Szefowie Blizzarda i Sierry na razie mogą spać spokojnie...
Od ponad roku francuski koncern Vivendi Universal otwarcie nosił się z zamiarem sprzedaży wszystkich swoich amerykańskich aktywów związanych z mediami, począwszy od wytwórni filmowych, a skończywszy na parkach rozrywki. W związku z tym przyszłość firm, które bezpośrednio interesują nas, graczy, stała pod znakiem zapytania. W końcu wczoraj doszło do zawarcia wstępnego porozumienia pomiędzy Vivendi a koncernem General Electric (właścicielem NBC) dotyczącego przyszłości oddziału Vivendi Universal Entertainment. Co więcej Vivendi ostatecznie zdecydowało się zatrzymać w swych rękach wszystko to, co związane jest z branżą gier video oraz branżą muzyczną.
Od ponad roku francuski koncern Vivendi Universal otwarcie nosił się z zamiarem sprzedaży wszystkich swoich amerykańskich aktywów związanych z mediami, począwszy od wytwórni filmowych, a skończywszy na parkach rozrywki. W związku z tym przyszłość firm, które bezpośrednio interesują nas, graczy, stała pod znakiem zapytania. W końcu wczoraj doszło do zawarcia wstępnego porozumienia pomiędzy Vivendi a koncernem General Electric (właścicielem NBC) dotyczącego przyszłości oddziału Vivendi Universal Entertainment. Co więcej Vivendi ostatecznie zdecydowało się zatrzymać w swych rękach wszystko to, co związane jest z branżą gier video oraz branżą muzyczną.
Stosowna umowa powinna zostać podpisana pod koniec września. Na jej mocy, oba koncerny utworzą nową firmę składającą się aktywów Vivendi Universal Entertainment oraz grupy NBC, przy czym General Electric posiadać będzie 80% udziałów w nowym przedsięwzięciu, Vivendi zaś tylko 20%. Vivendi będzie mogło sprzedać swoją część udziałów dopiero w roku 2006.
Transakcja ta pozwoli koncernowi Vivendi na zmniejszenie jego zadłużenia do 5 miliardów Euro do końca 2004 roku. Jest to kwota nieporównywalnie mała biorąc pod uwagę, iż dług ten wynosił 12,3 miliardów Euro pod koniec roku 2002 i 37,1 miliardów Euro pod koniec 2001 roku.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie na serwisie Yahoo.