Szef Xboksa: „nie zależy nam na tym, by sprzedać więcej konsol od Sony”
Szczerze ? Tak mówi bo myśli że i tak PS5 będzie się lepiej sprzedawało, więc lepiej się podlizać pecetowcom i innym, żeby było microsoft dobry daje gry na inne platformy czy gamepassa/xclouda a Sony bee bo ma exy tylko na swój sprzęt
Bo wie, że nie ma szans sprzedać więcej konsol od sony. A zależy im na kasie tak jak sony. Szkoda, że prawie w ogóle nie walczą w obrębie gier ekskluzywnych.
Damage control. Idiotyczna strategia opierająca się przede wszystkim na game passie i ciągłym wsparciu dla Xboxa One spowoduje tragiczną sprzedaż na starcie.
Skoro to idiotyczna strategia, to czemu MS od lat się jej trzyma? EA też podobno jest beznadziejne pod względem polityki wydawniczej, ale jakoś pływa w morzu mamony :).
Nie no MS od lat się na tym nie opiera, sporo eksperymentował przecież. Od kinectów po mocne konsole i usługi TV.
^
No tak, mówi tak, bo wcale nie chcę zagwarantować graczom wygody w usługach i możliwości grania dosłownie wszędzie.
Oczywiście wie, że nie ma szans w sprzedaży takiej ilości konsol jak Sony, ale jak widzicie liczy się dla nich jakość usługi, a nie głupi wyścig szczurów i przestańcie w końcu klepać jakieś bzdury.
Liczy się dla nich hajs tak jak dla sony liczy się hajs. Tylko MS nie podejmuje walki z sony na tym samym polu i idą inną drogą. Gdyby dla MS liczyła się tylko jakość usług to by nie zamknęli Mixera, a zamknęli bo nie dawał im hajsu. Dlatego jak te usługi nie będą im dawać hajsu bo obecnie na pewno dokładają do interesu, to zmienią znowu swoją politykę, może na taką, która by mi odpowiadała.
No tak, mówi tak, bo wcale nie chcę zagwarantować graczom wygody w usługach i możliwości grania dosłownie wszędzie.
To niech sobie gwarantują, co mnie to interesuje skoro jestem zainteresowany po prostu grami na konsoli nowej generacji?
Oczywiście wie, że nie ma szans w sprzedaży takiej ilości konsol jak Sony
Mogliby coś zrobić, żeby to zmienić - zamiast tego Xbox One przez ostatni rok nie miał żadnej ciekawej premiery, a teraz nagle chcą zacząć go wspierać, gdy czas się skończył, genialne posunięcie.
Bo M$ ma tyle gier które wyjda wszędzie tylko nie na PS to tam go nie interesuje ile sprzeda konsol, zarobi na grach i tak.
No tak i dlatego, że nie zależy im na sprzedaży konsoli to non stop trąbią o tej "najmocniejszej konsoli na świecie", która ma konkurować z Sony i Nintendo - fu.k logic.
Co Microsoft zarobi na grach jak praktycznie wszystkie ich gry od premiery wchodzą "za free" do gamepass-a? W ten sposób właśnie rezygnują ze sporego przychodu jaki generuje sprzedaż gier tuż po premierze zarówno w wydaniu cyfrowym jak i pudełkowowym a przecież gamepass wg różnych źródeł i artykułów póki co generuje bardzo niewielkie zyski. Doliczając do tego zakup gier do tej usługi od zewnętrznych studiów (taki RDR2 czy kilka innych tytułów zewnętrznych raczej za "ciepłe słowo" sią tam nie pojawiły) i koszta poniesione przy tworzeniu gier przez ich wlasne studia (zwłaszcza gry AAA to niejednokrotnie setki milionów zielonych) nie wygląda to wcale aż tak różowo i oby nie odbiło się to na jakości samych gier z ich strony.
Ależ ja nigdzie nie napisalem. że MS w ogóle nie zarabia na sprzedazy swoich tytułów i że wszyscy ogrywaja je w "GP" także nie przypisuj mi czegoś czego w powyższej wypowiedzi nie ma. Twierdzę tylko, że mocno ograniczają sobie przychód z tytułu premierowej sprzedaży (co przy kosztach tworzenia samych gier może odbić sie na ich przyszłej jakości) na rzecz "gamepass-a" a to różnica.
Co do samej sprzedaży konsol to nie zapominaj, że liczba sprzedanych urządzeń także definiuje w sporej mierze późniejszą liczbę sprzedanych usług na te urządzenie (gold, gp) więc ze strony Phil-a "kłamczuszka" (swoja drogą podziwiam u co poniekórych ślepą wiarę w tego pana i jego wypowiedzi) to takie tłumaczenie głupiego, bo im więcej osób kupi Ps5 czy nawet Switcha (czy inną, nową konsolę "N") kosztem nowego Xbox-a tym mniejsze wpływy do ich kasy z tego urządzenia - baa żeby się nie okazało za kilka lat, że przy niskiej sprzedaży XSX Microsoft całkowicie nie porzuci swojej konsoli i nie pójdzie ogólnie tylko i wyłącznie w usługi na PC i urządzeniach mobilnych (oczywiście o ile im się xcloud rzeczywiście tak dobrze przyjmie na telefonach i całej reszcie jak sobie obiecują).
I tak jak napisałem ja mam głównie obawy w kwestii jakości samych gier od studiów MS i żeby się nie okazało, że niskie przychody z gp (albo ujmując inaczej - niezadowalające w pojeciu korpo) spowodują cięcie kosztów w tej materii.
pozdro
No właśnie w tym jest problem, że oni każdą swoją nową grę wsadzą do "GP" na premierę a przynajmniej na ten moment tak to wyglada. Wystarczy obejrzeć ostatnią konferencje i pokazane teasery gier - praktycznie wszystko od ich wewnetrznych studiów wg tego pokazu trafia na premierę do gamepass-a.
A czy jest dobrze czy źle i jak im się to de facto przyjmie to się dopiero okaże w dłuższej perspektywie czasu (narazie jest szał bo usługa wyjątkowo tania przez promocje i są myki żeby przez cały czas mieć "gp" za 4zł a przynajmniej na konsoli) kiedy będziemy widzieć zarówno kolejne tytuły od ich wewnętrznych studiów trafiające do tej usługi na premierę (tutaj wspomniana wcześniej ich jakość) jak i pozycje od zewnętrznych wydawców jakie się tam pojawią.
To jest smutne słyszeć takie słowa. Chciałoby się ostrej konkurencji... Ale jak ma taka być jak główny konkurent po prostu odpuszcza. Przydałaby się jeszcze jakaś sensowna firma na rynku konsol.
Po co, żeby dalej żreć się z Sony na Exy, które są toxic dla graczy? Jeśli nie możesz być w czymś najlepszy, znajdź inną scenę. To robi MS. Nie walczy na exy, które sprzedadzą im konsole na której i tak zarobią grosze, ale na usłudze gier, które dostępne będą na większej ilości platform, a tym samym dostępne dla większej ilości graczy.
To Sony ma teraz problem nie MS. Bo Sony dalej kopie tę samą piłkę. Ten rynek nie ma czasu na stagnację.
Usługi, dostępność, mobilność to teraz punkty skupienia na świecie.
Tylko obecnie sony na swojej strategii zyskuje, a i rynkiem są głównie gry a nie usługi na nie. Bo bez gier nie ma rynku, więc stagnacja może być spowodowana tym, że xbox nie walczy na tym samym polu co ps przez co nie ma konkurencji. I jak pokazują prognozy to przez kolejne parę lat to sony sprzeda więcej konsol i to oni będą dla większości ciekawszym wyborem. Sony na tym zyskuje a i ma swoje usługi czy streamingowe czy game passowe ale wie, że to nie jest jeszcze moment na to. PS now działa od dobrych kilku lat. I wprowadzą jak będzie się opłacać o ile w ogóle będzie się opłacać. Bo jeśli sony dalej będzie miało exy to będę jak pewnie sporo ludzi widzieć powód by kupić ich konsole lub usługę.
FighterFighter
Exy się nie podobają tylko jedno platformowym wojownikom I walka między Sony u MS na gry to by była dobra rzecz dla rynku konsolowego bo oznaczała by konkurencję która zawsze jest dobra dla graczy. Stagnację na rynku to masz teraz i to właśnie dzięki MS , który zbyt mocno się skupił na usługach zamiast na grach. I jako fan również Xbox to chciałbym , żeby mieli w swojej ofercie exy a same usługi to trochę za mało , aby przekonać graczy do Xbox.
Odbiję wam piłeczkę. Bo to Sony robi stagnację, nie robiąc nic innego niż gry, jesteśmy w 2020 roku. Nawet nie wydają PS Vity, która mogła sprawić, że mieliby coś więcej niż samą konsolę stacjonarną.
MS w przyszłości pozwoli wam grać w gry, które lubicie wszędzie. Z Sony zagracie w domu -- koniec. W limitowaną ilość gier.
Gry zawsze będą, nie trzeba mieć własnych studiów, żeby powstawały. Taki stan rzeczy się utrzymuje, bo mając własne studia zarabia się więcej. Nie dlatego, bo mogłyby stworzyć lepsze gry. Głównie dlatego, że ogranicza się im często swobodę. Nikt nigdy się nie dowie co mogliby stworzyć bez narzucanego im nurtu.
Najlepszym przykładem są gry Indie, które ostatnimi czasy są lepsze niż niektóre gry AAA.
FighterFighter
PS Vita nie wytrzymała konkurencji 3DS i Vitę Sony uśmierciło bo dalsze wsparcie tej konsolki dla nich niestety nie opłacalne. A gry 1fp niezależnie czy to Ci podoba są zawsze reklamą danej konsoli i wydanie ich u bezpośredniej konkurencji to był strzał głowę i znak dla potencjalnych klientów , że dokonali złego wyboru i firmie na nich nie zależy. No i dzięki kasie od Sony czy MS powstało , które by w innym wypadku nie miały by szansy powstać. A wydawanie gier MS na PC to rozumiem bo to jest ich taka druga konsola . Chociaż jako fan Xbox to mimo wszystko chciałbym , aby ta konsola miała jakieś exy tylko dla siebie. Tak samo jak uważam, że MS:FS powienien pozostać wyłącznie na PC bo ta gra zupełnie nie pasuje do środowiska konsolowego.
Mówisz, że sony robi stagnację na rynku robiąc "tylko" gry? A czy przypadkiem to nie jest rynek gier? Więc jak robią gry na rynku gier, to jaka stagnacja? Stagnacja może być tylko przez brak konkurencji, dlatego xbox nie walczy na tym polu i przez to, że nie konkurują nie ma więcej dobrych gier. Gdyby konkurowali i wyłożyli ogromne ilości $ to takie by się pojawiały. Przez konkurencję na gry powstałoby więcej gier, które musiałby być dobre żeby zachęcić do zakupu konsoli. PS ma swoje ps now, więc jak stwierdzą, że im się to opłaci to będą to mocniej promować.
Od lat to piszę, ale musiał to szyszkownik powiedzieć, a wy i tak robicie z tego wyścig.
Przy obecnej polityce MS nie ma co się dziwić. Chcąc zagrać w gry ekskluzywne dla studiów MS do wyboru w większości przypadków mamy dwie platformy. Komu pozwala sprzęt zagra na komputerze. Reszta na konsoli.
W przypadku Sony wyboru nie ma. Chcecie grać w nasze gry, musicie kupić naszą konsole czy chcecie czy nie.
To raczej oczywiste, że MS dostrzega coś co inni wydają się ignorować. Świat czy branża (jak kto woli) idzie w digital, subskrypcje i steaming. To co robi teraz MS to budowa sieci i świadomości odbiorców, przez co za 5-10 lat MS może mieć dominującą pozycję. To coś jak rozdawanie uczniom i studentom MS Office za niemal darmo, wiedząc, że zostaną w tym ekosystemie w dorosłym życiu i przyszłych firmach.
Jak dla mnie Way to go.
Nie wszędzie MS stosuje taką długofalową strategię - Mixera zabili od razu. Ich OS dla telefonów też nie pożył za długo. MS Office dla studentów to inna bajka - studenci i tak by nie kupili Office za pełną cenę, więc ciężko mówić o straconych zyskach/przychodach. W przypadku konsol mówimy o klientach, którzy w większości są zainteresowani wydawaniem pieniędzy. W przypadku XSX panuje niezła schizofrenia. MS mówi, że mu nie zależy na sprzedaży konsoli, ale promuje ją jak szalony ciągle podkreślając jaka jest mocna itp. Jedni ludzie piszą, że MS dokłada do Game Pass, żeby sprzedać więcej konsol, inni że będzie dokładał do konsoli żeby sprzedać więcej gamepass'ów. Prawda jest taka, że nie jest znany publicznie wynik finansów samego Gamepassa. Nie da się wykluczyć, że jest ujemny, a pieniądze MS bierze głównie z xbl gold. Dlatego też tak promują wersję ultimate z xCloud i Gold w zestawie - pewnie jest dla nich bardziej opłacalny. Na dodatek w każdej chwili mogą podnieść ceny (jak ludzie się już przyzwyczają). Ja tutaj nie widzę wizji, raczej próbę złapania kilku srok za ogon, z zamiarem zostania przy tej, która przynosi największe zyski.
Zapewne kasę do game passa dokłada a pochodzi ona z innych działów jak np. działu inwestycji i innowacji. Po Mixerze trochę widać, że nastawiają się na jak najszybszy zysk tu i teraz. Może zmienią albo dodadzą do tego wszystkiego swoje gry.
Na razie wyglada raczej na dobra mine do zlej gry. Jakos streaming kilka lat temu nie dzialal (ONLIVE), teraz nie dziala i za kilka lat rowniez nie bedzie dzialac. Bardzo powoli sa wprowadzane powszechnie dostepne szybsze łącza (w Polsce Orange ile ma adresow pod swiatlowod, 3-4 milionow na 14 milionow? Z czego korzysta moze 500 tysiecy osob, samo UPC ma drugie tyle klientow kablowki), do tego ludzie siedza uparcie na WIFI albo internecie komorkowym.
PePe PL - Zapominasz o jednym. Streaming gier czy subskrypcje to temat raczkujący, niemal dziewiczy, coś jak 10-15 lat temu streaming muzyki. Ten kto wejdzie pierwszy na skalę masową, wygra - vide Spotify, firma z czapy, która jako jedna z pierwszych dostrzegła szansę i przegoniła takie tuzy jak Apple czy Google.
Z mixerem MS szedł w rynek już zajęty przez Twitcha, Youtube i Facebooka. Tu już nie ma miejsca na walkę, bez jakichś rewolucyjnych rozwiązań. I jak widać ktoś na górze w MS to dostrzegł. Lepiej wcześniej niż później.
Child of Pain - Liczy się USA, Zachodnia Europa, Chin, Japonia, Korea Południowa itp. Polska to rynek niszowy z perspektywy wielkich gigantów.
Główny problem Streamingu to hype, jaki zbudowali sobie wkoło 4K przy konsolach, a 4K to zwykły marketing, nigdy nie uważałem, że to coś, co jest w ogóle potrzebne.
Jeśli tak dalej będzie to za kilka lat, gdzie prędkość internetu będzie ok, to i tak będzie to słabo działać, bo zacznie się hype na 8k, 16k itd...
@
Łosiu
Przecież ja nie piszę o tym, ze Polska jest istotna tylko jak kraje zachodnie są do tyłu z szybkim internetem... Skoro Niemcy czy Anglia sa za nami to o czym my tutaj rozmawiamy?
DOkladnie Polska to nie caly swiat, w Niemczech czy Wielkiej Brytanii maja procentowo mniej szybszych laczy niz u nas (Wielka Brytania to nawet nie 3 miliony a ile maja ludzi razem Anglia, Szkocja i Irlandia) Stany podobnie wiec o czym tu rozmawiamy? O ironio w Europie prowadza Szwecja i Rumunia czyli bogaty i biedny kraj jednak obydwie niespecjalnie liczne za to z terenem ktory nie pomaga w tworzeniu infrastruktury.
Łosiu
Zapominasz o jednym. Streaming gier czy subskrypcje to temat raczkujący, niemal dziewiczy, coś jak 10-15 lat temu streaming muzyki. Ten kto wejdzie pierwszy na skalę masową, wygra - vide Spotify, firma z czapy, która jako jedna z pierwszych dostrzegła szansę i przegoniła takie tuzy jak Apple czy Google
xCloud jest w ogóle na ciekawej pozycji względem GFN i Stadii przez model biznesowy. Zarówno Stadia jak i Geforce Now wymagają nie tylko opłacenia abonamentu(są opcje grania za darmo, ale mocno ograniczone) ale też zakupu gier.
W przypadku xCloud w ramach abonamentu za usługę dostajesz dostęp do Game Passa(lub jak kto woli GP daje dostęp do xCloud), z którego możesz korzystać również na klocku i piecu. IMHO bardzo zdrowe podeście.
Child of Pain - Ale rozumiesz, że świat nie stoi w miejscu, a my rozmawiamy o dekadzie do przodu. Fajnie, że podajesz też przykład OnLive, bo teraz to jest PS NOW (przypominam, system i infrastrukturę przejęło Sony, podobnie jak wcześniej Gaikai), któremu przybywa subskrybentów z roku na rok i teraz ma circa ponad 2,2 mln subskrybentów (za ostatnim raportem fiskalnym Sony). Jak dla mnie to dość daleko od "nie działa".
W porównaniu do liczby sprzedanych konsol te 2 mln subskrybentów PS Now wygląda bardzo słabo. Mało tego, Sony sprzedaje więcej gier w momencie premiery pojedynczej gry, więc tak łatwo z tego nie zrezygnują. Ok, MS być może kiedyś to zrobi, ale nie ma żadnych szans na to, że Sony i Nintendo do nich dołączą.
Na dodatek sama infrastruktura sieciowa (nie tylko w Polsce, ale niemal na całym świecie) jest zbyt słabo rozwinięta, żeby grać komfortowo poprzez streaming. Tu już nawet nie chodzi o prędkość internetu, ale o opóźnienia, które nie są tak łatwe do wyeliminowania. Np. ja mam obecnie dużo szybszy internet niż 8-10 lat temu (u tego samego operatora), a opóźnienia nie uległy zmniejszeniu. Cały czas są na tym samym poziomie. Wątpię w to, że za kolejne 10 lat sytuacja nagle się poprawi. Podejrzewam, że nie tylko ja tak mam.
Co do reszty. Może tak.
20 lat temu, jak ruszał GOL, miałem modem i abonament na 2h miesięcznie internetu. 10 lat temu, bodaj 8 Mbit. Teraz 400MB i mógłbym więcej ale już nie czuję potrzeby. Pingi w grach multi do 40ms. Za 10 czy 20 lat... Ekstrapoluj.
Dla mnie 2 mln to mało. Jak na dodatkową usługę, tak jak jest obecnie to w miarę w porządku, ale gdyby PS Now miałoby zastąpić tradycyjną dystrybucję, to myślę, że Sony oczekiwałoby liczby przynajmniej 25-cio krotnie większej.
Niecałe 10 lat temu miałem 10 Mbs i 50 pingu. Obecnie 250 Mbs i również 50 pingu. Poza wyższą prędkością nie było żadnego postępu. Jeśli nic się nie zmieni, to słabo widzę tą przyszłość streamingu jako głównej platformy dystrybucji.
Po co sprzedawać konsole, do której MS na bank będzie dokładał (bo, że cena XSX bedzie niższa od PS5 - to raczej pewnik) - skoro na usłudze Game Pass Ultimate może zarobić również na użytkownikach PS5 i Nintendo, bo sobie pograją na PC lub na smartfonie.
Popatrzyli na wyniki finansowe dwóch ostatnich kwartałów i doszli do wniosku, że idą dobrą drogą, bo pomimo iż Sony sprzedało prawie 3 razy tyle konsol co Xbox to różnica w zyskach się zmniejsza.
Teraz gdy wystartuje X-Cloud zyski jeszcze wzrosną i zobaczymy 1 lub 2 kwartał 2021 jak będą wyglądały zyski jednej i drugiej firmy. Jesli dobrze zaatakują rynek chiński, gdzie ilość "hard gamers" szacuje się na 100 mln, a graczy w ogóle na 450 mln - to X-Cloud może tam być strzałem w dziesiątkę.
Z perspektywy czasu pewnie żałują, że uśmiercili Windows Mobile - bo teraz przy usłudze X-Cloud mogliby coś zaoferować za free i sprzedaż smartfonów z tym systemem by poszła w górę.
Ktoś wspomniał o Windows Phone, a tym czasem MS wydaje Surface Duo za 1399$ i to tylko w Stanach XD
Bez NFC, starym chipem, jednym aparatem i baterią poniżej 3000mAh
Przecież Surface Duo to składany tablet XD Co to ma wspólnego z rynkiem smartfonów? No można z tego dzwonić, jest na Androidzie, ale to dwa ekrany po prawie 6 cali.
Jeśli XSX miałby być tańszy od PS5, to po co by tworzyli XSS? To jakaś śmieszna plotka, o tym jak to rzekomo MS uwielbia dokładać do biznesu, bo ma więcej pieniędzy od Sony. Dziwne że przy premierze Xbox One to oni byli drożsi. MS (Jak każde korpo) dokłada do czegoś tylko jeśli wierzy, że szybko się to zwróci.
No to po co w ogole wydaja konsole? Jak widac po switchu czy PS4 sprzed sie nadal dobrze sprzedaje a streaming (nawet dla niektorych sciaganie gier na konsole to przesada przy ich łączach) to piesni przyszlosci a nie terazniejszosc. To nie Netflix czy youtube, ze z kiepskim internetem czy odleglym centrum danych sobie pogramy.
Nawet jeśli XSX bedzie w tej samej cenie co PS5, to przy lepszym czyli droższym GPU ich konsola bedzie droższa w produkcji. Tu nie ma ekonomicznego hokus pokus - konsole będa skalkulowane "po kosztach" jeśli PS5 wyjdzie na zero, to XSX bedzie musiał byc sprzedawany poniżej kosztów.
XSS to zupełnie inna bajka moim zdaniem - to eksperyment na żywym organizmie, gdzie lezy granica tolerancji konsumenta w wyscigu teraflopów i grafiki. Jesli konsola będzie tania i odniesie sukces, to znaczy, ze wyścig po 8K, 20K i wszelkie przyszłościowe nowinki nie ma sensu w walce o klienta, bo mu wystarczy dobra cena i sensowna rozdzielczość.
Ale nie rozpatruj globalnego rynku gier wideo na podstawie naszego grajdołka XD W samym Los Angeles sprzedaje się 100 razy więcej gier niż w całej Polsce, a tam problemów ze ściąganiem gier nie mają. Dla nich nowym rynkiem będa Chiny - tam kilkaset milionów ludzi w wielkich okręgach przemysłowych i miastach nie dość, ze ma duzo lepszy internet niż w Polsce, to w dodatku zarabiają już więcej od nas.
Dlaczeog piszesz o Stanach skoro potwierdzasz tylko moja teze? Globalny rynek wyglada tak, ze procentowo UK ma mniej laczy od nas, generalnie sporo krajow zachodnich tak jak Niemcy czy USA podobnie. Przeciez Stany to nie tylko Nowy Jork a tam generalnie szalu nie ma z internetem, jak sobie wyobrazasz streaming z ich limitami na laczach stacjonarnym?
Z internet w Chinach to tez nieźle poleciales, to nie Korea czy Japonia, mały obszar, inwestycje w technologie ktore sie zwracaja.
Moze poczytaj o StarLinku - właśnie poszły testy i zobacz jak będzie wyglądać internet w całych USA - jakie łacze, jaki ping.
Nie wiem jak w UK, ale mam rodzinę w Niemczech, mieszkają na wsi pod Hamburgiem - mają łącze światłowodowe - chyba nie masz zielonego pojęcia o jakości łącz w Europie Zachodniej.
A co do Chin - nie rozumiesz co czytasz - pisałem w przypadku Chin o wielkich miastach i wielkich ośrodkach przemysłowych, to tam żyje większośc chińczyków. To, że na chińskiej prowincji nie ma nie tylko internetu, ale nawet pradu czy wody - nikogo nie bedzie interesowało, skoro ośrodek przemysłowy samego Shanghaju to ponad 50 mln ludzi, a takich ośrodków maja kilkanaście.
Czy ty teraz trollujesz czy sobie kpisz? Po pierwsze Starlink jest celowany w najbardziej prowincjonalne obszary czyli 3 do 5 procentu populacji, cytuje tutaj Muska. Dodatkowo to nie bedzie jakis specjalnie szybki internet, 10-20mbs czy nawet wolniejszy.
Z Hamburgiem to poleciales, czy to oznacza, ze w calych Niemczech sa dostepne szybkie łącza? Lepiej sobie sprawdź ile oni maja DSL-ow w porównaniu do nas, jak niemcy sa do tylu z swiatlowodem. Całe Niemcy to wieś pod Hamburgiem(czyli pod wielkim miastem, przeciez to jakiś margines). To jakby powiedziec, ze Warszawie czy Krakowie masz wszedzie swiatlowod, takze pod miastami (co nie jest prawda, zadne miasto nie ma pokrycia 100 procent szybkim internetem pod )kazdym adresie gdzie ktos mieszkaPo co sie wypowiadasz skoro jestes ignorantem w temacie, nawet nie rozumiesz tego co sam piszesz?
LOL
StarLink ma być usługa globalną - w 2020 roku objać usługa USA i Kanadę i nie jakieś prowincje tylko cąły obszar Ameryki Płn. Od 2021 roku zacznie się zwiększanie obszaru - docelowo wystrzela 12 tys satelit. Naprawdę myslisz, że tylko po to, zeby wg Ciebie pokryć kilka wiosek w USA XD
Aktualnie w fazie testów prędkość tego łacza to od 36 do 61 mbs - przy 500 działających satelitach
Ty nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz - no chociąż byś wszedł an ich strone i poczytał, alebo chociaż Wikipedie XD
Dostęp internetu światłowodowego w procentach.
Dostęp gospodarstw domowych w procentach.
Niemcy prawie 2x mniej od Polski.
Kraje słabiej rozwinięte mają lepszy internet głównie przez swoje zacofanie. W Niemczech dużo wcześniej był internet niż u nas, przez co jest tam duzo lini, które są już przestarzałye i nie ma kto tego zmodernizować. U nas takiego kłopotu nie ma. Jedynie Orange ma linie i ich nie modernizuje, ale za to jest masa innych mniejszych, którzy ciągną światło gdzie się da.
A tu masz prędkość mobilnego na tle EU.
Pomijając fakt, że to dane sprzed roku ( o tym za chwile), to 3,3% w Niemczech, to w przeliczeniu na ludność, jest więcej niz te 6,5% w Polsce - bo to kraj ponad dwukrotnie większy.
Te dane z września 2019, pokazują też co innego - wtedy 49,9 % mieszkańców Europy miało dostęp do światłowodu, co w przeliczeniu na ilośc daje 172 mln osób.
Ostatnie statystyki z tego roku - 197 mln ludzi w Europie ma już światłowód - czyli 25 mln w rok, co jest znacznym przyrostem, bo to ok 14%.
Pisanie, ze streaming gier, czy granie w chmurze to jakiś chory wymysł, bo hamuja nas łącza - to absurd. Juz sa setki milionów ludzi na całym świecie majacy wystarczająco szybkie łacze, żeby bawic sie - wielkie korporacje zatrudniają najlepszych analityków, zeby patrzyć na potencjalne rynki z wyprzedzeniem. Microsoft poszedł na pełnej kur... w ten rynek i zdaje się, że wyprzedził konkurencje o kilka długości.
Aktualnie dogadali się z Samsungiem i do ich nowości dodaja pada, oraz usługe X-Cloud na 3 miesiące. Jesli dobrze pamietam, to Samsung rocznie sprzedaje ok 300 mln smartfonów. Oczywiście nie do wszystkich bedzie dodawał te cuda, ale niech to zrobi do 30 mln najdroższych aparatów i niech tylko 10% klientów (a takie promki maja ponoć skuteczność nawet 30%) zostanie na dłużej - to jest to 3 mln nowych klientów Game Pass Ultimate. A sa prezciez jeszce inne marki smartfonów i ten magiczny rynek w Chinach.
Dostajesz dane nie tylko odemnie i co z tym robisz? A Starlink ma takie predkosci BEZ KLIENTOW (obecne testy to testy pracownikow, z klientami bedzie jeszcze gorzej skoro na pustej sieci wyciagaja tylko takie predkosci), to nie jest internet globalny tylko dla obszarow prowincjonalnych, naprawde doczytaj sobie na czym to polega, ja "tylko" cytuje Muska czyli prezesa i wlasciciela w przeciwienstwie do twoich bredni.
Słuchaj - nie moją rola jest uczyć Cie czytać, ale skoro sam nie umiesz to moze kogos poproś:
https://tech.wp.pl/starlink-internet-od-elona-muska-juz-mozna-skorzystac-z-sieci-6542933164983937a
Ale to nie koniec złych wiadomości dla Ciebie, bo dokładnie to samo chce zrobić Bezos z Amazona a o pozwolenie na budowę identycznej sieci star się Apple.
No i rozsądnie. Bo jak chyba wszyscy wiemy, dla nich liczy się zarobek, a jeżeli dobrze to rozegrają, to przekonają do siebie wystarczającą liczbę użytkowników, którzy skorzystają z ich usług. Takim sposobem może pozbędą się osób kupujących ich konsolę tylko dla paru exów, a pozyskają stałych klientów, bo to tacy są najistotniejsi.
Sony teoretycznie ma ogromną bazę klientów, ale zadajmy sobie pytanie, ilu z nich to tylko "puste cyfry", osoby które kupiły konsolę, ograły parę exów i na tym skończyły? Dlatego uważam, że dany sprzęt powinien oferować tyle dobrych rzeczy, aby jak najwięcej osób chciała uczynić go swoją "główną platformą do grania" i stale przynosiła zysk firmie przez kilka lat.
Jeżeli PS5 chce być czymś więcej, niż tylko maszynką do ogrywania exów, to musi przede wszystkim zawalczyć o to dobre działanie tytułów multiplatformowych. Pod żadnym pozorem nie może ustępować konkurencji płynnością czy jakością grafiki, ale jeżeli ktoś nie uznaje żadnych kompromisów, albo liczą się dla niego np. mody, to i tak wybierze PCta, z którym żadna konsola nigdy nie wygra na polach innych, niż cena czy biblioteka gier.
Jest dostępna cała masa danych na ten temat (sprawozdania finansowe SONY i MS), które jasno pokazują, że zyski działów gier SONY i MS są proporcjonalne do sprzedaży konsol (Sony ma około 2 razy więcej sprzedanych konsol i prawie 2 razy więcej zarabia na dziale PlayStation niz MS na dziale XBOX). Tak więc nie są to żadne pusty cyfry. Na tej stronie jest mocna nadreprezentacja PCMR (w kontekście "świata" jak USA czy JAP), stąd może być błędne postrzeganie konsoli Sony jako sprzętu do ogrania paru ex'ów. W praktyce większość osób grających na PlayStation traktuje je jako główne urządzenie do grania. Weź poprawkę na to, że większość dorosłych, pracujących ludzi (nie liczac jakiś grafików komputerów itp.) ma w domu po prostu laptopa, który nie jest żadną konkurencją ani alternatywą dla konsoli.
Wystarczy spojrzeć na statystyki sprzedaży gier multiplatformowych. W większej ilości sprzedają się na konsolach.
Konsole to też używki, a to one mają ogromne znaczenie dla statystyk.
Np. takiego Uncharted 4 kupiło ponad 16mln ludzi, a zagrało w niego prawie 70mln.
Na tej stronie jest mocna nadreprezentacja PCMR (w kontekście "świata" jak USA czy JAP), stąd może być błędne postrzeganie konsoli Sony jako sprzętu do ogrania paru ex'ów.
Miałem raczej na myśli, że choć masa osób kupuje konsolę do grania we wszystko, to jednak jest spore grono osób, które gra tylko w exy, a resztę na platformie którą bardziej lubi. Sony czy Microsoft na pewno chcieliby, aby ta "bardziej lubiana platforma" była tą ich platformą.
32mln wedle tego.
https://gamstat.com/games/Uncharted_4/
Chyba, że jest bardziej wiarygodne źródło (ale 70mln nie brzmi przekonująco, bo każda kopia musiałaby być sprzedana po kilka razy, nie wspominając, że w tych 16mln są cyfrówki... choć samo to 16mln to pewnie nieaktualne już dane z Wiki).
Kurde faktycznie szkoda. Coś mam takie przeczucie, że ten Xbox to ostatnia konsola od MS. Potem pójdą w streaming i cześć.
W_P
Aż tego tak czarno to nie widzę ,bo sam MS mówił, że Xbox SX to nie ostatnia ich konsola. Mnie aż serca się krają jako fanowi Xbox co MS obecnie robi tej marce. Przecież przy odpowiedniej strategii konsola MS mogła być poważnym konkurentem dla PS a tak cierpią na tym tylko obecni i ptzyszli posiadacze Xbox.
Moc i usługi to za mało , aby sprzedawać konsolę,
Zgadzam się z ta teza. Powinno się ograniczyć produkcję hardwaru do niezbędnego minimum.
Raz metale rzadkie, które się marnotrawi na zbyt duża ilość elektrosmieci w tym tych postarzanych (celowe psucie się po kilku latach).
Dwa zaśmiecanie planety,trzy koszty zbędne na produkowanie portów pod różne architektury.
Osobiście już mnie wkurza, gra X dostapne na PlayStation, Y na Xboxa, a Z na Switch, a PC wydajniejszy od ich wszystkich i uniwersalny bo i do gier i do pracy dostaje ochlapy.
Kupujesz 5 sprzętów zamiast jednego i marnujesz zasoby, trujesz środowisko z zużywasz (całkowicie zbędnie) metal rzadkie by zagrać w sztucznie ograniczona gierkę pod ten jeden sprzęt.
To jest głupota i archaizm, póki takie coś się dzieje, niech branża nie pier.oli o środowisku.
Veganami są, a generują 100x tyle zanieczyszczeń zmieniając srajfony co rok i kupując ileś tam sprzętu każdy do czegoś innego.
Nikomu nic nie zabraniam, ale napisać mogez że jest to niewłaściwe z niedobre i szkodliwe, a każdy sam w sumieniu niech rozważy, czy ma świat i przyszłość w d.pie, czy jednak nie.
Jakbym był MS to bym powiedział, wszystkie gry z XSX wydane przez MS będą działać na XOS/XOX poprzez aplikację xcloud na konsoli.
I te 30+ mln konsol nagle dostaje dodatkowe kilka lat życia zamiast trafiać na wysypiska śmieci.
Miliardy ton zanieczyszczeń nie idzie w glebę, wodę i powietrze. Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
Zmiany zaczynać od małych i prostych rzeczy, od braku MARNOTRASTWA.
Bla bla bla. W jaki sposób xCloud jest ekologiczny? Przecież potrzeba masę energii na centrum danych (gdzie gra jest renderowana), a potem jeszcze energię na utrzymanie całej infrastruktury sieciowej, żeby płynnie wszystko chodziło bez przycinek i jeszcze energia konsoli, która odbiera obraz. Nie ma w tym nic specjalnie ekologicznego. A akurat konsole w temacie elekrro-smieci są mało znaczące. Już z definicji są prz3znaczone na te 7 lat. Na dodatek z sentymentu czy żeby móc odpalić stare gierki ludzie ich nie wyrzucają zazwyczaj. Elektro-śmieci to głównie smartfony plus cała ta tandetna elektronika sprzedawana po najniższej cenie, która jest policzona na rok działania. Suszarki za 20..30zl które psują się co rok/dwa.
Po prostu nie lubisz PlayStation i każdy powód jest dobry, żeby się po nich przejechać. Mieszanie w to ekologii to kpina.
Cały czas obserwuję walkę M$ z Sony i cieszę się za każdym razem gdy widzę, że XBX u mnie nie ma szans z PS5, bo po prostu nie będę musiał kupować trzeciej konsoli. Mam mocnego PCta, ale coś takiego jak Game Passy kompletnie mnie nie interesuje, bo do tej pory nie ograłem ani jednej darmówki z Epica, a te z PS+ czekają na lepsze czasy. Po prostu celuję w konkretne produkcje i zwykle w premierowym terminie, ale mimo to życzę M$ wszystkiego dobrego, bo brak konkurencji dla Sony nie oznacza nic dobrego. Z drugiej strony jakoś zawsze ludzie muszą się żreć o te exy od Sony, a jakoś nikt się nie czepia NS i jego w cholerę drogich produkcji. Może M$ chodzi o odcięcie się od Sony tak jak zrobiło to Nintendo, tylko żeby mieli z czym do ludzi wyjść (znaczy z grami).
Jak im nie zależy na konkurowaniu z Sony to czemu nie wypuszczą Gearsów lub Halo na PS5?
Albo game passa na PS5 :)
mbit
Bo wtedy Xbox mógł by się zwijać z rynku. Po co komu w której największe marki można zagrać u konkurencji. Osobny hardwar MS był by wówczas zupełnie bezsensu jakby gry XS były również na konkurencyjnych konsolach.
12zł miesięcznie XD - to mniej niż cena jednej paczki fajek, albo trzech piw, pół ceny biletu do kina. O w mordę, czuję się wydojony do cna XD
Dobrze, że game pass nie doi naiwniaków.
Aż się pofatygowałem do następującej kalkulacji - to 1h pracy przy minimalnym wynagrodzeniu w 2020 ;)
Ja nie mam ps plusa ale wolałbym dostać dwie konkretne gry, które wiem, że przejdę (przynajmniej jedną) i, które są przypisywane do konta dożywotnio a nie indyki. Albo gry, których za jakiś czas nie będzie. Ale i tak nie używam bo nie potrzebuje. Tak samo jak xbox passa, niedawno kupiłem za 4 zł ale i tak nie znalazłem tam dla siebie nic nowego, ciekawego (na pc).
I bardzo dobrze ze MS idzie w ekosystem konsola+PC. Kazdy gra na czym chce, nie ma ograniczen ze dana gra nie wyszla na jednej z platform jak u Sony.
Xbox Game pass to strzal w 10, oby tylko gier coraz wiecej przybywalo.
Nie rozumiem tez ludzi ktorzy to tak mocno popieraja, bo chyba wlasnie o to chodzi zeby miec wybor.
No właśnie w tym sek ze pograsz WSZĘDZIE ale nie na playstation. Niebiescy bedą mieli tylko eksy, zieloni cala reszte :D
noobmer
Niebiescy żawsze mogą zagrać w gry XS albo na Xbox czy na PC. Tak jakby ktoś komuś kazał mieć tylko jeden sprzęt do granie i zabronił posiadania Xbox obok PS. Śmieszy mnie takie samo ograniczenie do tylko jednej platformy. Bo założenie ,że wszystko będzie dostępne na każdym sprzęcie jest utopijne. I to też działa w drugą stronę ,że w gry na PS nie zagrasz na konsoli MS. I jakoś nikt nie płacze z tego powodu i nie ma roszczeniowej postawy wobec Sony.
Posiadacze wszystkich platform do grania (albo nawet dwóch, nie licząc smartphone'a) to ledwie jakiś tam promil całej populacji graczy. Większość nie ma tyle pieniędzy do wydania ani czasu na granie.
Persecuted
Zgoda. Ale gdybym miał tylko jedną platformę to bum się nie domagał ,żeby były dostępne wszystkie gry, bo przecież jest całkowita abstrakcja. A to ,że każdy chce mieć na swoim sprzęcie jak najlepsze gry to jest dla mnie zrozumiałe , tylko nie popieram tej roszczeniowej postawy bo w życiu się dostanie tego wszystkiego co się chce i tak samo jest na rynku gier. Osobiście się przeniosłem na Xbox 360 po skopanym porcie GTA4 i niczego nie żałuję bo zagrałem dzięki temu wiele świetnych , które bym w innym razie bym tylko znał tylko ze słyszenia. Ja tam się cieszę ,że na rynku jest nie tylko PC , bo dzięki temu każdy ma możliwość świadomego wyboru na czym chce grać.
noobmer
E tam zawsze można mieć coś więcej niż tylko jedną platformę. W tej generacji posiadam od prawie samego początku PS4 i potem dokupiłem Xbox One właśnie dla exów MS. Nie twórzmy problemów tam gdzie ich nie ma. Tak więc jeśli ktoś chce naprawdę zagrać daną grę to zawsze znajdzie się sposób. Najgorszym razie można się przecież wymienić konsolami i grami ze znajomymi i ob grać to co jest ciekawego na konsoli , której się nie posiada. Zawsze jest wybór.
Konsumenci mają moc kształtowania rynku, więc ich roszczenia są jak najbardziej na miejscu. To nie my mamy się dostosowywać do polityki wydawniczej gigantów, to oni się mają dostosować do naszych oczekiwań. Możemy to osiągnąć, ale musimy przemówić portfelami (bo tylko taki język jest dla nich zrozumiały).
I bardzo dobrze że MS idzie swoją własną drogą a nie wpycha się w bezsensowną walkę z Sony. Sony wygląda jakby po prostu ugrzęzło w przeszłości, tak jakby nadal tkwili w erze PS2 tymczasem MS spogląda w przyszłość i po tym względem jego oferta dla graczy jest dużo korzystniejsza niż oferta Sony. Gamepass to strzał w 10. Eksy to relikt przeszłości, ludzi zainteresowanych kupnem nowej konsoli dużo bardziej interesuje wsteczna kompatybilność niż nowe eksy.
True, ja już dawno mówiłem że Microsoft odpadł z gonitwy, ale jak widać wojenki międzyplatformowe trwają nadal
Eksy to relikt przeszłości, ludzi zainteresowanych kupnem nowej konsoli dużo bardziej interesuje wsteczna kompatybilność niż nowe eksy.
I dlatego obecną generację wygrało sony, które skupiło się właśnie na exach, a nie na wstecznej kompatybilności którą oferuje MS?! Kęsik jak zwykle mija się z prawdą, w temacie o którym nie ma pojęcia.
I dlatego obecną generację wygrało sony, które skupiło się właśnie na exach, a nie na wstecznej kompatybilności którą oferuje MS?! Kęsik jak zwykle mija się z prawdą, w temacie o którym nie ma pojęcia.
Gry na wyłączność nie sprzedają konsol, co najwyżej małą ich część. Temat był wałkowany wielokrotnie. Ogromna większość graczy konsolowych to każuale, którzy kupują konsole bo tańsza i grają na niej znajomi.
Gdyby nie potknięcia Microsoftu na starcie generacji i efekt fali to obecna sytuacja wyglądałaby kompletnie inaczej.
Eksy to relikt przeszłości, ludzi zainteresowanych kupnem nowej konsoli dużo bardziej interesuje wsteczna kompatybilność niż nowe eksy.
Bez urazy ale dorośli ludzie mają mało czasu aby ograć nowe gry, a co dopiero wracać do staroci. Młodzi zresztą też w większości wolą nowe gry lub multiki typu fortnite, cod warzone itd.
Od staroci typuStarcraft, Baldurs Gate, Icewind Dale, Half -Life 2 to mam pc ;)
Gry na wyłączność nie sprzedają konsol
Same nie, ale wybierając dwie konsole, które oferują taką samą listę gier, a jedna z nich ma dodatkowe pozycje dostępne tylko dla nich, to jednak ludzie wybierali konsolę, z ekskluzywnymi tytułami. Cenowo, ps4 i xbox też są do siebie zbliżone.
Gdyby nie potknięcia Microsoftu na starcie generacji i efekt fali to obecna sytuacja wyglądałaby kompletnie inaczej.
To już jest tylko gdybanie :)
Gry na wyłączność nie sprzedają konsol, co najwyżej małą ich część. Temat był wałkowany wielokrotnie. Ogromna większość graczy konsolowych to każuale, którzy kupują konsole bo tańsza i grają na niej znajomi.
Gdyby nie potknięcia Microsoftu na starcie generacji i efekt fali to obecna sytuacja wyglądałaby kompletnie inaczej.
No dobrze czyli jak exy nie sprzedają konsol to w następnej generacji powinno się sprzedać więcej xboxów tak? Prawdopodobnie będzie tańsza, będzie więcej gier ze wstecznej kompatybilności. Będzie dużo mocniejsza tak. Teraz xbox się nie potyka to powinien wygrać tak?
Same nie, ale wybierając dwie konsole, które oferują taką samą listę gier, a jedna z nich ma dodatkowe pozycje dostępne tylko dla nich, to jednak ludzie wybierali konsolę, z ekskluzywnymi tytułami. Cenowo, ps4 i xbox też są do siebie zbliżone.
No dokładnie, na PS masz i eksy i multiplatformy, a na xboxie tylko multiplatformy no i oczywiście są jakieś gearsy czy coś.
No dobrze czyli jak exy nie sprzedają konsol to w następnej generacji powinno się sprzedać więcej xboxów tak? Prawdopodobnie będzie tańsza, będzie więcej gier ze wstecznej kompatybilności. Będzie dużo mocniejsza tak. Teraz xbox się nie potyka to powinien wygrać tak?
Nie. Ciągle sprzeda się więcej konsol Sony, głównie za sprawą powracających klientów, ale nie będzie aż takiej przepaści między sprzedażą obu konsol jak w obecnej generacji.
Same nie, ale wybierając dwie konsole, które oferują taką samą listę gier, a jedna z nich ma dodatkowe pozycje dostępne tylko dla nich, to jednak ludzie wybierali konsolę, z ekskluzywnymi tytułami. Cenowo, ps4 i xbox też są do siebie zbliżone.
Ty, ja i każda inna osoba na Golu jest nie jako hardcorowym graczem. Śledzi premiery i zapowiedzi nowych gier i ma w mniejszym lub większym stopniu świadomość co się dzieje w branży. Tylko, że my jesteśmy marginesem. Jak ktoś będzie chciał sobie pograć w taką Fifę, CoDa czy GTA to zrobi to na dowolnej konsoli, a przez brak wiedzy wybierze tańszą konsolę, lub tę którą poleci mu znajomy lub sprzedawca.
Gry na wyłączność są dobre, niektóre bardzo dobre, ale to bardziej deser niż główne danie.
Jak ktoś będzie chciał sobie pograć w taką Fifę, CoDa czy GTA to zrobi to na dowolnej konsoli, a przez brak wiedzy wybierze tańszą konsolę, lub tę którą poleci mu znajomy lub sprzedawca.
Skoro tak, to skąd się bierze ta przewaga w sprzedaży konsol, skoro większość to niby niedzielny gracze, a konsole są na podobnym poziomie cenowym? Jeżeli polecili znajomi, to oni też są przecież niedzielnymi graczami, bo to jest większość.
Wszystkie te założenia spełnia nadchodzący xbox, a nawet sam szef nowej konsoli jakoś tą wypowiedzią nie wierzy, że sprzedadzą więcej konsol.
I tak z ciekawości, są jakieś dane, mówiące ile osób kupujących konsole to niedzielni gracze, i jak są do tego grupy kategoryzowani?
I dla tego wsteczna interesuje nie wielką część posiadaczy Xbox One. EXy to nie żaden relikt to jedna z przyczyn z powodu ,których Xbox przegrał obecną generację. Ta gadka Spencera to tylko mydlenie oczu , bo inaczej szef Xboxsa by mówił gdyby mieli wynik choć trochę zbliżony do ich po przedniej generacji.
Skoro tak, to skąd się bierze ta przewaga w sprzedaży konsol, skoro większość to niby niedzielny gracze, a konsole są na podobnym poziomie cenowym? Jeżeli polecili znajomi, to oni też są przecież niedzielnymi graczami, bo to jest większość.
Wszystkie te założenia spełnia nadchodzący xbox, a nawet sam szef nowej konsoli jakoś tą wypowiedzią nie wierzy, że sprzedadzą więcej konsol.
I tak z ciekawości, są jakieś dane, mówiące ile osób kupujących konsole to niedzielni gracze, i jak są do tego grupy kategoryzowani?
Z wielu czynników, począwszy od wpadki samego MS na starcie generacji, ceny, umowach partnerskich na wyłączność zawartości chociażby z Activision, klasycznym marketingu, marketingu szeptanego, reklamy w telewizji itd. No i oczywiście gry na wyłączność. Do tego w ostatnich latach doszli jeszcze influencerzy i social media, przez których łatwiej jest dotrzeć do tych bardziej casualowych graczy.
A co do samego podziału graczy to suchych danych nie ma(wiadomo, zbyt duża grupa), ale są na ten temat badania. Ot, pierwsze z brzegu:
https://www.gamasutra.com/view/feature/131397/from_casual_to_core_a_statistical_.php?print=1
Czyli różnicę opierasz tak naprawdę na marketingu, który był kiepski tylko przed premierą, oraz na samym początku. Gdyby tylko to było skutkiem, xbox przez te 6 lat mógłby nadrobić stracony czas, tak jak to zrobił ps3 w poprzedniej generacji. Tak się nie stało, a PS4 zwiększał przewagę, mimo że cena obu konsol była na taki samym poziomie.
Nie ma co się oszukiwać, ale ps4 kusiło właśnie exami, bo dostajesz to samo co na xboxie plus dodatkową bibliotekę gier. Konsole, głównie żyją z multiplatformowych gier, ale exy są jednak dość mocnym argumentem przy wyborze konsoli w podobnej cenie.
A samo badanie dość ciekawe, ale to raczej pozostaje w kręgach ciekawostek niż twardych danych:)
No dobrze ale obecnie wszystko na papierze przemawia na korzyść xboxa (poza exami), cena, wsteczna kompatybilność, moc konsoli. Narracja jest taka, że są "dobrzy dla gracza" a sony nie. A mimo to analitycy spodziewają się, że PS5 sprzeda się o wiele lepiej niż xbox. Liczby sprzedanych exów na ps4 nie są małe, często są w czołówce sprzedanych wszystkich gier PS.
Eksy to relikt przeszłości, ludzi zainteresowanych kupnem nowej konsoli dużo bardziej interesuje wsteczna kompatybilność niż nowe eksy.
Więc jeżeli "ludzie" interesują się bardziej wsteczną kompatybilnością a nie exami to czemu dalej sony sprzedaje się lepie.
Jeżeli nazwiesz to "powracających" klientów to czemu oni powracają? Bo obecnie wiemy, że na premierę PS5 będzie spiderman miles morales. Na youtubie trailer ma 14,5 mln wyświetleń. Może oni powracają dla gier a nie dla sprzętu? PS4 sprzedało się ponad 2 razy lepiej niż xbox. Przecież nie jest to spowodowane tylko słabym startem xboxa.
No tak bo gracze kupują nowe konsole dla starych gier. Lol gdyby wsteczna kompatybilność sprzedawała konsole to byśmy nie mówili teraz o ponad dwa razy więcej sprzedanych PS4.
Gry sprzedają konsole, nowe gry. Gry takie jak Spider-man, jak Uncharted czy Ghost of Tsushima. Tak jak np Zelda, Mario czy nawet Fire Emblem albo Pokemony.
Nie masz pojęcia o czym mówisz Kesik. Serio wiem że wydaje Ci się że świat Ci coś wisi, i że gierki wszystkie mają wychodzić na komputerku bo nie stać Cię na inne platformy, ale to jest totalna głupota która piszesz. Bo to gry od zawsze sprzedają konsole.
Nawet gdyby gry wyszły na tym jego komputerku to i tak by sobie w nie zbyt nie zagrał bo ma biednego rx 480. Więc pewnie by się sapał, że słabo zoptymalizowana...
Jakoś dziwnym trafem MS w statystykach za 2019 pominął tabelki o wstecznej. W 2017, 18 chwalił się tym bez kłopotu. Przypomnę, że w 2018 ledwo 1% wszystkich posiadaczy xboxa uruchomiło chociaż raz tytuł ze wstecznej. Czemu MS nie podał ile takich osób było w 2019?
Exy cieszą się ogromną popularnością.
Przykład U4. Sprzedał się w ilości ponad 16mln, a zagrało w niego blisko 70mln kupując z drugiego obiegu. A to ogromna ilość osób. Takie osoby później idą i kupują inne gry. Multiplatformowe najlepiej sprzedają się na PS4.
Ale chyba, to błędna liczba, bo na stronie gamstat.com U4 ma 32mln. Czyli połowę tego co pisali na ppe.
Zerknę na statystyki trofeów. Zobaczę jakie się najpierwszę zdobywa. To da jakieś lepsze zobrazowanie.
https://www.ppe.pl/blog/69264/12889/sprzedaz-rzedu-10-milionow-kopii-gry-na-ps4-duzo-to-czy-malo.html
Chociaż po zastanowieniu U4 był w plusie więc trochę będzie to niemiarodajne, a god of war był chwilę po premierze więc siłą rzeczy teraz zdobyło to osiągnięcie więcej ludzi niż 1,4 mln.
Alez pieknie jest czytac o tym jak to MS taki łaskawy bo jest streaming i mozna grac w pierdyliard gier i jak to ich MS lubi i chce ich dobra xD
Zapamietajcie - SaaS (software as a service) nigdy, ale to NIGDY w koncowym rozrachunku nie jest korzystny dla ludzi. Bo niby na poczatku placisz malo i wydaje ci sie, ze jest super, to po 'X' latach okazuje sie, ze musisz placic by grac dalej,albo sie okazuje, ze dana gra wylatuje z oferty i nagle jestes w glebokiej xDDDD
A osoba, ktora kupi gre to ma chociaz szanse w nia pograc, a nie musi placic haraczu jak owieczki MS.
Przypominam tez hejterom i fanbojom MS, ze Sony TEZ ma oferte do streamowania./sciagania gier i nazywa sie to PS Now i, o zgrozo!, dziala tez na PC
karateka12345
Przecież nowy Xbox ma napęd i w kolejnej generacji również będą wychodziły również gry w pudełkach na Xbox. Jeśli Sony i Nintendo nie pójdą w zupełnie w cyfrę to tym bardziej nie zrobi tego MS w pojedynkę bo raz już się na takiej próbie przejechali. A to wyłącznie cyfra nie dobrą rzeczą do konsumentów to się z Tobą zgadzam.
Jestem zdania że nadal na świecie jest miliony graczy którzy grają tylko w domu, do tego grania wystarcza im stacjonarne urządzenie. Myślę że w taki target celuje Sony. Bierze pod uwagę że gry walczą z YT z platformami muzycznymi pokroju spotify oraz filmowymi pokroju netflix, hbo, amazon. Uważam że nawet idą śladem hbo, które nie zasypuje tak jak netflix setkami seriali i filmów, a raczej daje określone wysokiej jakości ekskluzywne produkcje. Nie ma może ich dużo jednak jak wychodzą to zapadają w pamięć na lata. Podobne odczucie mam co do Sony. Sądzę również że na świecie większość graczy jednak swój wolny czas dzieli między muzykę, filmy i gry (30%30%40%) które ze sobą ciągle konkurują. Nie koniecznie czują potrzebę grać w jedną grę na każdym urządzeniu. Np gram assasina na pc potem dzięki cloudowi kontynuuję rozgrywkę na tablecie, by na koniec zakończyć jakiś etap gry w kiblu na telefonie ;p. Ile jest taki graczy co w tak przerysowany sposób będzie robić? Myślę że mało i nigdy nie będzie to poziom opłacalności. Wybieram konsolę Sony ponieważ robi to czego od niej oczekuje, daje mi gry, które zapadają w pamięci, o których rozmawiam ze znajomi, które większości są na bardzo wysokim poziomie jaki oczekuje. Na ten moment mam trzy zaległe TLOU2 GOT oraz DayGone wszystkie trzy ogram już na ps5
No i właśnie o to chodzi, żeby każdy miał co mu pasuje, a tu ciągle "Moja konsola lepsza niż twoja". Ja miałem jeszcze powody, żeby kupić X360, ale zdążyłem ograć na konsoli kuzyna to co mnie interesowało (do tej pory żałuję zaległego Fable 2), ale i tak kupiłem PS3, bo spojrzałem na portfolio.
Obecna generacja zabolała mnie (brak XBO) tylko raz jak musiałem z PC 5m HDMI ciągnąć do salonu, bo koniecznie chciałem ograć Ori 2 kanapowo na TV, ale chyba nigdy już nie będzie mi się chciało robić takich wygibasów. Na fotelu przed PC z padem DS4 też grało się dobrze.
Nie życzę M$ źle, ale Sony zdecydowanie łatwiej będzie pójść w ich ślady, jeśli postanowią podkręcić takie PS+, natomiast M$ w dalszym ciągu nie będzie miało sprzedanych konsol.
a niech ta konsola MS pada. Sony zostanie samo na rynku i zamiast 500 dolcow zaplacicie 1500. No ale bedzie to produkt wyjatkowy :)
Dalej będzie big "N" i będzie PC jako przeciw-waga czyli w sumie jak dotychczas, bo de facto Xbox i tak nie oferuje niczego czego nie dałby piec z tym, że wtedy zamiast +/- 2,5tys za konsolę MS wyłożysz z jakieś 3-4tys.(lub więcej w zależności od preferowanej płynności i grafiki w grach) na PC żeby pograć w ich gry :)
To że ms sprzedaje mniej konsol niż Sony nie oznacza, że Xbox nie jest sukcesem.
4 generacji konsol nie robi się dla kaprysu.
No w sumie szkoda, Xbox 360 był genialna konsola z całym zapleczem ekskluzywnych gier dla tego byli tak ogromna konkurencja swego czasu. Xbox One przez brak gier i wsparcia to kompletna porażka. Po co mi konsola na której mam ogrywac gry z Xbox 360? Bo tylko to promował MS przez ostatnie 3-4 lata.
Miałem nadzieję że jak już nakupywali tych studiów to podejmą jakaś rywalizację z Sony. A oni ich wzięli żeby robić multiplatformy AA do Gamepassa.
"Xbox 360 był genialna konsola z całym zapleczem ekskluzywnych gier"
No niestety - był, bo obecnie to na palcach jednej ręki można by wyliczyć tytuły ekskluzywne z tej konsoli jakie nie trafiły jeszcze na PC. O Xbox One nie ma nawet co pisać.
No niestety - był, bo obecnie to na palcach jednej ręki można by wyliczyć tytuły ekskluzywne z tej konsoli jakie nie trafiły jeszcze na PC.
Jest ich trochę więcej. Ostatnio nawet komuś je wypisywałem i naliczyłem ich przynajmniej kilkanaście. Z tego co pamiętam była to prawie cała seria Forza Motorsport (5 albo 6 części), dwie pierwsze części Forza Horizon, Gears of War 2 i 3, jakieś Fable (chyba dwójka), i Halo 5. To tak z głowy, a chyba było ich jeszcze więcej.
Przede wszystkim to te gry, ktore byly na start jak Perfect Dark, Conker, Viva Pinata, Lost Odyssey, Kameo
W sumie zaluje tylko, ze nie galem w Conkera (tzn gralem w tego na n64 troche i byl wysmienity, ale ten rimejk wyglada cudnie)
MS calkiem niezle zaczal generacje, chyba dopiero od 2011 calkiem spoczeli na laurach, a moze raczej skupili sie glownie na Kinecie, ktory nikogo
Trzynaście;
Viva Pinata, Lost Odyssey, to nie tytuły startowe. Ach co bym , ąby się w tym MS ogarneli i wrócili do polityki z czasów świetności Xbox 360. Konsola bez mocnego zaplecza tytułów 1fp nic nie znaczy.
Viva Pinata z tego co widzę to na PC i to od 2007 (przynajmniej wg GOL-a)
Lost Odyssey - pełna zgoda i jesli już mowa w tym temacie to dodałbym też "Blue Dragon" i "Infinite Undiscovery" - kurde japońszczyzna i na xboxie - kto by pomyślał :)
Z pozostałych co wymienił Dharxen to de facto serii Forza Horizon i Motorsport nawet nie ma co liczyć - większość i tak woli nowsze części i nie będzie patrzeć na starsze odsłony (zresztą nawet podejście samego MS o tym świadczy, bo na Xbox One starszych części Forzy MS - do 4 jak i FH 1 nie uświadczymy nawet we wstecznej no, ale na siłę w poczet ex-ów można wrzucić i lista się wydłuża - pelna zgoda) tak samo jak chociażby na genialne DoA 4, które także jest tam pełnym ex-em.
Dla mnie to tak na szybko byłoby Fable 2, Gears 2 i 3 (chyba też judgment ale pewności nie mam), Kameo, te 3 jrpg które wypisałem powyżej i w sumie jeszcze bym znalazł Amped 3 i Crackdown 1 i 2 nie licząc powyższych tasiemców (Halo chyba już wszystkie poza 5 częścią (która była na XOne wyszły na PC) - fakt wciąż więcej niż palcy w jednej ręce więc mój błąd, ale i tak wygląda to biednie w porównaniu z tym co na tej konsoli było kiedyś.
Ps. Co do kinecta - wciąż trzymam w domu i kilka (bodajże 6) gier na niego także ten tego, czeka na lepsze czasy albo na moment kiedy stanie się "Retro" i cena poszybuje w górę - wtedy to bedzie "szpan" XD
360 ma więcej pełnych eksow nadal niż One ma tych co wychodzą na PC. Sorry co ty mi tu gadasz To że kilka gierek wyszło na komputerku po 10 latach to nie znaczy że nadal nie ma wielu swietnych gier tylko na x360. Samych jrpg dla których jqponce kupowali x360 było z 15. One w Japonii nie istnieje. Bo nie ma wsparcia.
Tylko gry się na dobra sprawę liczą jeśli chodzi o wybór konsoli. Sony o tym wie, Nintendo wie. MS najwyraźniej woli pomalować kasę w gamepassa który dla nich nie zarabia.
360 ma więcej pełnych eksow nadal niż One ma tych co wychodzą na PC.
No ale to nie jest kwestia Xboxa, dokładnie to samo dotyczy konsol Sony. Tylko że na sprzęcie M$ możesz ograć prawie wszystko co było na starszej konsoli, na PS4 tylko kilka remasterów za które trzeba dodatkowo zapłacić.
Samych jrpg dla których jqponce kupowali x360 było z 15. One w Japonii nie istnieje. Bo nie ma wsparcia.
To że sprzedaż 360tki w Japonii wyglądała jako tako wynikało tylko i wyłącznie ze słabości PS3 w pierwszych latach sprzedaży.
Tylko gry się na dobra sprawę liczą jeśli chodzi o wybór konsoli. Sony o tym wie, Nintendo wie. MS najwyraźniej woli pomalować kasę w gamepassa który dla nich nie zarabia.
No coś tam zarabia, choć faktycznie niewiele. Natomiast pomijasz fakt jak szybko rośnie baza klientów tej usługi, docelowo to może być żyła złota i nie ma się co dziwić że M$ w nią inwestuje.
Amerykanie wskoczyli w te abonamentu szybciej niż inni więc mają potencjał na zostanie takim Netflixem branży gamingowej.
A czy tych exów było faktycznie tak mało?
3 części Horizona, plus główna seria Forzy, dwie części Gearsów, nowe Halo plus Halo:MCC będące najlepszą kompinacją gier every, Halo Wars 2, Quantum Brake, dwie części Oriego, trochę tego mimo wszystko było.
Tylko netflix póki co jakoś mocno też nie zarabia. jest największą usługą streamingowa, a nadal nie mają pewnej pozycji na rynku i kończą często pod kreską.
https://www.cnbc.com/2019/07/18/netflix-loses-16-billion-in-market-value-following-earnings-miss.html
Myślisz że nagle na usługę MS rzuci się 200mln osób żeby to zaczęło przynosić zyski? Zwłaszcza że większość rzuca się tylko na miesiące testowe żeby za 5zl pograć w nowe gierki?
Netflix do gier to pieśń przyszłości i głównie do starych gier. Nowości dalej będą wychodzić w pełnych cenach.
Xbox 360 nie przyciągał tym że PS3 było spóźnione w Japonii to nie była aż tak duża różnica. Przyciągał japońskim grami na wyłączność. Jak Talesy czy Last odyssey wyszły na X360 to Japonii sprzedaż poszybowala w górę kilkaset % mimo tego że PS3 już było na rynku od jakiegoś czasu.
Myślisz że nagle na usługę MS rzuci się 200mln osób żeby to zaczęło przynosić zyski? Zwłaszcza że większość rzuca się tylko na miesiące testowe żeby za 5zl pograć w nowe gierki?
Myślę że nie musi się rzucić 200 mln. ludzi. Przy obecnym stanie 10 mln. usługa już przynosi jakieś minimalne zyski więc nie potrzebują 200 mln. żeby usługa domykała się finansowo.
Netflix do gier to pieśń przyszłości i głównie do starych gier. Nowości dalej będą wychodzić w pełnych cenach.
No i moim zdaniem cel M$ jest taki żeby w tej "pieśni przyszłości" grać pierwsze skrzypce, bo w to że abonamenty growe będą za kilka lat codziennością nikt już chyba nie wątpi.
Jeśli piszesz o tych "Talesach", z których najnowsza część ma mieć tytuł "Tales Of Arise" to de facto na x360 była tylko "Vesperia", która fakt pojawiła się tam przeszło rok wcześniej niż na Ps3 (więc ex-em była przez troszkę ponad rok - w Japonii pewnie wystarczyło żeby podbić sprzedaż klocka), ale jest to de facto jedyna gra z serii na tej konsoli a reszta wszystko pojawiało się na Ps2/Ps3 i Ps4 jeśli idzie o pozostałe odsłony i dopiero najnowsza "Arise" ma się także pojawić znowu na konsoli MS. W tej kategorii dodałbym natomiast 'Eternal Sonata", która także rok wcześniej zagościła na x360 niż na Ps3 więc także przez pewien czas była ex-em Microsoftu a jest dobrze oceniana przez graczy.
Co do "Lost Odyssey" (już myślałem, że wcześniej tytuł przekręciłem, ale widzę że to u Ciebie pojawiła sie literówka) pełna zgoda.
W takim razie zakup XSX całkowicie mija się z celem. Po co mi konsola, której producent ma kompletnie gdzieś walkę o klienta.
Ehh jak mialem tak ze 14 lat i jedynie moglem pomarzyc o konsoli to tez pisalem takie glupoty jak Kesik, w sensie bylem za MS (bo oni zawsze cos tam na PC rzucali) i jak ktos spytal mnie jaka konsola jesli juz to w ostatecznosci Xbox/x360, minelo troche czasu kupiłem PS3 (bo sila rzeczy w rzeczywistosci duzo bardziej mnie ciagnelo do TLOU/Uncharted/GOW czy Heavy Rain niz do Gersów na przyklad) i pozniej konsola stala się moja ulubiona platforma (x360 tez mialem, ale gry na niego mnie nie powaliły)
Problem jest taki, ze on chyba nie ma 14 lat
Jeśli chodzi o mnie to hm...
W przypadku szóstej generacji Xbox się dla mnie nie liczy. Głównie dlatego, że chciałbym zagrać jedynie w Midtown Madness 3, które działa dzięki wstecznej kompatybilności na X360.
Z kolei w siódmej generacji obie konsole stawiam na równi. Xbox 360 kusi lepszą optymalizacją gier multiplatformowych. No i posiada sporo gier, których serie lubię, ale nie wyszły one w "całości" na PC. Np. Saints Row czy Gears of War 2. Nie znaczy to, że PlayStation 3 mnie nie interesuje. Jednakże exy Sony wychodzą głównie całymi seriami, więc dla mnie pecetowca nie są na chwilę obecną interesujący. Dopiero jak ogram te na X360.
Za to w ósmej generacji wybrałbym PlayStation 4, ponieważ na Xbox One nie kojarzę, ani jednego tytułu wartego ogrania.
Ta strategia może zadziałać, exy to i tak nie jest największy zysk z platformy, cała reszta generuje największy zysk i mikro, więc o ile konsola może się znowu gorzej sprzedawać tak w multiplaty gra więcej osób i tam też płaci mikro, więc po pewnym czasie MS może zbudować całkiem silną pozycję i to nawet bez exów, bo liczy się ogólny zysk i baza klientów, a nie w co grają.
Co prawda ostatnio też mocno dostali za prezentację xone na E3, więc tutaj też, a może nawet bardziej upatruję tak kiepską sprzedaż niż z samego faktu braku tylu exów co u sony, teraz może być mimo wszystko nieco lepiej.
Z kolei sony wydaje się, że wszystko stawia na te exy, ale to w zasadzie wszystko co mają, jak tu coś nie pyknie mogą zostać z ręką w nocniku, co prawda to dobrze, że stawiają na te exy, ale powinni też bardziej rozwijać to co MS, psnow to całkiem niezła usługa, ale nie rozwijają jej na kolejne rynki, w tym Polskę, powinni się tym zająć.
Budowaniem takiej strategii Microsoft może dominować w przeciągu 5-10 lat - wszak 99% pecetowego rynku growego jest w jego rękach przez sprzedaż systemu windows - tak naprawdę Microsoft trzyma wszystkich w garści i ruch jest po jego stronie - zunifkowanie graczy xboxowych z pecetowymi. Pamiętajmy, że wchodząc na rynek konsolowy microsoft wziął pewną pulę graczy, których utraciłby bezpowrotnie na rzecz konkurencji. a tak część została w microsoftowej rodzinie
Patrz na to w drugą stronę - dalej część użytkowników czy to PC czy Xbox-a czy jak wolisz "Microsoftowej rodziny" kupi także (albo o zgrozo dla samego MS zamiast, jeśli konkretne tytuły ich bardziej przekonają) konsolę Sony lub Nintendo ze względu na chociażby te parę gier, których na wyżej wymienioych platformach nie uświadczysz i sprzedaz zarówno Nintendo Switch jak i Ps4 dobitnie to w obecnej generacji pokazuje. Nie wnikam już nawet ilu graczy posiadających samego PC byloby w stanie dodatkowo kupić konsolę MS w miejsce tegoż Switcha czy Ps4 gdyby Xbox One posiadał jakiekolwiek ex-y na wyłączność a tak Ci gracze ograniczają sie do jednego urządzenia albo ewentualnie biorą konkurencję jako alternatywę dla tych kilku gier ekskluzywnych, których PC/Xbox nie posiada. I dokładnie tak samo zapowiada się kolejna generacja w kwestii konsol a czy wyjdzie to na zdrowie MS całościowo i czy ich polityka jest rzeczywiście słuszna - czas pokaże - sukces lub porażka xcloud w dłuzszym terminie moze być tego dobrą weryfikacją - za kilka miesięcy czy tam nawet rok lub dwa się okaże :)
Nie bez powodu Święty Gaben przewidział wygraną MS. A fanboje Soniacza niedługo będą bulić po 1000 dolców za konsolkę, jak MS sobie odpuści tą głupią wojenkę.
Gaben już raz przewidział wygraną M$, a potem na konferencji Sony kulił się i przepraszał, przy okazji informując że będzie wydawał swoją grę na PS3 :D.
I M$ niczego sobie nie odpuścił, nadal im zależy na jak najwyższej sprzedaży konsoli, po prostu nie zależy im na tym żeby sprzedać więcej niż Sony.
I jak najbardziej jestem w stanie w to uwierzyć, widać że Amerykanie celują w uzyskanie jak największej bazy klientów swoich usług, niemniej dobra sprzedaż sprzętu na pewno w tym nie przeszkodzi.
Mam grać na każdym urządzeniu na jakim będę chciał, tylko każde urządzenie na swój sposób jest specyficzne. Jak zrobić grę która będzie dawała takie samo doświadczenie na każdej platformie. To będą jakieś potworki wychodzić.
Jak dla mnie MS dobrze robi z game passem, grasz gdzie chcesz i kiedy chcesz, wygodne bardzo. Ci co mają starszy sprzęt mogą ograć nowe gry przez game passa z xcloudem.
Netflix też miał ten sam problem na starcie, a tu proszę najbardziej znana platforma na świecie. Dzięki takiemu podejściu zyskają dużo więcej graczy a oto właśnie chodzi. Hardware odchodzi powoli w zapomnienie, PS5 i XSX mogą być ostatnimi konsolami jakie wyjdą, będą się liczyć tylko usługi.
To samo spotyka rynek samych filmów na BD i UHD (o odtwarzaczach nie wspomnę), raz się obejrzy na rok i chowa się.