Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 17 maja 2004, 13:52

autor: Maciej Myrcha

Świetlana przyszłość Xbox Live?

Powiedzmy sobie szczerze, przyszłość gier komputerowych to Internet, przynajmniej w 99%. I nie mówię tu o ich sprzedaży w e-sklepach tylko o rozgrywkach sieciowych, o tytułach skupiających społeczności graczy rzędu dziesiątek czy setek tysięcy. Gigant przemysłu software'owego, firma Microsoft, właśnie z myślą o przyszłych zyskach stworzyła dla swojego "dziecka", Xbox, usługę Live. Pierwsze wrażenia z jej użytkowania nie były zbyt optymistyczne, ale Microsoft cały czas pracuje nad tym aby przyciągnąć do siebie jak najwięcej graczy. A jakie gry cieszą się największym, sieciowym "wzięciem", zaraz po RPGach i FPSach? No oczywiście (a przynajmniej mnie się tak wydaje) gry sportowe. Niestety, na tym polu firma Microsoft poniosła porażkę, ponieważ jej sportowe produkcje mówiąc ogólnie były słabe. Sytuacja może się jednak diametralnie zmienić, gdyż Microsoft podpisał umowę z Electronic Arts, na

Powiedzmy sobie szczerze, przyszłość gier komputerowych to Internet, przynajmniej w 99%. I nie mówię tu o ich sprzedaży w e-sklepach tylko o rozgrywkach sieciowych, o tytułach skupiających społeczności graczy rzędu dziesiątek czy setek tysięcy. Gigant przemysłu software'owego, firma Microsoft, właśnie z myślą o przyszłych zyskach stworzyła dla swojego "dziecka", Xbox, usługę Live. Pierwsze wrażenia z jej użytkowania nie były zbyt optymistyczne, ale Microsoft cały czas pracuje nad tym aby przyciągnąć do siebie jak najwięcej graczy. A jakie gry cieszą się największym, sieciowym "wzięciem", zaraz po RPGach i FPSach? No oczywiście (a przynajmniej mnie się tak wydaje) gry sportowe. Niestety, na tym polu firma Microsoft poniosła porażkę, ponieważ jej sportowe produkcje mówiąc ogólnie były słabe. Sytuacja może się jednak diametralnie zmienić, gdyż Microsoft podpisał umowę z Electronic Arts, na mocy której Xbox Live zostanie zasilony znakomitymi seriami gier sportowych, m.in. Madden NFL.

Prawie dwa lata trwały podchody Microsoftu do podpisania takiej umowy. Głównym powodem braku porozumienia była postawa samego giganta z Redmont, który za gry od EA po prostu ... nie chciał płacić. Jasne jest więc, że takie podejście nie podobało się włodarzom Electronic Arts. Dodatkowo powstały spięcia na linii obsługi klienta - firmy również nie mogły dojść do porozumienia w tej sprawie. Ale jak widać zażegnano wszelkie spory i na tegorocznych targach E3 firmy ogłosiły podpisanie stosownych porozumień, dzięki czemu abonenci Xbox Live będą mogli zmierzyć się z przeciwnikami w grach od EA.

Wydaje się, że wszystkie strony zainteresowane tą umową powinny być zadowolone - gracze, bo dostaną doskonałe tytułu, EA, bo ich gry dotrą do większej ilości graczy, Microsoft wreszcie, bo Xbox Live będzie się rozrastać a co za tym idzie, powiększać się będą sumy na kontach bankowych firmy.