autor: Ignacy Kruk
Stranger Things musi być jak Gra o tron - twierdzi Millie Bobby Brown
Millie Bobby Brown, wcielająca się w Eleven w Stranger Things, żartobliwie stwierdziła, że serial powinien przejąć charakterystyczny zabieg, do którego przyzwyczaiła nas Gra o tron i bezpardonowo zabijać główne postacie.
Źródło: Netflix / Stranger Things
Uwaga! Tekst zawiera spoilery dotyczące fabuły Stranger Things
Mimo że Stranger Things nie obce jest uśmiercanie postaci, co mogliśmy zaobserwować już w pierwszych sezonach serialu, najwyraźniej część obsady wolałaby zobaczyć zdecydowanie więcej śmierci i scen rodem z Gry o tron, w których ginie wiele znaczących bohaterów.
Może Cię też zainteresować:
1. Jeśli Netflix wprowadzi reklamy, pójdę do konkurencji
2. Makabra w prologu Stranger Things 4; obejrzyj 8 minut pierwszego odcinka
3. Stranger Things 4 zachwyciło pierwszych widzów
Podczas ostatniego wywiadu z serwisem The Wrap, Millie Bobby Brown (Eleven) i Noah Schnapp (Will Byers) w żartobliwym tonie stwierdzili, że bracia Duffer muszą uśmiercić część postaci, żeby cała obsada mogła zmieścić się na jednym zdjęciu. Brown dodała również, że Stranger Things powinno zapożyczyć styl Gry o tron i urządzić jedną wielką rzeź istotnych dla fabuły bohaterów.
Brown: [Bracia Duffer – dop. red.] powinni zacząć zabijać niektórych.
Schnapp: Potrzebują jednej, porządnej sceny rzezi i wybić w niej pół obsady.
Brown: Jedna wielka rzeź. Bracia Duffer są zbyt wrażliwi, nie chcą nikogo uśmiercać. Musimy być jak Gra o tron, potrzebujemy tego sposobu myślenia.
Schnapp: Trzeba po prostu zabić kogoś z głównych bohaterów.
Brown: Mam pomysł! Zabijmy moją postać.
Schnapp: I zupełnie zmieńmy kierunek serialu.
Brown: Próbowali zabić Davida [Harboura – dop. red.], ale i tak go później wskrzesili.
Mimo żartobliwego tonu argumentu, trzeba przyznać, że Stranger Things dość niechętnie rozstaje się z uwielbianą przez fanów główną obsadą. Zamiast tego serial uśmierca równie lubiane postacie epizodyczne. Jeżeli weźmiemy jednak pod uwagę horrorowe inspiracje twórców z czwartego sezonu, niewykluczone, że tym razem będzie inaczej.
Na odpowiedź, czy wszyscy bohaterowie przeżyją czekające ich perypetie, nie będziemy jednak czekać długo – pierwsza część nowego sezonu zadebiutuje już za kilka dni (piątek, 27 maja), natomiast druga zawita na Netfliksie 1 lipca.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj