interesujace i ciekawe ale moze trzymajmy sie tematu a nie robicie jeszcze wiekszy offtop. Dzieki za zrozumienie i wyrozumialosc :P
Wiec wracajac do tematu, mam nadzieje ze niedlugo bedziemy mogli zobaczyc czy naprawde w Polsce cena bedzie bliska 600zl czy moze nizsza okolo 350-450zl
Apokalipsis
Być może rozważyłbym ten zakup gdyby w skład tej EK wchodził soundtrack, który dla mnie jest podstawą zwłaszcza w przypadku tej gry. I na pewno przy takiej cenie powinno się go tam jeszcze dorzucić.
MChef: Czyli tak... Płacimy ponad 500 złoty za figurkę, która pewnie się rozleci po tygodniu
Chyba coś pokręciłeś, bo po tygodniu to rozlatywało się to popiersie Geralta z EK Wiedźmina 2. Chociaż nie... ono w większości przypadków już było uszkodzone w momencie otwierania pudełka. Ten "wytrzymałościowy" wynik naprawdę będzie trudno komukolwiek kiedyś pobić.
Wojtas 47
To nie była EK. W niej nie było poradnika gry-online, a był m.in. septim. A soundtracka to sobie też nie przypominam żeby był w tym wydaniu o którym tutaj piszesz.
Rick24 --> Soundtrack? To chyba oczywiste, że powinien wejść w skład tej EK. Gdyby się jednak okazało, że jest, to i cena jest za wysoka. :)
W niej nie było poradnika gry-online
Był on twórczości Lordareon'a (on sam zdaje się wspominał). :>
Apokalipsis
Ja i tak sądzę, że lepiej zrobią ci którzy wydadzą te 600zł (jeśli oczywiście tyle to u nas będzie, bo równie dobrze może być mniej) za TES-a niż ci którzy dadzą 200zł za ten szrot który znajduje się w EK Dead Island.
A poradnik Lorda był w rozszerzonej edycji PL, Ek była taka sama na całym świecie więc trudno żeby tam nalazł się ten poradnik. Skład EK wyglądał tak
- ekskluzywny 112-stronicowy przewodnik po krainie Tamriel;
- płytę DVD zawierającą film dokumentalny o tworzeniu Oblivion;
- oryginalny Septim - monetę, będącą środkiem płatniczym w Tamriel.
Do tego oczywiście instrukcja, mapa, gra i pudełko w formie digipacku.
Moze Bethesda zrobi tak jak bylo z jedna gra (nazwy nie pamietam) jak kupowales EK to niektore dodatki DLC miales za darmo, oprocz tych wiekszych dodatkow.
Moze tez chca tak zrobic, kto wie bo wkoncu ludzie beda placili nie male pieniadze za smoka i plytki :)
bardzo fajna edycja EK szczególnie figurka smoka będzie napewno doskonale wykonana, oczywiście, że kupię, czekam !
[57]
O ile rozumiem, co masz na myśli, mówiąc, że Fallout był lepszym crpg niż Torment, jeśli jako kryteria dobrego rpg weźmiemy swobodę kreowania swojej własnej postaci (bliżej w tym do idei papierowego rpg, zgadzam się z tym), to niestety nie mogę się zgodzić z zarzutem, że w PS:T historia nie jest zbytnio rozgałęziona i nie możemy kierować fabułą. Faktycznie, twórcy mogli inspirować się serią FF (którą też, swoją drogą cenię, ale jakby w innej kategorii niż tradycyjne "nasze" crpg), jednak porównywanie tych dwóch gier (tzn PS:T i np. fajnala 7) jest bardzo krzywdzące, szczególnie dla PS:T.
Jestem ogromną fanką PS:T więc moja opinia na pewno nie będzie obiektywna :P ale wydaje mi się, że gra oferuje naprawdę mnogość rozwiązań i potencjalnych podejść do rozgrywki. Przy pierwszym przejściu gry (bez solucji!) nie odkryjemy wszystkich questow i możliwości, skopiemy parę spraw, a podjęte decyzje będą miały duuuży wpływ na to jak wygląda rozgrywka. Fabuła jest liniowa, ale w ramach tej liniowości, możemy grać postacią o dowolnym charakterze i doprowadzić do różnych zakończeń i rozwiązań fabularnych, a to samo w sobie jest już rodzajem kreacji bohatera. Nasz bezimienny będzie taki, jakie będą decyzje, które podejmujemy. Fallout mógł poszczycić się świetnym, moim zdaniem, systemem dzięki któremu. nasze parametry miały FAKTYCZNY wpływ na konwersacje i nasze działania. PS:T, jeśli chodzi o wykorzystanie parametrów w dialogach, wcale dużo od tego standardu nie odbiega, powiem więcej - jeśli chodzi o konwersacje, to są ona mistrzowskie. Ok, grając półgłowkiem z int=3 stracimy połowę przyjemności z gry (o ile w ogóle ją przejdziemy, bo nie wiem na czym w PS:T nabijać xp jak nie na questach "gadanych", to jest trochę wada), ale prawda jest taka, że grając debilem w jakimkolwiek rozsądnym crpg pozbawiamy się wielu przyjemności i smaczków.
PS:T na pewno nie jest "klasycznym" rpg, ale nie można odmówić tej grze wielu elementów, w których jej "erpegowość" jest naprawdę miodna.
Dla porównania, gry z serii FF oferują kapitalne historie, ale w nich to dopiero mamy zerowy wpływ na to, co się dzieje. Po prostu inne podejście, ja to kupuję.
Ale żeby nie było całkowitego offtopu - jak już mówiłam, za 500 zł można nabyć naprawdę świetne kolekcjonerskie figurki z różnych gier i serii, ja jednak oszczędzę moje pieniądze.
Mógłby mi ktoś z was podać jakieś strony gdzie można kupić podobne statuetki smoków itp.Z góry dzięki.
Za 600 zł ? Powaliło ich żeby za tyle kupować jedną gier. No fajnie że jest smok , ale co z tego w zasadzie .