autor: Michał Kułakowski
Thatgamecompany zapowie nową grę jeszcze w tym roku
Szef studia Thatgamecompany zapowiedział, że jeszcze w tym roku dowiemy się nad jaką grą prowadzi prace. Deweloper szuka w tej chwili partnerów, skłonnych sfinansować tajemniczy projekt.
Po wyjątkowo udanej premierze Journey, studio Thatgamecompany planuje już kolejny tytuł, o którym więcej powinniśmy usłyszeć jeszcze w tym roku. Tak przynajmniej zapewnił szef dewelopera Jenova Chen, w rozmowie z serwisem VG247. Na razie, jego zespół szuka potencjalnych partnerów biznesowych gotowych sfinansować tajemniczy projekt. Wraz z debiutem Journey wygasała bowiem specjalna umowa z Sony, na której mocy studio zobowiązało się do stworzenia trzech gier na konsolę Playstation 3 (dwoma poprzednim tytułami były Flower i flOw ).
Zapytany o to czy duży wpływ na produkcję następnego tytułu będą miały ostatnie głośne odejścia kluczowych pracowników z jego firmy, w tym jej współzałożycielki Kellee Santiago, odpowiedział, że nie. Według niego, osoby te nie odpowiadały za sam proces projektowania i nie miały bezpośredniego wpływu na ostateczny kształt stworzonych gier, tak więc nad kolejnymi produkcjami będzie pracował ten sam doświadczony zespół programistów i grafików.
Szef studia wypowiedział się również na temat implementacji w Journey obsługi kontrolera Playstation Move. Jak stwierdził, rozpoczynając prace nad grą nie był on jeszcze dostępny, a po jego premierze zespół uznał, że standardowy pad Playstation 3 sprawuje się dostatecznie dobrze i nie ma już czasu oraz sensu wprowadzać nowego rodzaju sterowania. Co ciekawe, wypowiedział się przychylnie o możliwości wykorzystania Move w jego kolejnych grach.
VG247 było również ciekawe jak Thatgamecompany zareagowało na sukces Journey. Chen powiedział, że nadal otrzymuje wiele listów od fanów, często bardzo osobistych, podkreślających wyjątkowość gry i dziękujących twórcom. Popularność tytułu postawiła jednak wysoko porzeczkę następnej produkcji dewelopera, który czuję presję i jest świadom ogromnych oczekiwań graczy. Na koniec wywiadu podkreślił, że bez zaangażowania ze strony Sony, zarówno finansowego jak i promocyjnego, Journey nigdy nie pojawiłby się w sprzedaży, a jego firma byłaby w zupełnie innym miejscu niż jest dzisiaj.