Sukces polskiej strategii M.O.R.E i start projektu Star Citizen - Przegląd Kickstarterów (15/10/2012)
W najnowszym przeglądzie Kickstarterów omawiamy m.in. sukces polskiej strategii kosmicznej M.O.R.E, platformówki Sea Lark i kosmicznego RPG Ring Runner. Zajęliśmy się też powrotem twórcy serii Wing Commander i porażką przygodówki Papier.
Ostatnie miesiące to okres prawdziwego kickstarterowego szaleństwa. Stąd pomysł regularnego cyklu, który pomoże Wam w zorientowaniu się we wszystkim co ciekawego dzieje się na tym serwisie. Znajdziecie tu informacje o nowych projektach, udanych zbiórkach i spektakularnych porażkach.
Sukcesy
ScrumbleShip
Skromny cel w wysokości 8 tysięcy dolarów udało się wreszcie przekroczyć pecetowemu projektowi ScrumbleShip, którego autorzy chcą przy pomocy voxeli stworzyć najbardziej autentyczny kosmiczny symulator bojowy w historii. W grze pokierujemy potężnymi, kilkukilometrowymi krążownikami obsługiwanymi przez załogę z własną sztuczną inteligencją. Silnik ma zapewnić realistyczną fizykę lotu, która weźmie pod uwagę takie elementy jak bezwładność i właściwości różnych materiałów konstrukcyjnych.
M.O.R.E.
Powiodło się także polskiemu studio IdeaLcenter, którego zmierzająca na pecety kosmiczna strategia 4X M.O.R.E. osiągnęła już wymaganą kwotę 50 tys. dolarów. Do końca zbiórki pozostało trzynaście dni, więc suma ta bez wątpienia ulegnie jeszcze znacznemu zwiększeniu. Ambicją autorów jest oczywiście stworzenie godnego spadkobiercy Master of Orion 2. Gra zaoferuje olbrzymią i w pełni trójwymiarową mapę galaktyki, rozgrywane w systemie turowym bitwy oraz dwadzieścia grywalnych ras. Co ciekawe, każda frakcja posiadać ma odmienny styl interfejsu.
Ring Runner - Flight of the Sages
Pierwotny cel w wysokości 12 tys. dolarów udało się również osiągnąć autorom Ring Runner - Flight of the Sages. Ta zmierzająca na PC i Xboksa 360 produkcja ma połączyć dwuwymiarową kosmiczną strzelankę z rozbudowanymi elementami RPG. Podczas ponad dwudziestogodzinnej kampanii otrzymamy pełną swobodę eksplorowania galaktyki, wyboru zadań i rozbudowy statku. Kickstarter dobiegnie końca 12 listopada, więc zadeklarowana przez użytkowników serwisu kwota zapewne ulegnie jeszcze sporemu zwiększeniu.
Sword of Fargoal 2
Nerwowe chwile musieli przeżyć twórcy Sword of Fargoal 2. Ta kontynuacja udanego RPG, wydanego w latach 80-tych na Commodore 64, potrzebowała minimum 50 tys. dolarów. Sumę tę udało się osiągnąć w ostatnich godzinach zbiórki i Kickstarter ostatecznie zamknął się na kwocie 50161 dolarów. Gra powstaje z myślą o pecetach oraz urządzaniach mobilnych działających na systemie iOS i pozostanie wierna mechanizmom rozgrywki pierwowzoru, choć jednocześnie zaoferuje ulepszony interfejs oraz masę nowych klas, zaklęć, przedmiotów oraz potworów.
Sealark
Dobiegł również końca Kickstarter zmierzającej na peceta retro platformówki Sealark. Skromny cel w wysokości 5 tysięcy dolarów udało się autorom osiągnąć w niecałe 24 godziny, a ostatecznie zbiórka zamknęła się na sumie ponad 59 tysięcy dolarów. Fabuła opowie o świecie, w którym większość ludzkości została zmyta z powierzchni Ziemi przez gigantyczny potop, a ich miejsce zajęły humanoidalne ryby. Gracze wcielą się w dziewczynkę, która prawdopodobnie jest ostatnim człowiekiem. Sealark postawi na eksplorację, rozwiązywanie zagadek i starcia z pomysłowymi bossami. Nie zabraknie również wędkowania.
Porażki
Papier
Szczęście nie dopisało autorom przygodówki Papier (wbrew nazwie za projekt odpowiedzialni są Australijczycy). Potrzebowali oni 140 tys. dolarów, a użytkownicy serwisu Kickstarter zadeklarowali niecałe 10% tej sumy. W rezultacie twórcy nie dostali ani centa. Mimo to nie zamierzają się poddawać, choć porażka oznacza, że na gotowy produkt poczekamy znacznie dłużej. Mamy jednak nadzieję, że ostatecznie gra zostanie ukończona, gdyż zapowiada się całkiem intrygująco. Jej akcja toczyć się bowiem będzie w świecie stworzonym wyłącznie z papieru, dzięki czemu oprawa graficzna jest utrzymana w bardzo nietypowym stylu.
W toku
Star Citizen
Wystartowała zbiórka na Star Citizen, czyli kosmiczny symulator legendy rynku pecetowego Chrisa Robertsa. Twórca ten ma na koncie takie klasyki jak Strike Commander, Privateer, Freelancer oraz przede wszystkim wspaniałą serię Wing Commander. Jego najnowsza gra ma przyćmić wszystkie te produkcje i wydaje się być spełnieniem marzeń fanów gatunku. Całość powstaje na silniku CryEngine 3 i według zapowiedzi zaoferuje grafikę przebijającą możliwości konsol następnej generacji. Będziemy mogli rozegrać fabularną kampanię, bawić się w trybie kooperacyjnym oraz wziąć udział w potężnych sieciowych starciach. Poza bitwami w kosmosie pojawi się też opcja opuszczenia kokpitu i walki karabinami na pokładzie krążowników.
Chris Roberts zdecydował się nie skorzystać z Kickstartera lub innego podobnego serwisu i zbiórka prowadzona jest bezpośrednio na oficjalnej stronie. Projekt musi zebrać co najmniej 2 mln dolarów do 10 listopada. Obecnie licznik pokazuje już ponad 720 tys. dolarów. Suma ta jest imponująca biorąc pod uwagę, że zainteresowanie było tak duże, że cała strona padła i dopiero niedawno udało się przywrócić jej pełną funkcjonalność.
HotBot
Ruszyła również zbiórka na projekt HotBot. Ma to być pecetowa strzelanka, w której staroszkolne mechanizmy rozgrywki znane z automatów zostaną połączone z nowoczesną oprawą graficzną. Zabawa przypominać będzie takie serie jak Space Harrier czy Panzer Dragoon. Akcja ukazana zostanie zza pleców bohatera, który będzie w stałym tempie biegł przez wypełniony wrogami korytarz. Od czasu do czasu gra przełączy się też na widok z boku. Dodatkową atrakcją ma być system rozwoju bohatera, pozwalający na zakup uzbrojenia i ulepszeń. Nie zabraknie też trybu kooperacyjnego. Autorzy proszą o 75 tys. dolarów, a zbiórka dobiegnie końca 11 listopada
Fabled Fortress
Ciekawie prezentuje się również Kickstarter Fabled Fortress, czyli strategii o rozbudowanym aspekcie ekonomicznym, która pełnymi garściami czerpie z takich serii jak Stronghold czy The Settlers. Zabawa polegać będzie na rozbudowie własnego królestwa, zapewnianiu dobrobytu jego mieszkańcom oraz obronie przed inwazjami wrogich armii. Gra powstaje głównie z myślą o urządzeniach mobilnych korzystających z systemu iOS, choć po premierze tej wersji wydane zostaną również edycje na pecety i Androida. Autorzy proszą o 10 tys. dolarów, a akcja gromadzenia funduszy dobiegnie końca 10 listopada.
Dead Cyborg
Natomiast na serwisie Indiegogo ruszyła zbiórka na zmierzający na PC projekt Dead Cyborg. W tej nietypowej produkcji poruszanie po trójwymiarowym świecie odbywać się będzie jak w grach FPS. Natomiast wszystkie interakcje z otoczeniem wymagać mają wpisywania ręcznie komend, tak jak w starych tekstowych przygodówkach. Pierwszy epizod dostępny jest już od kilku miesięcy za darmo, a teraz autor szuka pomocy w sfinansowaniu produkcji kolejnych odcinków.